Podczas piątkowej sesji uwaga rynków będzie koncentrowała się na wstępnym odczycie indeksu Uniwersytetu Michigan w czerwcu oraz na danych z kanadyjskiego rynku pracy. Po silnym wzroście wskaźnika nastrojów amerykańskich gospodarstw w maju konsensus rynkowy zakłada, że w czerwcu indeks Uniwersytetu Michigan obniży się do poziomu 94 pkt. z 94.7 pkt. Wobec nieco słabszych nastrojów utrzymujących się na rynkach światowych od wczoraj tylko duże rozczarowanie w postaci niższego odczytu mogłoby istotnie ciążyć notowaniom dolara. Z kolei z Kanady zostanie opublikowana stopa bezrobocia, gdzie oczekuje się stabilizacji tego wskaźnika w maju na poziomie 7.1% oraz antycypowany jest niewielki wzrost zatrudnienia. Czwartkowa sesja przyniosła wyhamowanie silnych spadków na parze USDCAD realizowanych od początku tego tygodnia.
Wczorajsza sesja przyniosła silne umocnienie dolara względem euro bez jakiś szczególnych informacji, które mogłyby stanowić kluczowy czynnik generujący spadki na eurodolarze. Barierą dla strony popytowej okazało się 61,8% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z okolic 1,1615. Utrzymujący się wzrost awersji do ryzyka może sprzyjać dolarowi w sytuacji kiedy od strony fundamentalnej nie ma impulsu do większej aprecjacji dolara. Opublikowane dzisiaj dane o inflacji HICP z Niemiec były zgodne z oczekiwaniami i nie wpłynęły na sytuacje na głównej parze. Jeśli dolar pozostanie mocniejszy dzisiaj, to bilans tygodnia zakończy się pozytywnie dla waluty amerykańskiej a na wykresie tygodniowym indeksu dolarowego pojawi się formacja młota tuż powyżej 100-okresownej średniej EMA w skali W1.
Słabszy klimat inwestycyjny ma swoje przełożenie również na notowania złotego, który dzisiaj pozostaje pod presją sprzedających. Odwrót od bardziej ryzykownych aktywów ciąży złotemu. Eurozłoty odbił wczoraj się od geometrycznego wsparcia i 200-okresowej średniej EMA w skali dziennej, natomiast dzisiaj notowania powróciły powyżej 100-okresowej średniej w skali D1 i poziomu 4,35. W przypadku braku powrotu apetytu na ryzyko aprecjacja złotego może mieć ograniczonych charakter.
USDPLN wyhamował spadki w rejonie poprzedniego minimum lokalnego z dnia 3.V.2015 r. oraz powyżej 61,8% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 3,7040. Aktualnie na wykresie dziennym widoczna jest formacja zwiastująca zakończenie spadków. Okolice 3,7644-3,78 stanowić będą aktualnie istotną strefę wsparcia. Techniczny obraz rynku sprzyja powrotowi w okolice 200-okresowej średniej EMA w skali D1, która wyznacza najbliższy opór na poziomie 3,8660.
USDCAD
USDCAD odreagowuje ostatnie spadki. Para obecnie kieruje się w okolice wczorajszego maksimum na poziomie 1,2766, którego przełamanie powinno stanowić impuls do powrotu w okolice 50-okresowej średniej EMA przebiegającej obecnie w rejonie 1,2850 i zbiegającej się z 38,2% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 1,3187. Wcześniej jednak para będzie musiała poradzić sobie z geometrycznym oporem w postaci 23,6% Fibo. W sytuacji braku impulsów do wyjścia wyżej notowania USDCAD mogą cofnąć się w okolice minimum na poziomie 1,2654.