Podczas środowej sesji na rynku walutowym dominowały mieszane nastroje. Generalnie kwietniowe odczyty indeksów PMI z Europy były trochę słabsze niż konsensus rynkowy. Dużo bardziej rozczarowały natomiast dane o sprzedaży detalicznej ze strefy euro i raport ADP dotyczący zatrudnienia w sektorze prywatnym w USA. Sprzedaż detaliczna spadła o 0,5% w ujęciu miesięcznym wobec oczekiwanego spadku o 0,1% m/m. Ponadto zgodnie z raportem ADP w gospodarce amerykańskiej przybyło w kwietniu jedynie 156 tys. nowych etatów wobec oczekiwanego wzrostu o 196 tys. i wzrostu o 200 tys. w poprzednim okresie. Dolar tracił na wartości w reakcji na te dane. Sytuacja ustabilizowała się nieco po publikacji wyższego odczytu indeksu ISM dla amerykańskiego sektora usług. Wskaźnik ten nieoczekiwanie wzrósł w kwietniu do 55,7 pkt. z 54,5 pkt. W marcu wzrosły również zamówienia przemysłowe o 1,1% w skali miesiąca. Generalnie bilans dnia dla waluty amerykańskiej był dodatni. Dzisiaj dolar znów zyskuje na wartości względem euro w oczekiwaniu na piątkowe dane Departamentu Pracy w USA. Eurodolar handlowany jest już w okolicy 1,1450. Dzisiaj poznamy dane nt. bezrobocia tygodniowego i raport Challengera o planowanej liczbie zwolnień a wieczorem uwaga rynku skupi się na wystąpieniu James’a Bullarda.
Nieco lepiej w dniu dzisiejszym radzą sobie waluty surowcowe ze względu na odbicie cen ropy. Dodatkowo dzisiaj wsparciem dla AUDa były dane z Australii. W marcu zmalał deficyt handlowy oraz pozytywnie zaskoczyły dane o sprzedaży detalicznej. Sprzedaż wzrosła o 0,4% w ujęciu miesięcznym wobec prognozowanego wzrostu o 0,3% m/m. AUDUSD w dalszym ciągu wspiera się na 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej.
Na rynku krajowym utrzymuje się presją na złotego. Notowania eurozłotego znajdują się blisko górnego ograniczenia zakresu wahań, tuż poniżej 61,8% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 4,5115. Para wyraźnie czeka na impuls, który stałby się bodźcem do silniejszego ruchu kierunkowego. Nieco lepszy sentyment do waluty amerykańskiej utrzymujący się w oczekiwaniu na jutrzejsze dane z rynku pracy sprzyja natomiast kontynuacji wzrostów na USDPLN. Solidy odczyt NFP podtrzyma oczekiwania co do możliwej podwyżki stóp procentowych w USA jeszcze w czerwcu tego roku.
Eurodolar kontynuuje spadki w dniu dzisiejszym. Para przełamała poziom wynikający z 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 1,1216 i obecnie zbliża się w okolice 50-okresowej średniej EMA w skali H4. Silniejszym wsparciem są jednak dopiero okolice 1,1390-1,1400, gdyż w tym rejonie przebiegają maksima lokalne z drugiej połowy kwietnia tego roku. Najbliższy opór wyznacza poziom 1,1460.
USDPLN
USDPLN powrócił do wzrostów po tym jak w dniu 3.V. na wykresie w skali H4 w rejonie 3,7670 pojawiła się formacja objęcia hossy. Z technicznego punktu widzenia wzrosty powinny być kontynuowane w okolice 3,8535-3,8600. Dodatkowo na wykresie dziennym w rejonie 3,8550-3,8600 przebiega 200- i 100- okresowa średnia EMA w skali D1.