Koniec miesiąca to czas zwiększania napięć na linii Grecja i wierzyciele. O ile jeszcze w zeszłym tygodniu stanowisko Grecji wydawało się zaostrzać, tak po wczorajszym dniu można odnieść wrażenie, że obie strony są gotowe na nowe ustępstwa, aby tylko uchronić Eurostrefę i Unię Europejską przed jej dalszym rozpadem. Dzisiejsze spotkanie na szczycie, tuż po wczorajszym i po nocnych rozmowach, sugerują, że rozstrzygniecie może być na prawdę blisko, ale jeszcze nie dziś. W oczekiwaniu na doniesienia EURUSD zaczyna jednak formować nowy sygnał sprzedaży.
EURUSD porusza się w szerokiej konsolidacji między 1,1442 a 1,1080. Rejony oporu generują bardzo silne sygnały sprzedaży sugerując, że bez konkretnej, dobrej wiadomości dla euro nie ma co liczyć na wybicie górą i realizacje scenariusza wzrostowego, o którym pisałem w maju. Rynkiem sterują obecnie plotki wyciekające ze strony greckich negocjatorów, a następnie komentarze wierzycieli. Jest dość nerwowo i niestety do czasu zakończenia negocjacji ciężko będzie o „normalny” handel.
Dziś po południu poznamy kolejne odczyty z amerykańskiej gospodarki, w tym oddziaływujące ostatnio mocniej dane o tygodniowej zmianie zatrudnienia. Rynek powinien dzięki tym danym, chociaż na chwile zapomnieć o Grecji i pozwolić na techniczne zagranie. Ważnym dla USD będzie odczyt dochodów i wydatków Amerykanów, głównie za sprawą wyczekiwania na pierwsze impulsy inflacyjne zza Oceanu i powrót gry pod podwyżkę stóp procentowych w USA. Jeśli wydatki zaczną rosnąć jest szansa na to, że EURUSD zacznie mocniej spadać i trwale przebijać się przez wsparcie 1,1130. Jak na razie ważnym w ujęciu następnych kilku godzin jest wsparcie 1,1180 wytworzone przez korektę wzrostową po poniedziałkowym spadku EURUSD. Naruszenie tego poziomu będzie stopniowo faworyzować stronę podażową. Generalnie po wczorajszym dniu widać, że rynek jest jeszcze głodny większych spadków na EURUSD. Dlatego np. lepsze odczyty z USA pomogłyby rozwinąć atak na poniedziałkowy dołek. Jak na razie nie widać, z technicznego punktu widzenia, miejsca na nowe wybicia EURUSD. Nie wydaje się także, aby dziś doszło do porozumienia z Grecją. Wobec tego czwartek powinien być dobrym dniem dla sprzedających euro.
Tak jak wspomniałem wyżej przebicie 1,1180 otwiera drogę do 1,1134. Dopiero pokonanie tego dołka wywoła mocniejsza przecenę euro do 1,1079. Zarówno na wykresie H1 i D1 są widoczne sygnały sprzedaży. Oporem dla scenariusza spadkowego jest 1,1217. Jego naruszenie stwarzałoby niebezpieczeństwo podejścia EURUSD do 1,1280.
Z wyliczeń pivotów na dziś poziomem głównym dla EURUSD jest 1,1198 ze wsparciami 1,1161 i 1,1116 a oporami 1,1243 i 1,1280.
Dla GBPUSD poziomem głównym jest 1,5727 ze wsparciami 1,5647 i 1,5587 a oporami 1,5786 i 1,5865.
Przygotowane przez: Grzegorz Jaworski, IronFX (Warsaw Office)