Słabsze nastroje na rynkach akcyjnych w zeszłym tygodniu nie przeszkodziły w dalszym umacnianiu złotego do głównych walut. Aprecjacja rodzimej waluty wyhamowała pod koniec tygodnia, co wynikało w dużej mierze z dotarcia eurodolara do pierwszego, istotnego oporu. Indeks syntetyczny złotego także zatrzymał się na poziomie zeszłomiesięcznych maksimów. W średnim terminie indeks nadal koryguje spadki z grudnia i stycznia.
INDEKS PLN
Indeks syntetyczny złotego dotarł w połowie minionego tygodnia do poziomu maksimów z lutego (71,93 pkt.). Opór ten został pozytywnie przetestowany i w drugiej połowie tygodnia przewagę na indeksie uzyskała strona podażowa. Cofnięcie to jest jednak na tyle nieduże, że nie wyklucza ponownego testu wspomnianego oporu. Pokonanie go byłoby potwierdzeniem tego, że odbicie z 16 marca jest falą C w korekcie ABC kształtującej się od 15 stycznia (patrz wykres). Nadal nie rozstrzygnięta pozostaje natomiast kwestia, czy oglądane od połowy stycznia odbicie jest jedynie korektą przeceny z pierwszej połowy stycznia, czyli falą czwartą w impulsie spadkowym z genezą na początku grudnia, czy ruchem korekcyjnym całej sekwencji w dół z 4 grudnia ub.r. W obu przypadkach poziom 72,1 pkt. wyznacza istotny opór na tym instrumencie (patrz wykres). W pierwszym wariancie wyznacza on dno fali drugiej w impulsie, w drugim przypadku stanowi poziom 61,8% zniesienia. Dodatkowo przebiegają tam także wcześniejsze, historyczne minima z 2012, 2011 i 2009 roku. Pokonanie tego poziomu będzie stanowiło sygnał, że indeks koryguje całe spadki z czerwca 2014.
EURPLN
Notowania EUR/PLN ustanowiły w zeszłym tygodniu nowe dwuletnie minima (4,07), forsując wcześniej ekstrema z czerwca 2014 (4,0890). Kurs zatrzymał się w czwartek na poziomie długoterminowej linii trendu spadkowego, pokonanej przez notowania w sierpniu zeszłego roku i wsparcie to zostało obronione. Pomimo odbicia w końcówce tygodnia kurs pozostaje poniżej linii trendu spadkowego poprowadzonej po maksimach z ostatnich tygodni, co oznacza że w średnim terminie cały czas obowiązujący jest wariant spadkowy, a celem kursu pozostają minima z 2012 roku (strefa 4,0250 – 4,05).
USDPLN
Notowania USD/PLN kontynuowały w zeszłym tygodniu cofnięcie z 16 marca, po tym jak 13 marca kurs pozytywnie przetestował poziom równości fali wzrostowej z czerwca ubiegłego roku z tą ukształtowaną od maja 2011 do czerwca 2012 (3,97). Obrona tego oporu zbiegła się z odbiciem na eurodolarze, z którym para USD/PLN jest silnie, ujemnie skorelowana. Dodatkowo wygenerowaniu korekty sprzyjało silne wykupienie na wskaźniku RSI w ujęciu dziennym, a także ujemne dywergencje. Modelowo minimalny zasięg korekty wyznacza poziom 3,60 i nie został on jeszcze osiągnięty (linia trendu wzrostowego oraz 38,2% zniesienie sekwencji wzrostowej z czerwca 2014 - geneza na wykresie).
CHFPLN
Średnioterminowa sytuacja techniczna na parze CHF/PLN pozostaje niezmieniona. Notowania kontynuują budowanie wąskiej konsolidacji w okolicy poziomu 50% zniesienia sekwencji wzrostowej budującej się od czerwca ub.r. a zakończonej dynamicznym umocnieniem franka szwajcarskiego 15 stycznia, po decyzji SNB o uwolnieniu kursu EUR/CHF. Fala spadkowa z 15 stycznia zniosła już ponad połowę całej sekwencji wzrostowej z genezą w czerwcu 2014. Modelowy zasięg ruchu w dół stanowi strefa wsparć kształtowana przez 61,8% zniesienie tej sekwencji wraz z poziom zeszłorocznych maksimów, zanotowanych w grudniu (3,66 – 3,76).
GBPPLN
Notowania GBP/PLN rozpoczęły korektę spadkową wcześniej niż notowania USD/PLN, bo już 11 marca po wyznaczeniu kolejnych wieloletnich maksimów - kurs znalazł się na poziomach nienotowanych od lutego 2007 (5,90). W pierwszej połowie minionego tygodnia korekta ta była kontynuowana i w środę spadki zatrzymały się w okolicy tego-miesięcznych minimów. Moim zdaniem obecne cofnięcie jest korektą całej sekwencji wzrostowej z ostatnich dwóch lat i celem notowań są przynajmniej poziomy 5,43 – 5,45 (geneza na wykresie). Potwierdzeniem realizacji takiego scenariusza było zejście kursu poniżej poziomu 5,65 (61,8% zniesienie fali wzrostowej z początku lutego). Po zakończeniu spadkowej korekty mocno prawdopodobna jest kontynuacja sekwencji wzrostowej przynajmniej do strefy 6,00 – 6,10 gdzie przebiegają ekstrema ze stycznia 2007 oraz 61,8% zniesienie struktury spadkowej ukształtowanej w latach 2004-2008.
Karolina Bojko-Leszczyńska
EFIX Dom Maklerski S.A.