Od wzrostowego odbicia rozpoczyna się nowy miesiąc na rynku eurodolara, jednak póki co jego skala jest zbyt mała aby wyciągać z tego jakieś dalekosiężne wnioski.
Generalnie, moim zdaniem dla przyszłości tego rynku ważne są dwa poziomy: 1,3085, gdzie znajduje się najbliższy opór oraz 1,2990, gdzie usytuowane jest najbliższe wsparcie. Pokonanie pierwszego z ww. poziomów byłoby dla mnie pierwszym sygnałem rozpoczęcia większego odreagowania z obroną na 1,2990. Z drugiej strony spadek poniżej ww. wsparcia otworzyłby zapewne drogę w kierunku 1,2960 w pierwszym ruchu, a w przypadku pokonania i tego poziomu celem dla tego rynku byłyby zapewne okolice strefy 1,2860-1,2830. Genezę tych poziomów pokazałem na poniższym wykresie.
Niestety moim zdaniem na obecnym etapie prawdopodobieństwo realizacji obydwu przedstawionych wyżej scenariuszy jest podobne.
Do dolnej partii ważnej strefy oporów zbliża się obecnie rynek USD/JPY i jednocześnie budująca się od 13 czerwca struktura impulsowa wydaje się wypełniać.
Tym samym szanse na wyraźne cofnięcie tego rynku rosną. Pierwsze, lokalne wsparcia znajdują się na 98,67 i w przypadku ich pokonania sygnały rozpoczęcia większej korekty spadkowej zostałyby dla mnie wygenerowane. W takim przypadku oczekiwałbym ruchu co najmniej do strefy 97,45-97,0, gdzie znajdują się pierwsze, istotne wsparcia.
Od piątkowego popołudnia oglądaliśmy ruch korekcyjny na rynku USD/CAD i patrząc na zachowanie kursu tej pary z ostatnich godzin, korekta ta mogła się już zakończyć.
Podstawą tej tezy jest dokonujące się obecnie wybicie górą z lokalnego klina korekcyjnego, co teoretycznie może otwierać drogę do ruchu w kierunku 1,0660.
Poziom obrony dla koncepcji z zakończeniem korekty znajduje się na 1,0490.
Tomasz Marek