Jak można zepsuć rynek mieszkaniowy

Opublikowano 21.06.2024, 22:34
Program „Bezpieczny Kredyt 2%” spowodował cenowe tsunami na rynku nieruchomości. Teraz rządzący już nie są tak zdecydowani w ocenie sensowności wprowadzenia kolejnego programu, który będzie dolewać oliwy do ognia.

Najnowsze dane NBP pokazują nam jaki popłoch wśród kupujących wywołały ostatnie tygodnie działania „Bezpiecznego Kredytu 2%”. Chęć skorzystania z najhojniejszego programu mieszkaniowego w historii powodowała, że nabywcy akceptowali ceny dyktowane przez sprzedających. Jest to najpewniej kluczowy powód ponad 18%. wzrostu cen mieszkań na 7 największych rynkach. 

- Świetną receptę na zepsucie rynku nieruchomości miała poprzednia ekipa rządowa, wprowadzając „Bezpieczny Kredyt 2%”, który służył do dofinansowania kredytów dla najmłodszych uczestników rynku i spowodował tsunami jeżeli chodzi o wzrost cen - mówi w rozmowie z MarketNews24 Kuba Karliński, założyciel spółki Magmillon, autor książki „Zarabiajmy na nieruchomościach”. – Aby skorzystać z tańszego kredytu klienci akceptowali znacznie wyższe ceny mieszkań wywołane gwałtownym wzrostem popytu. Rynek wymiotło, prawie wszystkie mieszkania zostały sprzedane. Znowu były kupowane „dziury w ziemi”, za znacznie wyższe ceny.

Ceny ofertowe na rynku pierwotnym rok do roku rosły bardzo szybko, jak wynika z danych NBP za I kw. 2024 r. W Warszawie z 13 302 zł do 16 191 zł za 1 m kw. To wzrost o 21,7%.
Dla 7 największych rynków mieszkaniowych (Gdańsk, Gdynia, Kraków, Łódź, Poznań, Warszawa, Wrocław) ceny wzrosły z 11 919 zł do 14 155 zł, a więc o 18,7% rok do roku.

Dla porównania rok wcześniej, gdy nie obowiązywał wspominany program przedwyborczy rządu PiS, ceny na rynku pierwotnym zmieniły się na siedmiu najważniejszych rynkach mieszkaniowych z 11 034 zł za m kw. w I kw. 2022 r. do 11 919 zł, a więc o 8,0%.

O ile w II kw. 2023 r. średnia cena dla tych miast wynosiła 12 253 zł, to zapowiedź wprowadzenia programu i okres jego obowiązywania przyczyniły się do wzrostu ceny do14 155 zł (średnia cena deweloperska w I kw. 2024), a więc o 15,5% wyższej.

Choć ceny transakcyjne były niższe od ofertowych nawet o prawie 10%, jak w przypadku Gdańska, to dla 7 miast był to wzrost z 11 327 do 13 500 zł, a więc o 19,2%.

- Dla deweloperów taka sytuacja, jaką wywołał rządowy program, to teoretycznie świetny interes. Jednak Inwestycje deweloperskie planuje się z wyprzedzeniem 5-6 lat, samo przygotowanie inwestycji trwa 2-3 lata, a przez kolejne 2-3 lata inwestycja jest budowana i sprzedawana – komentuje K.Karliński z Magmillon.  – Destabilizacja to jednak nie jest najlepszy sposób na planowanie inwestycji, choć była okazja, aby podnieść ceny. Za wyższymi cenami idą podwyżki materiałów i robocizny, bo wszyscy chcą zarabiać więcej. Zaplanowanie kosztów inwestycji staje się bardzo trudne.

W połowie 2024 r. wiemy, że deweloperzy rozkręcili inwestycje, które ograniczyli ze względu na termin zakończenia rządowego programu, teraz licząc na realizację obietnic z kampanii wyborczej zwycięskiej koalicji.

- Dzisiaj widać jednak, że rządzący posłuchali ekspertów i już nie są tak zdecydowani w ocenie sensowności i słuszności wprowadzenia kolejnego programu, który będzie dolewać oliwy do ognia powodującego dalszy, drastyczny wzrost cen – dodaje K.Karliński.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.