Podczas piątkowej sesji w centrum zainteresowania inwestorów będzie pozostawał raport z amerykańskiego rynku pracy. Po bardzo dobrym wskazaniu raportu ADP rynki mają wysokie oczekiwania co do dzisiejszych danych. Konsensus rynkowy zakłada, że w sektorze pozarolniczym w lutym powstanie 190 tys. nowych etatów wobec wzrostu o 227 tys. w poprzednim miesiącu. Ponadto oczekiwany jest spadek stopy bezrobocia do 4,7% z 4,8% w skali roku. W kwestii płac prognozowany jest wzrost przeciętnych godzinowych zarobków o 0,3% w ujęciu miesięcznym wobec wzrostu o 0,1% w styczniu. Jeśli oficjalne dane z Departamentu Pracy nie rozczarują, to rynki utwierdzą się w przekonaniu, że marzec będzie pierwszym miesiącem w tym roku, kiedy stopy procentowe w USA wzrosną. Dobre dane są już częściowo w cenach, wiec tylko istotnie lepsze odczyty mogłyby stać się wsparciem dla waluty amerykańskiej. W sytuacji rozczarowania wzrosną szanse na przełamanie istotnej strefy oporu w rejonie 1,0620/30 na eurodolarze. Dzisiaj zostaną opublikowane także dane z kanadyjskiego rynku pracy. Oczekuje się, że stopa bezrobocia zostanie utrzymana na poziomie 6,8%, a zatrudnienie wzrośnie o 2,5 tys. w lutym wobec solidnego wzrostu w poprzednim miesiącu. W związku z powyższym można oczekiwać także większej zmienności na USDCAD, który zbliża się w okolice lokalnych szczytów w rejonie 1,3590.
Europejski Bank Centralny zgodnie z oczekiwaniami nie zdecydował się na zmianę parametrów polityki pieniężnej, jednakże obserwowany był zwrot w stronę mniej gołębiej retoryki. Pojawiły się optymistyczne akcenty dotyczące tempa wzrostu gospodarczego i zatrudnienia. Prognozy dla inflacji CPI zostały zrewidowane w górę na ten i przyszły rok, natomiast przyśpieszenia inflacji bazowej oczekuje się dopiero w 2018 roku. Podczas konferencji prasowej Draghi zwrócił uwagę, że zastanawiano się na usunięciem zwrotu mówiącego o tym, że stopy procentowe mogą znaleźć się na jeszcze niższych poziomach. Ponadto EBC usunął zwrot mówiący o tym, że niezbędne będzie użycie wszystkich dostępnych narzędzi w polityce monetarnej, gdyż aktualnie nie jest konieczne korzystanie z takich opcji. Wobec braku pilnej potrzeby dalszego luzowania polityki monetarnej, w rezultacie euro zyskało wczoraj na wartości. W reakcji na doniesienia z konferencji prasowej Draghi’ego eurodolar testował rejon 1,0600.
Zgodnie z oczekiwaniami ponowne wyście powyżej poziomi 1,0560/70 doprowadziło do ponownego testu okolic 1,0600. Aktualnie notowania utrzymują się powyżej tego poziomu i zbliżają się w okolice istotne strefy oporu w rejonie 1,0620/30, gdzie przebiegają istotne geometryczne opory w postaci 38,2% zniesienia Fibo i 41,4% zniesienia całości impulsu spadkowego z okolic 1,0828. Aktualnie notowania oscylują wokół 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej, jednakże w skali H4 para utrzymuje się powyżej kluczowych średnich EMA (50-,100- i 200-okresowej). W sytuacji przełamania wspomnianej strefy oporu i wyjścia powyżej lokalnego szczytu na poziomie 1,0639 para otworzy sobie drogę do powrotu w okolice 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej na poziomie 1,0675. Jeśli strona podażowa przejmie inicjatywę , to EURUSD ponownie powróci w okolice 1,0565.
Ostatnia korekta spadkowa na USDJPY nie przekroczyła swoim zasięgiem maksymalnej korekty w całej fali wzrostowej z poziomu 98,95 jenów za dolara oraz wyhamowała tuż powyżej 38,2% zniesienia Fibo całości wspomnianego impulsu. Notowaniom udało się wyjść wczoraj powyżej lokalnego szczytu na poziomie 114,95, co z technicznego punktu widzenia wspiera dalsze wzrosty na tej parze. 61,8% zniesienia Fibo całości impulsu wzrostowego z poziomu 118,65 wyznacza geometryczny opór na poziomie 115,95.