Notowania euro w stosunku do dolara osunęły się dziś na niemal 2-miesięczne minima. Dolar umacnia się po pozytywnych danych gospodarczych, z kolei euro osłabiają obawy o drugą falę infekcji, przede wszystkim na Starym Kontynencie. Za 1 euro trzeba dziś zapłacić około 1,17 dolara.
- Słabsze dane z Niemiec nie sprzyjają euro
- Obawy o drugą falę pandemii w Europie zdominowały rynek
- EUR/USD testuje ważne wsparcie przy 1,1700
Koronawirus wciąż dominującym czynnikiem
Dane z niemieckiego sektora prywatnego nie napawają optymizmem, gdyż odreagowanie okazało się mniejsze niż oczekiwano z uwagi na słabość krajowego sektora usługowego. Ponadto, nastroje niemieckich konsumentów poprawiły się nie tak, jak się spodziewano.
Ważny czynnik działający na korzyść dolara to wciąż obawy o drugą falę infekcji COVID-19, o czym wspomnieli w nocie analitycy Commerzbanku:
“Obecnie rynek ponownie zdominowany jest przez obawy o drugą falę infekcji, przede wszystkim w Europie, co oznacza, że dolar znów jest poszukiwany”.
Dolar prawdopodobnie będzie nadal zyskiwał, gdy koronawirus wstrząsnął nastrojami w Europie. Jednakże, niepewność co do tegorocznych wyborów prezydenckich w USA oznacza, że greenback może być podatny na bardziej zmienne swingi.
Kupujący na EUR/USD bronią ważnego wsparcia
Kurs euro w relacji do dolara spadł już w tym tygodniu o ponad 1 proc. Wczoraj notowania EUR/USD dotarły do ważnego wsparcia w okolicach 1,1700, które dziś jest ponownie testowane.
Wiele zależy od tego, jak zakończy się dzisiejsza sesja. Jeśli wsparcie wytrzyma, może dojść do odbicia w kierunku 1,1780. Alternatywnie, wybicie w dół otwierałoby drogę do okrągłego poziomu 1,1600 USD.
Tutaj znajdziesz analizy techniczne i interaktywne wykresy walut w czasie rzeczywistym, EUR/PLN, USD/PLN,EUR/PLN