Zgodnie z konsensusem rynkowym Bank Kanady utrzymał główną stopę procentową na poziomie 0,5%. Czytając komunikat po decyzji można odnieść wrażenie, że aktualnie bank centralny czuje się dość komfortowo. Po dwóch obniżkach kosztu pieniądza w tym roku BoC nie zasygnalizował możliwości dalszych obniżek stóp procentowych. Pomimo dwóch słabszych kwartałów w tym roku aktywności gospodarczej sprzyja słabsza krajowa waluta, wzrost popytu ze strony gospodarstw domowych oraz dobra kondycja amerykańskiej gospodarki. Nie zaskoczył także Bank Rezerw Nowej Zelandii obniżając główną stopę procentowa o 0,25% do poziomu 2,75%. Wydźwięk komunikatu po decyzji RBNZ był jednak bardziej gołębi, co przyczyniło się do osłabienia NZD. Bank zasygnalizował, że być może dalsze luzowanie polityki pieniężnej będzie konieczne w celu pobudzenia inflacji, jako że wzrost gospodarczy pozostaje słaby. Zdaniem Greame Wheeler’a dużo będzie zależało od napływających danych z gospodarki. Szef RBNZ odniósł się także do kursu walutowego dodając, że dalsza deprecjacja dolara nowozelandzkiego jest właściwa.
Opublikowane dziś w nocy dane o inflacji z Chin były mieszane. Z jednej strony inflacja CPI przyśpieszyła w sierpniu do 2,0% z 1,6% w skali roku wobec oczekiwanego wzrostu do 1,8% r/r. Z drugiej strony ceny producentów spadły bardziej niż prognozowano, bo o 5,9% rok do roku wobec spadku o 5,4% w poprzednim okresie. Obserwowana dywergencja nie ułatwia decyzji władzom chińskim. Z kolei pozytywnym zaskoczeniem okazały się dane z rynku pracy w Australii. Zatrudnienie w sierpniu wzrosło o 17,4 tys., powyżej oczekiwań rynkowych na poziomie 5 tys. Co więcej dane za lipiec zostały zrewidowane w górę do poziomu 39,2 tys. Ponadto znaczący był udział zatrudnionych na pełny etat. Zgodnie z konsensusem rynkowym stopa bezrobocia spadła do 6,2% z 6,3%. Dolar australijskie pozytywnie zareagował na te dane, co nie dziwi, gdyż Bank Rezerw Australii nie będzie chętny do dalszych obniżek stóp procentowych.
Podczas czwartkowej sesji ponownie w centrum zainteresowania będzie pozostawał funt brytyjski. Dziś poznamy decyzje Banku Anglii odnośnie stóp procentowych i wartości programu skupu aktywów. Nie należy spodziewać się zmian w parametrach polityki monetarnej. Ważniejszy dla rynku będzie sam komunikat i to czy ewentualnie pojawiły się jakieś głosy za podwyżką stóp procentowych. Sierpniowa retoryka banku była bardziej gołębia niż oczekiwano, dlatego też rynki z uwagą będą śledziły komentarze dotyczące perspektyw dla inflacji i ostatnich zawirowań na rynkach finansowych. BoE chciałby widzieć chociaż stabilną inflację, zanim zdecyduje się na pierwszą podwyżkę stóp procentowych. Reakcja na funcie będzie zależała od wydźwięku komunikatu.
Sytuacja na eurodolarze ustabilizowała się. Od początku tego tygodnia notowania niemrawo znajdują się na coraz wyższych poziomach cenowych. Silne wsparcie stanowią okolice 1,1137/47, gdzie przebiegają blisko siebie 50- i 100-okresowa średnia EMA na wykresie dziennym. Jak na razie para ma trudności z zejściem poniżej tego poziomu. Dopóki para utrzymuje się poniżej 200-okresowej średniej EMA i 38,2% zniesienia Fib całości fali spadkowej z poziomu 1,1714, to z technicznego punktu widzenia bardziej prawdopodobna jest próba powrotu w okolice 1,1080.
AUD pozytywnie zareagował na dzisiejsze dane z rynku pracy. Korekta wzrostowa jest kontynuowana w dniu dzisiejszym i swoim zasięgiem może dotrzeć w rejon 0,7150-0,7203, gdzie dolną granicę strefy oporu stanowiłby poziom wynikający ze zrównania się obecnej korekty wzrostowej w stosunku 1:1 z maksymalną korekta wzrostową w całej fali spadkowej rozpoczętej 14.V.2015. Z kolei górne ograniczenie wyznacza 23,6% zniesienia całości impulsu spadkowego z poziomu 0,8161. Silnym wsparciem pozostają ostatnie minima na poziomie 0,6907.
Anna Wrzesińska
Noble Securities S.A.