Podczas środowej sesji uwaga inwestorów koncentruje się wokół odczytów indeksu PMI. W nocy napłynęły dane z Chin zgodnie z którymi oficjalny indeks aktywności w przemyśle ustabilizował się w maju na poziomie 50,1 pkt. wobec oczekiwanego spadku na poziomie 50 pkt. Dane prywatnej firmy Caixin nie były już tak optymistyczne, gdyż wskazywały iż indeks PMI dla przemysłu spadł w maju do 49,2 pkt. z 49,4 pkt. w kwietniu. Z kolei oficjalny indeks PMI dla usług wskazywał na spadek aktywności w tym sektorze. Najnowsze dane wskazują, że sytuacja w sektorze przemysłowym zaczyna się stabilizować, co może sprzyjać osiągnieciu przez Chiny planowanego w tym roku wzrostu gospodarczego. Z kolei japoński
indeks PMI dla przemysłu wzrósł w maju do 47,7 pkt. z 47,6 pkt. utrzymując się w dalszym ciągu poniżej bariery 50 pkt. Najprawdopodobniej sytuacja ekonomiczna w Kraju Kwitnącej Wiśni będzie wymagała kolejnych działań stymulacyjnych ze strony Banku Japonii. Premier Shinzo Abe ponadto podczas swojego wystąpienia w parlamencie stwierdził, że mógłby opóźnić wprowadzenie wzrostu podatku od sprzedaży aż do 2019 roku w celu podtrzymania popytu konsumpcyjnego.
Waluta europejska pozostaje dzisiaj mocniejsza w szczególności względem dolara i funta. Dane odnośnie wskaźników PMI dla przemysłu były mieszane. Jeśli chodzi o indeks PMI dla przemysłu Niemiec, to wskaźnik ten wzrósł ostatecznie w maju do 52,1 pkt. z 51,8 pkt. w kwietniu wobec konsensusu rynkowego na poziomie 52,4 pkt. Z kolei w całej strefie euro wskaźnik aktywności w sektorze przemysłowym według finalnych danych spadł w maju do 51,5 pkt. z 51,7 pkt. zgodnie z oczekiwaniami rynku. Po wczorajszych słabszych danych odnośnie indeksu Chicago PMI oraz wskaźnika zaufana amerykańskich konsumentów CB inwestorzy z wielką uwagą będą wyczekiwali na dzisiejszy odczyt indeksu PMI i ISM dla przemysłu w USA. Ekonomiści spodziewają się słabszego wskazania za maj nie wykluczając nawet spadku wskaźnika ISM poniżej 50 pkt., co z pewnością niekorzystnie odbiłoby się na notowaniach dolara. Indeks dolarowy w dalszym ciągu ma problemy z pokonaniem bariery w postaci 200-okresowej średniej EMA w skali dziennej, która wyznacza obecnie opór w rejonie 95,90 pkt. Wieczorem zostanie opublikowany raport nt. kondycji gospodarki amerykańskiej tzw. Beżowa Księga Fed.
Funtowi istotnie ciążą wczorajsze wyniki sondażu w Wielkiej Brytanii wskazujące na przewagę zwolenników ‘wyjścia’ z Unii Europejskiej. Wczorajsza wyprzedaż przyczyniła się do spadku GBPUSD poniżej 200-okresowej średniej EMA w skali D1. Po publikacji dobrych danych odnośnie indeksu PMI dla brytyjskiego przemysłu notowania tej pary oscylują w rejonie 1,4460, gdzie zbiega się 50- i 100-okresowa średnia EMA w skali dziennej. Przełamanie tych okolic otworzy drogę w okolice 1,4415, gdzie przebiega geometryczny poziom w postaci 78,6% zniesienia Fibo całości ostatniego impulsu wzrostowego z okolic 1,4331. W przypadku odreagowania wczorajszych spadków para może kierować się ponownie w okolice 1,4550.
Na eurodolarze widać próbę wygenerowania korekty wzrostowej po silnych spadkach w maju. Od początku tego tygodnia euro zyskało na wartości względem dolara i aktualnie notowania tej pary zbliżają się w okolice 200-okresowej średniej EMA w skali dziennej, która wyznacza barierę dla strony popytowej na tej parze na poziomie 1,1173. W dalszym ciągu zarówno w skali D1, jak i H4 notowania utrzymują się poniżej dolnego ograniczenia chmury ichiomoku, co powinno ograniczać skalę korekty. Minimum z 30.V. wyznacza najbliższe wsparcie na poziomie 1,1097.