Protokół z lipcowego posiedzenia FOMC przyczynił się do osłabienia waluty amerykańskiej. Choć większość członków tego gremium opowiada się za ogłoszeniem daty redukcji sumy bilansowej Fed już na najbliższym posiedzeniu, to jednak przeważyły obawy o dalszy wzrost inflacji. Niepokój budzą niskie odczyty tego wskaźnika, dlatego też niektórzy z nich woleliby poczekać z kolejną podwyżką stóp procentowych do czasu wzrostu presji inflacyjnej. Generalnie przeważały oczekiwania, że inflacja będzie utrzymywała się poniżej celu na poziomie 2,0% przez okres dłuższy niż antycypowano. Notatki z ostatniego posiedzenia zostały odebrane gołębio, co przełożyło się na dalsze deprecjację dolara. Dodatkowo USD ciążyły słabsze dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, gdzie w lipcu spadła zarówno liczba rozpoczętych budów jak i wydanych pozwoleń na budowy domów. Dzisiaj z kolei poznamy dane o bezrobociu tygodniowym, indeksie Filadelfia Fed, produkcji przemysłowej oraz indeksie wskaźników wyprzedzających Conference Board.
Eurodolar ustanowił w dniu wczorajszym nowe minimum lokalne, jednak pod koniec dnia notowaniom udało się znowu powrócić powyżej poziomu 1,1770. Widać, że słabsze dane z USA tylko chwilowo osłabiają dolara. Jak na razie nie widać siły na wygenerowanie nowego silnego impulsu wzrostowego na tej parze, co może sprzyjać pogłębieniu korekty spadkowej. Bodźcem do takiego ruchu mogłyby stać się lepsze dane z gospodarki amerykańskiej. Jutro poznamy wstępny odczyt indeksu nastrojów Uniwersytetu Michigan, gdzie w sierpniu prognozowany jest odczyt na poziomie 94 pkt. w porównaniu do 93,4 pkt. w poprzednim okresie. Zejście poniżej poziomu 1,1680 otworzy drogę do powrotu w okolice 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej, która przebiega nieco poniżej poziomu 1,1600.
W trakcie sesji azjatyckiej został opublikowany raport australijskiego rynku pracy. Dane stanowiły wsparcie dla notowań AUDa, jako że stopa bezrobocia spadła w lipcu do 5,6% z 5,7% w skali roku (po rewizji w górę danych za czerwiec) a zatrudnienie wzrosło o 27,9 tys. etatów. Przede wszystkim za wzrost zatrudnienia odpowiadało zwiększenie zatrudnienia na niepełny etat. AUD/USD wybronił wczoraj wsparcie w postaci 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej w rejonie 0,7800 i powrócił dzisiaj powyżej poziomu 0,7950. Warto przypomnieć, że dalszy wzrost wartości dolara australijskiego nie będzie na rękę RBA, gdyż może komplikować perspektywy do wzrostu gospodarczego w Australii.
AUD/USD
AUD/USD wybronił wsparcie w postaci 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej i powrócił do wzrostów. Aktualnie para napotkała geometryczny opór w postaci 61,8% zniesienia Fibo całości impulsu spadkowego z poziomu 0,8064, który zbiegał się z linią poprowadzoną pod ostatnich maksimach lokalnych. Wyjście powyżej poziomu 0,7965 otworzy drogę do testowania lokalnego szczytu na poziomie 0,8064. W przeciwnym wypadku z technicznego punktu widzenia możliwy jest powrót w okolice 0,7800.
Notowania USD/PLN utrzymują się w kanale spadkowym, miej więcej w połowie zakresu wahań. Od początku sierpnia obserwowana jest korekta wzrostowa na tej parze, która doprowadziła kurs w rejon 50-okresowej średniej EMA w skali D1. Wspomniana średnia wyznacza najbliższy opór w rejonie 3,6650. Z technicznego punktu widzenia przełamanie tych okolic będzie impulsem do powrotu w okolice górnego ograniczenia kanału spadkowego i 100-okresowej średniej EMA w skali D1. W przypadku powrotu USD do słabości należy spodziewać się ponownego testowania okolic 3,6000.