Marcowe posiedzenie Europejskiego Banku centralnego przyczyniło się do dużej zmienności na rynkach. Generalnie rynki pozytywnie zareagowały na kompleksowy pakiet mający na celu wsparcie gospodarki i dbanie o stabilność cen. Zgodnie z konsensusem rynkowym stopa depozytowa została obniżona o 10pb do poziomu -0,4%. Oprócz tego bank obniżył główną stopę o 5pb z 0,05% do 0,0% oraz stopę kredytu w banku centralnym również o 5 pb do poziomu 0,25%. Ponadto w celu wsparcia inflacji ECB zdecydował się na zwiększenie programu skupu aktywów do 80 mld euro miesięcznie i rozszerzenie listy aktywów, które mogą być uwzględniane w programie QE. Od kwietnia tego roku będzie możliwość również zakupu euroobligacji korporacyjnych (niebankowych) posiadających rating na poziomie inwestycyjnym. Dodatkowo mając na względzie kondycję sektora bankowego ECB wdrożył nową serię czterech długoterminowych operacji refinansowych tzw. TLTRO II z czteroletnim terminem zapadalności. Program niskooprocentowanych pożyczek dla banków strefy euro bazujący na bardzo atrakcyjnym długoterminowym oprocentowaniu powinien cieszyć się większym zainteresowaniem ze strony banków niż TLTRO. Widać, że obecnie ECB bardziej zamierza się koncentrować na usprawnieniu systemu kredytowego/pożyczek w bankach. W dół zostały zrewidowane prognozy dotyczące PKB i inflacji na lata 2016-2018. W reakcji na tak obszerny pakiet działań podtrzymujących luźną politykę monetarną euro silnie traciło na wartości. Eurodolar ustanowił nowe minimum w marcu na poziomie 1,0821, obserwowany był również wzrost apetytu na bardziej ryzykowne aktywna. Ta tendencja została odwrócona jednak podczas konferencji prasowej ECB, na której Mario Draghi ogłosił, że bazując na obecnej ocenie sytuacji nie ma potrzeby dalszej redukcji stóp procentowych. Tym samym będzie mniejsza presja na rynek pieniężny jeśli chodzi o rentowność obligacji, co jest pozytywnym czynnikiem dla euro. Na chwilę obecną wydaje się, że Draghi upatruje większą możliwość pobudzenia inflacji i gospodarki za pomocą kredytów bankowych niż słabszego euro i niskich stóp. Tym samym spadki na eurodolarze mogły ustanowić lokalne dno. Oczywiście ważnym czynnikiem w kwestii wyceny tej pary pozostają oczekiwania związane z kolejną podwyżką stóp procentowych w USA.
Jeśli chodzi o bilans dnia na rynku złotego, to polska waluta pozostawała mocniejsza względem dolara i funta, stabilna wobec franka szwajcarskiego i nieco traciła na wartość względem euro. Podczas piątkowej sesji w centrum zainteresowania pozostaje decyzją RPP odnośnie stóp procentowych i komunikat po posiedzeniu. RPP w nowym składzie stoi przed trudnym wyborem. Najprawdopodobniej stopy refinansowa pozostanie utrzymana na niezmienionym poziomie, natomiast komunikat po posiedzenie będzie bardziej gołębi i zapewne dający furtkę do dalszego luzowania polityki monetarnej w przyszłości, jeśli inflacja będzie oddalała się od celu. Kluczowe w tym zakresie będą najnowsze projekcje inflacji NBP.
Eurozłoty wyhamował spadki w dniu wczorajszym w rejonie 200-okresowej średniej EMA na wykresie dziennym oraz 78,6% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 4,2247 na 4,5115. Notowania tej pary znalazły się na chwilę poniżej poziomu 4,29 przełamując 38,2% zniesienia Fibo całości wzrostów zapoczątkowanych w kwietniu 2015r., by następnie powrócić powyżej poziomu 4,34. Obecnie potencjał do dalszej aprecjacji złotego może być ograniczony z tego względu, że Draghi nie antycypuje dalszych obniżek stóp procentowych i w związku z oczekiwaniem na bardziej gołębi komunikat nowej RPP. Dopóki notowania utrzymują się powyżej 200-okresowej średniej EMA, to możliwa jest korekta wzrostowa, która swoim zasięgiem może dotrzeć w okolice 4,3825. Najbliższa strefa wsparcia znajduje się w rejonie 4,2857-4,2924.
Duża zmienność na eurodolarze w dniu wczorajszym zaowocowało największą różnicą między dziennym minimum i maksimum od czasu grudniowego rozczarowania działaniami ECB. Osłabienie euro względem dolara okazało się chwilowe. Podczas konferencji prasowej Draghi’ego EURUSD przełamał istotny opór w rejonie 1,1050 i kontynuowały zwyżkę w okolice 1,1217. Obecnie 200-okresowa średnia EMA będzie wyznaczała istotne wsparcie. Rynki dzisiaj korygują wczorajsze wzrosty, jednak w średnim terminie spadki na tej parze mogą mieć ograniczony charakter.