Dolar słabszy z powodu oczekiwań co do stóp w USA: Sprzedaż detaliczna w USA pozytywnie zaskoczyła rynek, w reakcji na co zaczęły rosnąć rentowności obligacji USA, ciągnąc za sobą w górę dolara. Dane nasiliły oczekiwania rynku, że wzrost amerykańskiej gospodarki w trzecim kwartale będzie solidny, co będzie kontrastować z anemicznym tempem wzrostu w strefie euro, na co wskazały piątkowe dane (obecnie, rynek spodziewa się, że wzrost PKB USA w trzecim kwartale wyniesie 3,2%. Dane zostaną opublikowane 25 listopada). Jednak wkrótce wpływ danych o sprzedaży detalicznej osłabł. Po osiągnięciu przez rentowności 10-letnich obligacji poziomu w pobliżu 2,40% (szczyt = 2,375%), czyli oporu w ostatnim czasie, rentowności zaczęły spadać, na co wpływ miało także obniżenie się 5-letnich oczekiwań inflacyjnych University of Michigan do 2,6%, czyli poziomu bliskiego dołka z września 2002 wynoszącego 2,5%. Następnie, w dalszej części sesji w USA, notowania złota zaczęły silnie rosnąć w reakcji na informację, że poparcie w szwajcarskim referendum dla zwiększenia rezerw złota okazało się większe niż oczekiwano. Uderzyło to w kurs USD i amerykańska waluta zaczęła słabnąć. EUR/USD znajdował się między 1.2399-1,2546 w ciągu czterech godzin, lub zakresie 1,2%, w porównaniu do zakresu wynoszącego 1,8% od początku listopada. Podczas gdy na rynku walutowym było wiele emocji, to na giełdach sytuacja była spokojna. S & P 500 po raz kolejny zakończył sesję bez większych zmian.
Rentowności 10-letnich obligacji USA zakończyły dzień na poziomie 2,32% a dziś rano, podczas sesji europejskiej, znajdowały się na poziomie 2,28%, co może w części wytłumaczyć, dlaczego dolar osłabł wobec wszystkich walut G10. Z drugiej strony zmieniły się długookresowe oczekiwania wobec poziomu stóp w USA, gdyż zmieniają się perspektywy inflacyjne. Z kolei w krótkim okresie, oczekiwania wobec stóp Fed pozostały bez większych zmian.Liderzy zgodzili się z założeniami planu sporządzonego w lutym przez ministrów finansów, nazwanego Brisbane Action Plan, którego celem jest przyspieszenie łącznego wzrostu PKB o przynajmniej 2% do 2018. Cel ten ma zostać osiągnięty za pomocą „inwestycji, handu i konkurencji.” Przedstawiciele G20 powiedzieli, że “globalna gospodarka jest ograniczona przez słabszy popyt.” W takim przypadku, odpowiedzią na problemy mogłaby być polityka fiskalna. Przedstawiciele tak skomentowali ten pomysł: “nadal będziemy wdrażać strategie fiskalne w sposób elastyczny, biorąc pod uwagę krótkoterminowe warunki gospodarcze i utrzymując zadłużenie (jako procent PKB) w ryzach.” Coś dla każdego: Francja może się odnieść do „elastyczności” a Niemcy do utrzymania długu „w ryzach”. Każdy robi to, na co ma ochotę. Prawdopodobnie najważniejsze oświadczenie było następujące: “będziemy się nawzajem monitorować i sprawdzać, jak wdrażane są nasze ustalenia,” - oznacza to, że w najbliższych miesiącach może dojść do wielu sytuacji, w których państwa będą wytkać siebie palcem. Należy podkreślić, że przyspieszenie wzrostu globalnego PKB było celem grupy G20 zarówno przez cały ostatni rok jak i poprzednie lata. A fakt jest taki, że wzrost pozostaje słaby, zwłaszcza w Europie. Kiedy po raz ostatni słyszeliśmy polityka, który powiedział, że „Musimy zrobić X, Y i Z, aby zrealizować założenia G20?” Ja nie mogę sobie przypomnieć kiedy.
Zaplanowane na dziś wskaźniki: Przy okazji, mówiąc o anemicznym wzroście, należy wspomnieć, że w Japonii dynamika PKB w trzecim kwartale (SAAR) spadła o 1,6% kwartał do kwartału, co bardzo rozczarowało rynek, który spodziewał się wzrostu o 2,2%. W drugim kwartale dynamika PKB (SAAR) spadła o 7,1% w ujęciu kwartalnym z powodu podwyżki podatku konsumpcyjnego. Dane te zwiększają prawdopodobieństwo, że premier Abe zwoła wcześniejsze wybory i użyje ich do referendum w sprawie kolejnej podwyżki podatku konsumpcyjnego, aby opóźnić jego wejście. Premier ma jutro zwołać konferencje i zapowiedzieć wybory. Ich wpływ na JPY będzie negatywny: opóźnienie we wprowadzeniu podatku wywinduje w górę giełdy, co oznacza wyższy kurs USD/JPY (słabszy jen). Wpłynie to także na mniejsze oszczędności dla całej gospodarki co zmniejszy nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących.
Podczas sesji europejskiej, rynek pozna dane o bilansie handlowym strefy euro we wrześniu i Norwegii w październiku. W Szwecji, analitycy prognozują, że oficjalna stopa bezrobocia w październiku lekko wzrosła, co byłoby zgodne z ostatnią zwyżką stopy bezrobocia PES w tym samym miesiącu.
W USA, analitycy prognozują, że produkcja przemysłowa w październiku wzrosła miesiąc do miesiąca, lecz w niższym tempie niż we wrześniu. Według prognoz, indeks Empire State PMI dla sektora przemysłu ma wzrosnąć w listopadzie.
Na poniedziałek zaplanowano wystąpienia czterech przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego (EBC): członka zarządu Yvesa Merscha, członków rady Petera Praeta oraz Benoita Coeure oraz Prezesa banku Mario Draghiego, który będzie miał swoje cokwartalne wystąpienie przed ECON w Parlamencie Europejskim w Brukseli. Na konferencji prasowej po ostatnim posiedzeniu EBC, Draghi powiedział, że bank może zdecydować się na nowe działania, jeśli zajdzie taka potrzeba. Dlatego też, nie spodziewamy się nowych zapowiedzi podczas dzisiejszego wystąpienie prezesa EBC.
Dalsza część tygodnia: Najważniejszym wydarzeniem tygodnia będzie sprawozdanie z październikowego posiedzenia FOMC – jego publikację zaplanowano na środę. Sprawozdanie ujawni więcej szczegółów na temat decyzji o zakończeniu QE3 oraz poprawiającej się sytuacji na rynku pracy. Jakiekolwiek sygnały co do tego, kiedy bank mógłby zacząć podnosić stopy byłyby pozytywne dla dolara.
We wtorek, rynek pozna dane o inflacji CPI w UK w październiku. Analitycy prognozują, że pozostała ona bez zmian. W Niemczech opublikowany zostanie zaś indeks ZEW w listopadzie. W środę, oprócz sprawozdania Fed, Bank of England opublikuje sprawozdanie ze swojego listopadowego posiedzenia. Co do danych w USA, rynek pozna wskaźnik o liczbie nowych budów i pozwoleń na budowę w październiku – analitycy spodziewają się zwyżki, co wskazałoby na dalszą poprawę na amerykańskim rynku mieszkaniowym. W środę, Bank of Japan podejmie decyzję w prawie polityki pieniężnej, lecz rynek nie spodziewa się żadnych zmian, gdyż ostatnio bank zapowiedział już dodatkowe działania.
W czwartek dojdzie do publikacji indeksów PMI na całym świecie. Podczas sesji w Azji, rynek pozna wstępny indeks PMI HSBC dla sektora przemysłu Chin w listopadzie a podczas sesji europejskiej, listopadowy indeks PMI dla sektora przemysłu strefy euro, Niemiec i Francji. W dalszej części dnia, do podobnej publikacji dojdzie w USA – rynek pozna wstępny indeks Markit PMI dla amerykańskiego sektora przemysłu w listopadzie. Analitycy prognozują także, że inflacja CPI w USA w październiku nieco spowolniła.
W piątek, analitycy spodziewają się, że inflacja CPI w Kanadzie pozostała bez zmian w październiku. Takie dane mogłyby wesprzeć CAD.
Rynek
EUR/USD odbija się od 1,2400
W piątek, EUR/USD odbił się od poziomu wsparcia 1,2400 (S2) a dziś rano, podczas sesji azjatyckiej, kurs wzrósł powyżej poziomu oporu (następnie zamienionego w poziom wsparcia) wynoszącego 1,2530 (S1). Zwyżka zatrzymała się na poziomie oporu 1,2575 (R1), czyli szczycie z 4 listopada. Nawet mimo faktu, że nasze krótkookresowe wskaźniki sygnalizują dalsze wzrosty, to spodziewałbym się, że kontynuacja piątkowych zwyżek będzie ograniczona do 200-okresowej średniej kroczącej i poziomu 1,2620 (R2), czyli 50% zniesienia spadku między 15 października a 7 listopada. RSI wzrósł powyżej linii 50 i kieruje się w górę a MACD wzrósł powyżej swojej linii zerowej i sygnałowej. Co do trendu długoterminowego, struktura cen na wykresie dziennym cały czas wskazuje na trend zniżkowy, ale można zaobserwować pozytywną dywergencję między dziennymi wskaźnikami a ruchem cen – wskazuje to na osłabianie się perspektyw spadkowych. Dlatego też, preferowałbym pozostanie z boku i poczekanie na więcej sygnałów, które mogłyby przekonać mnie, że trend zniżkowy znów powrócił i może być kontynuowany.
• Wsparcie: 1,2530 (S1), 1,2400 (S2), 1,2360 (S3)
• Opór: 1,2575 (R1), 1,2620 (R2), 1,2750 (R3)