Podczas wtorkowej sesji zauważalny jest wzrost awersji do ryzyka, co przejawia się umocnieniem jena japońskiego i franka szwajcarskiego na rynku walutowym. Wsparcie na USD/JPY w rejonie 110,10/20 zostało przełamane, co wygenerowało techniczny impuls do pogłębienia spadków w okolice lokalnych dołków z kwietnia tego roku przebiegających w rejonie 108,10/30 jenów za dolara. Z kolei EUR/CHF zszedł poniżej poziomu 1,0850. Główna para walutowa eurodolar utrzymuje się poniżej zeszłotygodniowych szczytów na poziomie 1,1284. Finalne odczyty indeksów PMI dla sektora usług w Niemczech i całej strefy euro okazały się nieco lepsze niż oczekiwano, jedna powyższe dane nie stały się impulsem do wznowienia wzrostów na tej parze. Wczorajsza korekta notowań euro była płytka a w trakcie sesji azjatyckiej para powróciła w okolice ostatnich maksimów do czego impulsem stał się spadek aktywności w amerykańskim sektorze usług do 56,9 pkt. z 57,5 pkt. w maju. Dzisiaj poznaliśmy czerwcowy odczyt indeksu Sentix, który również pozytywnie zaskoczył wzrastając do 28,4 pkt. z 27,4 pkt. Sprzedaż detaliczna w strefie euro z kolei wzrosła o 0,1% w ujęciu miesięcznym wobec oczekiwanych 0,2% m/m. W skali rok wzrost zaskoczył na plus i wyniósł 2,5% r/r.
Decyzją Banku Rezerw Australii główna stopa procentowa została utrzymana na poziomie 1,5%. Zdaniem RBA ostatnie dane wskazują na umiarkowane tempo wzrostu gospodarczego pomimo silnego spadku inwestycji. Sytuacja na rynku pracy pozostaje mieszana, nie widać presji płacowej a inflacja pozostaje niska. Umiarkowany wzrost płac pozostaje czynnikiem ryzyka dla dalszego wzrostu konsumpcji prywatnej. Zdaniem banku obecna polityka monetarna sprzyja zrównoważonemu wzrostowi gospodarczemu i powrotowi inflacji do celu w średnim terminie. Dane pojawiające się w ostatnim czasie z gospodarki australijskiej pozostają słabe. Dziś w nocy poznaliśmy słabe publikacje dotyczące deficytu handlowego w Australii, natomiast jutro nastąpi odczyt PKB za pierwszy kwartał tego roku, gdzie konsensus rynkowy zakłada wyhamowanie tempa wzrostu gospodarczego do 1,5% w skali roku. Wydaje się obecnie, że retoryka RBA pozostaje aktualnie mniej gołębia niż spodziewał się tego rynek.
Na rynku krajowym rozpoczęło się dzisiaj dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, natomiast decyzja w sprawie stóp procentowych zostanie opublikowane jutro. Rynek nie oczekuje zmiany nastawienia w polityce pieniężnej w tym roku, z tego względu jutrzejsza decyzja nie będzie przełomowa. Warto monitorować jednak konferencję prasową po posiedzeniu RPP pod kątem ewentualnych nowych informacji. EUR/PLN pozostaje stabilny w węższym zakresie wahań 4,1650-4,2000. USD/PLN utrzymuje się powyżej poziomu 3,7200.
W ostatnim czasie utrzymywał się słabszy sentyment do waluty australijskiej. AUD/USD jak na razie jednak skutecznie broni linii poprowadzonej po ostatnich minimach lokalnych, która aktualnie wyznacza silne wsparcie w rejonie 0,7375. Para ma jak na razie trudności z wygenerowaniem większego impulsu wzrostowego a istotną barierą dla strony popytowej pozostaje strefa oporu rozciągająca się w rejonie 0,7500/15 w postaci ostatnich maksimów lokalnych i średnich kroczących EMA (100- i 200-okresowej w skali D1). Dopiero wyjście powyżej wspomnianych poziomów mogłaby zmienić sytuację i sprzyjać większej korekcie ostatnich spadków.
Notowania eurodolara pozostają w fazie wyczekiwania na czwartkowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego i utrzymują się poniżej ostatnich szczytów lokalnych w rejonie 1,1272/84. Dzisiaj para podjęła kolejną próbę zejścia poniżej 50-okresowej średniej EMA w skali H1, która jak na razie za każdym razem okazywała się bardzo krótkotrwała. Zejście poniżej poziomu 1,1233 powinno z technicznego punktu widzenia otworzyć drogę do testowania okolic 1,1200. Na chwilę obecną bez wyraźnego impulsu np. ze strony EBC mało prawdopodobne wydają się szczyty na tej parze.