🚀 ProPicks AI — aż 34.9% zwrotu!Więcej

Komentarz walutowy – czy Le Pen zafunduje nam czarny poniedziałek?

Opublikowano 22.04.2022, 10:15

Wybory prezydenckie we Francji odbywają się niejako w cieniu. Przynajmniej z rynkowego punktu widzenia. Uwaga inwestorów z tematu wojny przeszła dość płynnie na inflację i stopy procentowe. Tym bardziej ewentualna wygrana Le Pen byłaby dla rynków szokiem.

„Mam wszelkie szanse na wygraną” – tak po burzliwej debacie jeszcze wczoraj mówiła dziennikarzom Le Pen. Sondaże nie są dla niech przychylne – Macron po debacie utrzymał prowadzenie. Najnowsze sondaże dają mu 56% głosów w drugiej turze. Wielu Francuzów mówi, że zagłosuje na niego jako na mniejsze zło, tylko po to, aby nie wygrała Le Pen. Dla rynków jej wygrana byłaby kubłem zimnej wody. Dlaczego? Choć nie domaga się one już wyjścia Francji ze strefy euro czy samej Unii, Le Pen byłaby niewątpliwie najbardziej znaczącym przeciwnikiem europejskiej integracji. Ta przechodzi i przechodzić będzie w najbliższym czasie trudne testy. Obecnie jest to przede wszystkim odpowiedź na agresję wobec Ukrainy i utrzymanie względnie wspólnego stanowiska wobec Rosji. Już teraz są z tym pewne problemy, ale zmiana frontu Paryża mogłaby być największą wygraną Moskwy. Kolejne testy przyjdą wraz z problemami gospodarczymi. Warto przypomnieć, że w 2 lata po globalnym kryzysie przyszedł kryzys europejski (lata 2010-2012), w trakcie którego na poważnie mówiło się o rozpadzie strefy euro. Koszty sankcji, inflacja, presja na podwyżki stóp procentowych już teraz zaczynają dawać o sobie znać, ale ich konsekwencje dopiero przyjdą i w takim kontekście anty-unijna postawa Paryża mogłaby okazać się ciosem większym niż Brexit. Dlatego rynki podzielają chłodną miłość do obecnego prezydenta i przyjmą jego wygraną z zadowoleniem. Przewaga Macrona w sondażach jest spora, większa niż zwolenników Unii w Wielkiej Brytanii czy Clinton w USA w 2016 roku, ale tamte wydarzenia przypominają inwestorom, że w polityce nic nie jest pewne.

Na krajowym rynku nie słabnie presja na wzrost rentowności obligacji. W przypadku 10-latek jest to już niemal 6,4%. Oliwy do ognia dolały wczorajsze dane z rynku pracy, pokazujące wzrost wynagrodzeń aż o 12,4% r/r, co odbierane jest jako sygnał zwiększający presję inflacyjną. Dziś rozpoczęliśmy dzień od solidnych wskaźników PMI za kwiecień z Europy, ale nie przekłada się to na kurs euro. O 9:55 euro kosztuje 4,6373 złotego, dolar 4,2921 złotego, frank 4,4945 złotego, zaś funt 5,5387 złotego.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.