Dolar amerykański w dalszym ciągu pozostaje mocny, co ma decydujący wpływ na trendy głównych par. Skala umocnienia amerykańskiej waluty zaczyna się robić na tyle duża, że wariant wedle którego obecny ruch jest tylko korektą trwających od maja do czerwca spadków zaczyna być podważany.
Alternatywą jest co najmniej scenariusz z konsolidacją w postaci poziomego trójkąta rozszerzającego się, co dawałoby jeszcze sporo miejsca na umacnianie amerykańskiej waluty. Jak widać na powyższym wykresie indeks dolarowy testuje obecnie 78% zniesienie majowo-czerwcowych spadków, a poziom ten jest często uznawany za maksymalny zasięg ruchu korekcyjnego. Tym samym najbliższe godziny wydają się być kluczowe dla przyszłego trendu tego rynku.
Jeśli chodzi o eurodolara, to cykliczne sygnały możliwego zakończenia ostatnich spadków nie zostały potwierdzone, a w ostatnich kilkunastu godzinach zanotowaliśmy mocny ruch w dół z przebiciem poprzednich minimów włącznie.
Tym samym droga do jeszcze niższych poziomów cenowych została otwarta, a kolejnym celem dla tej pary może być strefa 1,2860-1,2830, której genezę pokazałem wyżej. Poziom obrony dla scenariusza spadkowego ustawiłbym nieco powyżej 1,3075, gdzie usytuowana jest górna część prezentowanej wyżej, istotnej strefy oporów.
Do ważnych wsparć zbliża się również kurs pary GBP/USD, a wsparcia te znajdują się w okolicach 1,5090.
Tym samym w ciągu najbliższych godzin można moim zdaniem oczekiwać uaktywnienia strony popytowej, jednak jak duża będzie skala odbicia trudno obecnie powiedzieć. Dla inwestorów krótkoterminowych czy pozycyjnych test ww. wsparć może być sygnałem do ograniczania aktywności po krótkiej stronie rynku.
Wczorajsze wybicie górą z konsolidacji stało się technicznym sygnałem do dynamicznych wzrostów kursu USD/CAD, jednak rynek po naruszeniu maksimów z czerwca równie dynamicznie się pod nie cofnął.
Wpływ na takie zachowanie mają moim zdaniem ceny ropy, które rosnąc umacniają dolara kanadyjskiego. Z technicznego punktu widzenia jasnych sygnałów negujących pro wzrostowe sygnały moim zdaniem póki co nie ma, ale mogłyby się one pojawić po pokonaniu 1,0525, gdzie znajdują się najbliższe, bardzo ważne wsparcia. Z drugiej strony sygnałem kontynuacji wzrostów omawianej pary byłoby dla mnie wyraźne pokonanie okolic 1,0560, gdzie znajdują się najbliższe, testowane od wczoraj opory.
Tomasz Marek