Początek bieżącego tygodnia nie obfitował w ważne publikacje makroekonomiczne – to się jednak zmieni już dzisiaj. Podczas czwartkowej sesji poznamy dane odnośnie sprzedaży detalicznej w strefie euro w maju. Z USA zostaną opublikowane finalne dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku, natomiast gro uwagi przyciągnie protokół z czerwcowego posiedzenia FOMC na którym podjęto decyzje o podwyżce stóp procentowych o 25 pb i przedstawiono więcej informacji odnośnie planów redukcji bilansu. Inwestorzy przede wszystkim będą zainteresowanie dyskusją odnośnie inflacji. Zdaniem szefowej Fedu ostatnie niższe odczyty tego wskaźnika były podyktowane czynnikami jednorazowymi z czym nie zgadzają się zapewne bardziej gołębi członkowie FOMC. To może stanowić barierę w realizacji procesu stopniowej normalizacji polityki pieniężnej jeśli w rzeczywistości zacieśniający się rynek pracy nie będzie impulsem do wzrostu inflacji. Uczestnicy rynku będą szukali także w zapiskach wskazówek odnośnie tego kiedy mógłby zostać wdrożony w życie plan redukcji bilansu. Indeks dolara pozostaje stabilny w oczekiwaniu na interpretację notatek przez rynek.
Wydarzeniem na rynku krajowym będzie decyzja Rady Polityki Pieniężnej odnośnie stóp procentowych. Na chwilę obecną nie zanosi się aby NBP dołączył do grona banków centralnych opowiadających się za podwyżką stóp procentowych w najbliższych miesiącach. Konsensus rynkowy zakłada, że RPP utrzyma parametry polityki pieniężnej na niezmienionym poziomie. Najprawdopodobniej zostaną podtrzymane pozytywne perspektywy dla polskiej gospodarki oraz stanowisko zakładające, że w najbliższych miesiącach nie ma ryzyka przekroczenia celu inflacyjnego, co będzie stanowiło argument za brakiem podwyżki stóp procentowych do końca 2018 roku. Najprawdopodobniej ton komunikatu pozostanie w dalszym ciągu dość gołębi, co nie będzie miało istotnego wpływu na kurs złotego, który pozostaje nieco słabszy na początku trzeciego kwartału.
Na eurodolarze w dniu wczorajszym utrzymywał się niewielki zakres wahań przy braku obecności inwestorów z USA. Opublikowane w dniu dzisiejszym finalne odczyty indeksów PMI dla sektora usługowego w czerwcu zarówno dla Niemiec, jak i całej strefy euro okazały się wyższe niż oczekiwania rynkowe. Impulsem do większej zmienności na tej parze mogą okazać się dzisiejsze minutki FOMC. Z kolei AUD pozostawał w dniu wczorajszym pod presją sprzedających głównie z powodu retoryki RBA. Dzisiaj jednak dolar australijski powoli odrabia straty do czego impulsem był lepszy odczyt indeksu PMI dla usług z tamtejszej gospodarki. AUD jednak może być podatny na dalsze spadki mając na uwadze także słabszy odczyt wskaźnika PMI dla usług w Chinach, który w czerwcu obniżył się do poziomu 51,6 pkt. z 52,8 pkt.
Impet wzrostowy na EUR/GBP wyhamował w rejonie 0,8850/80, nieco poniżej geometrycznego poziomu w postaci 61,8% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 0,9279. We wspomnianym rejonie zaczęły pojawiać się świece z dłuższymi cieniami od góry, co wskazuje na aktywność ze strony podażowej. Po silnych wzrostach może zostać podjęta próba pogłębienia obserwowanej korekty. W przypadku realizacji takiego scenariusza notowania powinny kierować się w okolice 50-okresowej średniej EMA w skali D1, która wyznacza obecnie wsparcie na poziomie 0,8718. Silnym oporem pozostaje strefa 0,8850/80.
Eurodolar jak na razie utrzymuje się w zakresie wyznaczonym przez wczorajsze minimum i maksimum dzienne (1,1335-1,1376). Notowania oscylują blisko oporu w postaci zbiegających się średnich EMA (50- i 100-okresowej) w skali H1 w oczekiwaniu na nowe impulsy. Z technicznego punktu widzenia korekta spadkowa może się pogłębić w okolice 1,1320/30, gdzie przebiega 200-okresowa średnia EMA w skali godzinowej oraz 38,2% zniesienia Fibo całości impulsu wzrostowego z poziomu 1,1118. Najbliższy opór znajduje się w okolicy 1,1375.