Złoto szuka kierunku
Niepewność związana z tegorocznymi obniżkami stóp procentowych w USA sprawia, że kurs złota ma trudności z określeniem dalszego kierunku.
Z tego powodu notowania GOLD/USD utknęły w konsolidacji między 2288 dol. – 2392 dol. i mimo trwającego odbicia mogą kontynuować spadkową trajektorię.
Analityk Ticmill Marcin Kiepas tłumaczy, że podaż nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, a przebicie pop koniec czerwca linii krótkoterminowego trendu wzrostowego jest sygnałem do dalszej wyprzedaży.
– Na wykresie złota widzimy silne podażowe sygnały w postaci odczytu MACD, negatywne dywergencje oraz utratę wsparcia krótkoterminowego trendu wzrostowego. Wątpię więc, aby w obliczu tak ogromnych oczekiwań i rozgrzania tego runku cokolwiek było w stanie uratować popyt. Do potwierdzenia spadkowego scenariusza brakuje mi już tylko przebicia 50-dniowej średniej kroczącej w rejonie 2312 dol., jeśli do tego dojdzie, to już wtedy uznam, że złoto będzie osuwało się w rejon 2250 dol. Taka korekta połączona z konsolidacją może potrwać od 2 do 4 miesięcy – wskazał analityk Marcin Kiepas.
Ekspert dodał jednak, że długoterminowe perspektywy złota pozostają optymistyczne, a sam kurs ma szansę w tym roku przebić barierę 2500 dol., aby następnie kierować się w stronę psychologicznego poziomu 3000 dol. za uncję.