NZDUSD od lipca 2014 znajduje się w trendzie spadkowym. 2016 możemy jednak zaliczyć do udanych, gdyż NZD sukcesywnie zyskiwał na wartości, co pozwoliło cenie na wyrysowanie sporej formacji flagi (niebieskie linie). W ujęciu długoterminowym jest to jedynie formacja kontynuacji trendu, a więc zapowiada powrót do spadków.
Pod koniec flagi, widzimy wyraźnie ukształtowaną formację głowy z ramionami (pomarańczowe obszary). Znamienne jest, że szczyt głowy odbija się akurat od 50% zniesienia ostatniej fali spadkowej. Taki układ (RGR kończący flagę) jest z reguły bardzo mocnym sygnałem pro spadkowym i nie powinno się go ignorować. Formacja ta jest aktywna, nastąpiło przełamanie linii szyi, jednak cena napotkała dalej ważne wsparcie w postaci dolnej linii flagi i wykonała solidny, prawie 200 pipsowy zwrot. Grawitacja, wspierana tutaj analizą techniczną jest jednak nieubłagana. Bykom udało się dojść jedynie do 38,3% Fibonacciego, po czym oddali inicjatywę a na wykresie dziennym pojawiła się mocna spadkowa świeca z długim górnym cieniem i znaczącym korpusem.
Pod koniec tygodnia, walka toczy się tutaj o powrót pod linię szyi. Jeżeli się to podaży powiedzie, dolna linia flagi będzie zagrożona a szanse na jej przebicie będą większe niż 50%. Układ techniczny faworyzuje tutaj sprzedających, po ich stronie mamy trend, formacje techniczną i podażową świecę. Po stronie popytu stoi jedynie wsparcie w postacie dolnej niebieskiej linii, w momencie kiedy zostanie ona przebita można będzie spodziewać się sporej przeceny. Handlując na tej parze a także innych z USD pamiętajmy o piątkowych NFP. Co prawda ich znaczenie jest w tym miesiącu mniejsze (gdyż podwyżki stóp wydają się przesądzone) ale nie można wykluczyć odczytu znacznie odbiegającego od prognoz, co z reguły potęguje zmienność.