Niepokój związany z konfliktem na Ukrainie i możliwym zaangażowaniem Rosji w sprawy tego kraju przełożył się na początku zeszłego tygodnia na deprecjację złotego do głównych walut. Podobnie rodzima waluta reagowała także w ostatni piątek i to mimo ważnego impulsu wzrostowego, który dał Mario Draghi w czwartek, na konferencji po posiedzeniu EBC. Inwestorzy spodziewali się luzowania polityki monetarnej w strefie euro i brak podjęcia takich kroków przez bank centralny był przyczyną umocnienia wspólnej waluty, na czym w czwartek zyskała także złotówka. W średnim terminie obraz techniczny par złotówkowych pozostał niezmieniony.
INDEKS PLN
W minionym tygodniu obraz techniczny indeksu syntetycznego złotego nie uległ żadnej zmianie. Po słabym początku zeszłego tygodnia, fala spadkowa z genezą 19 lutego zniosła dokładnie 61,8% sekwencji wzrostowej z pierwszej połowy lutego. Pozytywny test tego wsparcia i dynamiczne odbicie we wtorek stanowiły sygnał zakończenia tej krótkoterminowej korekty. W tej sytuacji indeks powinien kontynuować marsz w górę, a celem dla notowań tego instrumentu w dalszym ciągu pozostaje strefa istotnych oporów (74,00 – 74,15 pkt.). Dopiero pokonanie tych poziomów będzie sygnałem dalszego umocnienia naszej waluty w perspektywie tygodni, a nawet miesięcy. Dopóki to nie nastąpi cały czas obowiązywał będzie trend boczny (patrz wykres).
Notowania EUR/PLN kontynuowały w zeszłym tygodniu krótkoterminową korektę wzrostową, która dotarła w poniedziałek do poziomu swojego maksymalnego, modelowego zasięgu – 4,2150 (61,8% zniesienie fali spadkowej z lutego). Pozytywny test tego oporu pozwolił na kontynuację ruchu w dół w drugiej połowie tygodnia. Dopiero zejście kursu EUR/PLN poniżej minimum z grudnia zeszłego roku (4,1250) będzie potwierdzeniem zakończenia budowania struktury korekcyjnej i realizacji wariantu spadkowego w średnim terminie, co otworzy drogę do strefy 4,0250 – 4,05 (geneza na wykresie).
Na początku minionego tygodnia notowania USD/PLN podjęły próbę kontynuacji wzrostowego ruchu korekcyjnego. Minimalny zasięg korekty został osiągnięty (38,2% wcześniejszej fali spadkowej) i w drugiej połowie tygodnia strona podażowa sprowadziła kurs ponownie do wnętrza kluczowej strefy wsparć, wyznaczanej przez minima z końcówki roku, 61,8% zniesienie sekwencji wzrostowej z genezą w maju 2011, a także psychologiczną granicę 3,00 (2,99 - 3,02). Chociaż w średnim terminie nadal preferowany jest scenariusz spadkowy, to jednak sforsowanie nakreślonej strefy może przysporzyć stronie podażowej sporo trudności. Zejście poniżej 2,99 otworzyłoby na omawianej parze drogę do znacznie niższych poziomów cenowych w perspektywie miesięcy (w wariancie skrajnym nawet do okolic 2,63).
Sytuacja techniczna na parze CHF/PLN nie uległa w ostatnich dniach zmianie. Wzrostowa korekta była kontynuowana i dotarła do poziomu ostatnich maksimów oraz 61,8% zniesienia sekwencji spadkowej z drugiej połowy minionego roku, naruszając ponownie górne ograniczenie długoterminowego kanału spadkowego, w którym kurs tej pary porusza się od października 2011. Dopóki opór ten będzie broniony (3,48) cały czas mocno prawdopodobna jest kontynuacja sekwencji spadkowej. W takiej sytuacji celem strony podażowej są tegoroczne minima (3,35). Dopiero ich pokonanie zmieni średnioterminowy obraz tej pary na spadkowy (patrz wykres).
Notowania GBP/PLN wróciły na początku lutego do wnętrza średnioterminowej konsolidacji, z której wybiły się górą w styczniu tego roku (patrz wykres). Od tamtej pory spadki na tej parze nie są kontynuowane, obserwujemy natomiast budowanie konsolidacji w okolicy poziomu górnego ograniczenia wspomnianej formacji. Sygnałem jej zakończenia i zmiany średnioterminowego trendu na spadkowy będzie dopiero pokonanie linii trendu wzrostowego poprowadzonej po minimach z zeszłego roku (obecnie poziom 5,00).
Karolina Bojko-Leszczyńska
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do raportów. W szczególności zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie raportów w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu.