W poniedziałkowym kalendarium nie ma istotniejszych publikacji makroekonomicznych, co zazwyczaj w takich sytuacjach sprzyja korekcie. Na dziś zostało zaplanowane wystąpienie Jens’a Weidmann’a oraz szefa oddziału Fed z Chicago – Evans’a, więc wszelkie odniesienia do polityki monetarnej mogą spotkać się z reakcją rynków. W kolejnych dniach będzie już ciekawiej. We wtorek uwaga rynków skupi się na danych z Wielkiej Brytanii dotyczących inflacji CPI i PPI oraz potencjalnym terminie uruchomienia art. 50 Traktatu Lizbońskiego, co jak wiemy ma nastąpić pod koniec marca. W środę o stopach procentowych zadecyduje Bank Rezerw Nowej Zelandii, gdzie konsensus rynkowy zakłada utrzymanie głównej stopy procentowej na poziomie 1,75% bez istotniejszych zmian w komunikacie RBNZ. W czwartek poznamy kolejne publikacje o sprzedaże detalicznej z brytyjskiej gospodarki oraz dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Ponadto tego dnia będzie przemawiała Janet Yellen, która w ostatnim czasie nie dostarczyła nowych jastrzębich akcentów rynkom, które mogłyby stać się impulsem do wznowienia siły dolara. Z kolei ostatnią sesję bieżącego tygodnia zdominują wstępne odczyty indeksów PMI z Europy oraz USA. Warto również zwracać uwagę na pojawiające się wypowiedzi członków FOMC, które ostatnio bardzo mocno wpłynęły na rynkowe oczekiwania odnośnie marcowej podwyżki stóp procentowych.
Wzrosty na eurodolarze wyhamowały kilkanaście pipsów poniżej poziomu 1,0800 i korekta spadkowa wyhamowała w rejonie 1,0725. Dzisiaj para ponownie zbliżyła się w okolice piątkowych maksimów, gdzie ponownie zauważalna była aktywność ze strony podażowej na tej parze. Najbliższa strefa oporu znajduje się w rejonie 1,0780/93, gdzie górne ograniczenia wyznacza 200-okresowa średnia EMA w skali dziennej. Sentyment do euro pozostaje nieco lepszy w ostatnim czasie a czynnikiem ryzyka pozostają kwestie polityczne. Brak istotnych danych w dniu dzisiejszym z technicznego punktu widzenia może sprzyjać korekcie ostatniej aprecjacji euro. Ważną strefę wsparcia na EURUSD wyznaczają okolice 1,0700/25. Piątkowe dane o produkcji przemysłowej w USA w lutym był słabsze niż oczekiwania rynkowe. Indeks wskaźników wyprzedzających Conference Board wzrósł w lutym o 0,6% w ujęciu miesięcznym, natomiast w marcu indeks Uniwersytetu Michigan wzrósł do 97,6 pkt. z 96,3 pkt.
Podczas piątkowej sesji zostały opublikowane ważne dane z Polski. Wzrost produkcji przemysłowej zwolnił w lutym do 1,2% w skali roku, a produkcja budowlano-montażowa spadła o 5,4% w skali roku. Sprzedaż detaliczna okazało się także niższa niż zakładał konsensus rynkowy na co duży wpływ miał także efekt kalendarzowy. To nie przeszkodziło jednak notowaniom EURPLN powrócić w rejon silnej strefy wsparcia w okolicy 4,2720/60. USDPLN natomiast udało się zejść poniżej poziomu 4,0000.
EURUSD
Eurodolar jak na razie broni najbliższej strefy oporu w rejonie 1,0780/93 wyznaczonej przez zeszłotygodniowy szczyt i 200-okresową średnią EMA w skali dziennej. Widać próbę wygenerowania korekty ostatniej aprecjacji euro. Para przełamała 38,2% zniesienia Fibo całości impulsu wzrostowego z poziomu 1,0726, co otwiera drogę do rozszerzenia korekty w rejon 1,0742, gdzie przebiega 50-okresowa średnie EMA w skali H1. Silnym wsparciem pozostaje rejon 1,0700/25.
EURPLN
Notowania EURPLN w zeszłym tygodniu powróciły poniżej dolnego ograniczenia chmury ichimoku w skali dziennej, co sprzyja ponownemu testowi minimów dziennych w rejonie 4,2720/60, które wyznaczają silną strefę wsparcia. Przełamanie tych okolic z technicznego punktu widzenia otworzy drogę do powrotu notowań w okolice 4,2520-4,2600. Notowania utrzymują się poniżej kluczowych średnich EMA w skali dziennej (50-, 100- i 200-okresowej), co stanowi ograniczenie dla większej deprecjacji PLN.