Za nami kolejny tydzień osłabiania złotówki do głównych walut. Deprecjacja rodzimej waluty w piątek wyraźnie przyspieszyła. Indeks syntetyczny złotego ustanowił nowe tegoroczne minima. Kluczowe dla złotego w tym tygodniu będzie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, na którym oczekuje się obniżenia stóp procentowych przynajmniej o 25 pkt. bazowych (wskazuje na to poziom rynkowych stóp w porównaniu do obecnej referencyjnej).
INDEKS PLN
W ciągu ostatnich czterech miesięcy złotówka silnie traciła na wartości. Warto jednak zauważyć, że nie wynikało to tyle ze słabości rodzimej waluty, co z dynamicznie umacniającego się dolara amerykańskiego i funta szterlinga. Obie te waluty zyskiwały głównie z powodu oczekiwanego zacieśniania polityki monetarnej w przyszłym roku - zarówno w USA, jak i Wielkiej Brytanii pierwsze podwyżki stóp procentowych prognozowane są w już w I półroczu 2015. Skala przeceny złotego do europejskiej waluty była zdecydowanie mniejsza. Oczekiwana obniżka stóp procentowych o 25 pkt. bazowych na październikowym posiedzeniu RPP jest już w zasadzie w cenach. Spadek rynkowych stóp poniżej stopy referencyjnej pokazuje, że rynek prognozuje obniżenie kosztu pieniądza przynajmniej o 50 pkt. bazowych w tym roku. Moim zdaniem pozytywny jest nadal także obraz rodzimej gospodarki. Gdyby Rada obniżyła stopy o 0,5 p.p już na najbliższym posiedzeniu, to mogłoby to stać się pretekstem do kolejnej fali osłabienia złotówki.
Indeks syntetyczny złotego w miniony piątek sforsował dolne ograniczenie kilkutygodniowej konsolidacji. Konsolidacja ta utworzyła się powyżej ustanowionych 29 sierpnia minimów (73,18 pkt.). Pokonanie tych wsparć z technicznego punktu widzenia otworzyło drogę do dalszych spadków do zeszłorocznych dołków, zanotowanych w czerwcu oraz 61,8% zniesienia całej sekwencji w górę z genezą w czerwcu 2012 r. (72,9 pkt. - patrz wykres). Biorąc jednak pod uwagę wyprzedanie na wskaźniku RSI na danych dziennych oraz ciągle nie zanegowane pozytywne dywergencje, to bardzo prawdopodobne jest odbicie na złotówce na początku tego tygodnia. W średnim terminie obowiązujący jednak pozostaje trend spadkowy. Cykliczność na indeksie złotego sugeruje, że dno na tym instrumencie wypadnie na przełomie 2014 i 2015 roku (patrz wykres poniżej).
Pierwsza połowa minionego tygodnia upłynęła na umacnianiu złotego do europejskiej waluty, ale w piątek na parze EUR/PLN ponownie uaktywniła się strona popytowa. Od początku sierpnia notowania tej pary poruszają się w trendzie bocznym, z czego ostatnio kurs konsolidował się nieco powyżej dolnego ograniczenia (4,1650). W średnim terminie kurs pozostaje powyżej linii trendu spadkowego z genezą w czerwcu 2013 (patrz wykres). Górną granicę tego trendu bocznego wyznacza strefa oporów 4,24 – 4,26 (maksima ze stycznia i z marca br. oraz linia trendu poprowadzona po ostatnich, lokalnych szczytach). W średnim terminie nadal obowiązującym jest trend wzrostowy. Dopiero zejście notowań poniżej okolic 4,13 zanegowałoby ten wariant (geneza na wykresie).
Najbardziej złotówka w zeszłym tygodniu ponownie straciła na wartości do dolara amerykańskiego. Kurs USD/PLN sforsował poziom 78,6% zniesienia całej sekwencji spadkowej z drugiej połowy ubiegłego roku (3,30) i poprawił tegoroczne maksima. Z technicznego punktu widzenia otworzyło to drogę do szczytu ustanowionego w zeszłym roku na 3,3850. Taki obrót spraw zanegował także negatywne dywergencje oglądane na wskaźniku RSI na danych dziennych od początku września.
Perspektywa podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a także poprawa sytuacji gospodarczej za Oceanem są średnioterminowymi czynnikami umacniającym dolara do głównych walut, ale także do złotego. W tej perspektywie bardzo prawdopodobny jest zatem dalszy wzrost notowań pary USD/PLN. W krótkim terminie na tym rynku powinniśmy obserwować spadkową korektę przynajmniej ostatniej fali w górę z 17 września, minimalnie do poziomu 3,30 (patrz wykres).
Spadkowa korekta na notowaniach CHF/PLN w zeszłym tygodniu ponownie przetestowała poziom 38,2% zniesienia sekwencji wzrostowej z czerwca br. Notowania CHF/PLN obroniły także średnioterminową linię trendu spadkowego (patrz wykres). Minimalny zasięg ruchu korekcyjnego – 38,2% zniesienie poprzedniej fali w górę – został osiągnięty (3,45), ale nie przesądza to jeszcze o zakończeniu fali spadkowej. Kolejne wsparcia przebiegają na poziomach 3,4150 oraz 3,3550 (patrz wykres). Z kolei do kontynuacji fali wzrostowej kluczowe będzie pokonanie strefy oporów 3,50 – 3,51 (ekstrema z sierpnia oraz poprzednie tegoroczne maksima z marca).
W pierwszej połowie minionego tygodnia aprecjacja funta szterlinga do złotego była kontynuowana. Notowania pary GBP/PLN ponownie przetestowały górne ograniczenie trójkąta prostokątnego z genezą 7 sierpnia. Formację tą można już w zasadzie uznać za wypełnioną (przy skróconej fali piątej). Z uwagi na to, że może to być zarówno formacja odwrócenia, jak i kontynuacji, to wszystko będzie zależało od kierunku wybicia. Wybicie z niej górą (obecnie poziom 5,37) będzie oznaczało atak na maksima z 2012 roku (5,53), natomiast dołem (5,20) zakończenie fali wzrostowej z czerwca br. i ruch w kierunku średnioterminowej linii trendu wzrostowego.
Karolina Bojko-Leszczyńska
EFIX Dom Maklerski S.A.