🟢 Nie przegap rynkowej szansy! Ceny wciąż rosną? 120-tysięczna społeczność Investing.com wie, jak to wykorzystać.
Dołącz do nas!
Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Duże zmiany na rynkach

Opublikowano 19.01.2013, 00:28
EUR/USD
-
EUR/JPY
-
EUR/CHF
-
DNO
-
CA
-
DU
-

Piątek przyniósł odwrót inwestorów od wspólnej waluty, a także umocnienie się jena i franka. Skąd to wszystko?

W przypadku jena warto powołać się na ranny komentarz, gdzie pisałem, że „ustawienie oczekiwań inwestorów na poziomie „nielimitowanego QE” (w kontekście wtorkowego posiedzenia Banku Japonii) sprawia, iż inwestorów już nic nowego nie zaskoczy i na rynku jena już zaczynamy być świadkami korekty, która może potrwać cały przyszły tydzień”.

Na to nałożyła się realizacja zysków z bardziej ryzykownych aktywów, która zwyczajowo prowokowała do umocnienia się jena. W efekcie kurs najbardziej „popularnej” ostatnio pary EUR/JPY spadł w piątek po południu w okolice 119,50 potwierdzając tym samym wskazania postawione kilka godzin wcześniej. Najbliższym celem stają się okolice 118,86 wyznaczane przez minimum z 14 stycznia. W perspektywie całego tygodnia mamy jednak duże szanse na zejście w okolice 116,00-116,50.

Wykres dzienny EUR/JPY

Zmiany na franku należy wiązać z zachowaniem się euro, które było po południu w wyraźnym odwrocie względem głównych walut. Kurs EUR/USD spadł poniżej 1,33, co przeceniło EUR/CHF w okolice 1,24. Z komentarzy, jakie pojawiają się na rynku wynika, iż pretekstem do zniżki wspólnej waluty były słowa jednego z członków Europejskiego Banku Centralnego (Coure), który wypowiedział się na temat wpływu repatriacji pożyczek LTRO na rynek długu.

Wydaje się jednak, iż ruch ten ma drugie dno, które za chwilę zobaczymy. W ostatnich komentarzach zwracałem uwagę, iż silna aprecjacja euro powinna spotkać się z silniejszą „werbalną kontrą” europejskich oficjeli, ale i także rynku (gdyż za chwilę zobaczymy przełożenie kursu waluty na gospodarkę). Pisałem też, iż nie należy zapominać o europejskich peryferiach, zwłaszcza o Grecji.

Tymczasem dzisiaj po południu MFW wydał notkę (w ostatnich dniach zgadzając się na przyznanie Atenom kolejnej transzy pomocy), iż należy rozważyć możliwość obniżenia oprocentowania pożyczek udzielanych Grecji, a także przestrzegł przed koniecznością dofinansowania Grecji kwotą do 9,5 mld EUR, co będzie wynikiem potrzeb w latach 2015-16. Oczywiście pojawiły się też sformułowania o konieczności wprowadzenia dalszych oszczędności, które już wielokrotnie słyszeliśmy.

Pytanie, czy w międzyczasie grecka koalicja rządowa to wszystko wytrzyma… Dziś wrócił też watek Cypru, który nie może liczyć na pomoc wcześniej, niż w połowie marca. Europejska solidarność się chwieje. I niejako na zakończenie warto dodać, iż w najbliższy weekend odbędą się wybory lokalne w Dolnej Saksonii, które mogą jeszcze bardziej zaostrzyć retorykę CDU/CSU Angeli Merkel przed jesiennymi wyborami do Bundestagu.

Na wykresie EUR/USD widać, iż realizuje się scenariusz formacji podwójnego szczytu. Linia szyi przebiega w okolicach 1,3256, które wyznacza minimum ze środy. Rośnie ryzyko przełamania tego poziomu, co otworzyłoby drogę do ruchu w stronę 1,31 już w przyszłym tygodniu.

Wykres dzienny EUR/USD

Opracował:

Marek Rogalski – Główny analityk walutowy DM BOŚ Piątek przyniósł odwrót inwestorów od wspólnej waluty, a także umocnienie się jena i franka. Skąd to wszystko?

W przypadku jena warto powołać się na ranny komentarz, gdzie pisałem, że „ustawienie oczekiwań inwestorów na poziomie „nielimitowanego QE” (w kontekście wtorkowego posiedzenia Banku Japonii) sprawia, iż inwestorów już nic nowego nie zaskoczy i na rynku jena już zaczynamy być świadkami korekty, która może potrwać cały przyszły tydzień”.

Na to nałożyła się realizacja zysków z bardziej ryzykownych aktywów, która zwyczajowo prowokowała do umocnienia się jena. W efekcie kurs najbardziej „popularnej” ostatnio pary EUR/JPY spadł w piątek po południu w okolice 119,50 potwierdzając tym samym wskazania postawione kilka godzin wcześniej.

Najbliższym celem stają się okolice 118,86 wyznaczane przez minimum z 14 stycznia. W perspektywie całego tygodnia mamy jednak duże szanse na zejście w okolice 116,00-116,50.

Wykres dzienny EUR/JPY

Zmiany na franku należy wiązać z zachowaniem się euro, które było po południu w wyraźnym odwrocie względem głównych walut. Kurs EUR/USD spadł poniżej 1,33, co przeceniło EUR/CHF w okolice 1,24. Z komentarzy, jakie pojawiają się na rynku wynika, iż pretekstem do zniżki wspólnej waluty były słowa jednego z członków Europejskiego Banku Centralnego (Coure), który wypowiedział się na temat wpływu repatriacji pożyczek LTRO na rynek długu. Wydaje się jednak, iż ruch ten ma drugie dno, które za chwilę zobaczymy.

W ostatnich komentarzach zwracałem uwagę, iż silna aprecjacja euro powinna spotkać się z silniejszą „werbalną kontrą” europejskich oficjeli, ale i także rynku (gdyż za chwilę zobaczymy przełożenie kursu waluty na gospodarkę). Pisałem też, iż nie należy zapominać o europejskich peryferiach, zwłaszcza o Grecji. Tymczasem dzisiaj po południu MFW wydał notkę (w ostatnich dniach zgadzając się na przyznanie Atenom kolejnej transzy pomocy), iż należy rozważyć możliwość obniżenia oprocentowania pożyczek udzielanych Grecji, a także przestrzegł przed koniecznością dofinansowania Grecji kwotą do 9,5 mld EUR, co będzie wynikiem potrzeb w latach 2015-16.

Oczywiście pojawiły się też sformułowania o konieczności wprowadzenia dalszych oszczędności, które już wielokrotnie słyszeliśmy. Pytanie, czy w międzyczasie grecka koalicja rządowa to wszystko wytrzyma… Dziś wrócił też watek Cypru, który nie może liczyć na pomoc wcześniej, niż w połowie marca. Europejska solidarność się chwieje. I niejako na zakończenie warto dodać, iż w najbliższy weekend odbędą się wybory lokalne w Dolnej Saksonii, które mogą jeszcze bardziej zaostrzyć retorykę CDU/CSU Angeli Merkel przed jesiennymi wyborami do Bundestagu.

Na wykresie EUR/USD widać, iż realizuje się scenariusz formacji podwójnego szczytu. Linia szyi przebiega w okolicach 1,3256, które wyznacza minimum ze środy. Rośnie ryzyko przełamania tego poziomu, co otworzyłoby drogę do ruchu w stronę 1,31 już w przyszłym tygodniu.

Marek Rogalski – Główny analityk walutowy DM BOŚ

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.