-
Po wielomiesięcznym trendzie spadkowym para USDPLN spadła poniżej 4 zł
-
Rynek wycenia już tylko jedną podwyżek stóp procentowych w USA
-
Rosną szanse na obniżki stóp w Polsce jeszcze w tym roku
Od października zeszłego roku, kiedy to para walutowa USDPLN przebiła barierę 5 zł za jednego dolara, rozpoczął się konsekwentny rajd w kierunku południowym, który jak na razie spowodował zejście poniżej psychologicznej bariery 4 zł. W ostatnich tygodniach głównym motorem napędowym dla strony podażowej była słabość dolara amerykańskiego, który tracił w wyniku coraz lepszych danych dotyczących dynamiki cen w USA wskazujących na coraz szybszy spadek. Generalnie jednak należy zwrócić uwagę, że poziomy z zeszłego roku były zdecydowanie zbyt wysokie, jeżeli chodzi o pary walutowe USDPLN i EURPLN i spowodowane były przede wszystkim ucieczką kapitału związaną z ryzykiem realizacji celów armii rosyjskiej na Ukrainie. Wraz z tym jak ryzyko dominacji rosyjskiej nad naszym wschodnim sąsiadem zdecydowanie spadło, sytuacja ulega normalizacji, co widać również po kursach walutowych.
Czy jest możliwość obniżek stóp procentowych po wakacjach?
Pomimo że oficjalnie Rada Polityki Pieniężnej nie zakończyła cyklu podwyżek stóp procentowych, to chyba nikt nie ma wątpliwości, że obecny poziom 6,75% to maksimum w ramach aktualnego zacieśniania polityki monetarnej. W związku z tym pojawiają się pytanie, kiedy zobaczymy pierwsze obniżki. Od strony przewidywań na postawie ścieżki inflacyjnej, która wskazuje, że do celu dotrzemy dopiero w drugiej części 2025 roku, rozpoczęcie luzowania w trzecim lub czwartym kwartale mogłoby być uznane za działanie zbyt pochopne.
Pomimo tego pojawiają się coraz liczniejsze analizy, które wskazują na prawdopodobny scenariusz w ramach, którego pod koniec roku będzie miała miejsce pierwsza obniżka stóp. Na taką opcję wskazują analizy, m.in. ING czy PKO. Jeżeli RPP zdecyduje się na taki ruch, to będzie to prawdopodobnie posunięcie raczej symboliczne o 25 pb. a cały cykl może nabrać rozpędu dopiero w 2024 roku.
Środowe dane o inflacji w USA osłabiają dolara amerykańskiego
W środę poznaliśmy kolejne odczyty inflacyjne z amerykańskiej gospodarki, które mogą napawać optymizmem. Inflacja konsumencka kontynuuje trend spadkowy i z wynikiem 3% r/r jest już coraz bliżej celu. Jeszcze ważniejszy był spadek inflacji bazowej do 4,8% r/r przy prognozie 5%, co również może wskazywać na wejście na ścieżkę stałego spadku.
Rysunek 1. Dane o inflacji z USA
Trzeba jednak zwrócić uwagę, że w pierwszej połowie roku na korzyść spadającej dynamiki CPI działał głównie efekt wysokiej bazy, co w drugiej połowie roku zostanie znacznie zniwelowane. To oznacza, że w przypadku utrzymania czerwcowych wartości +0,2% m/m, w kolejnych miesiącach możemy zobaczyć powrót do wzrostu. W związku z tym obniżki stóp procentowych przez FED w tym roku są raczej wykluczone, a w grze pozostaje opcja kolejnej podwyżki o 25 pb. na posiedzeniu pod koniec miesiąca, co wyceniane jest na niemal 100%.
3,90 – kolejny cel na USDPLN
Strona podażowa po przełamaniu kluczowej bariery psychologicznej 4 zł nie zamierza spoczywać na laurach. Aktualnie widzimy lokalne zatrzymanie, które przybiera kształt trendu bocznego, z prawdopodobnym wybiciem w kierunku południowym.
Rysunek 2. Analiza techniczna USDPLN
W przypadku realizacji scenariusza spadkowego kolejnym celem dla sprzedających powinien być obszar 3,90 zł, który jednocześnie wyznacza minima z 2022 roku. Z uwagi na brak bardziej istotnych danych w kalendarzu makroekonomicznym i oczekiwaniu na kolejne posiedzenie FED pod koniec miesiąca, status quo może zostać utrzymany, co jednocześnie powinno wspierać dalsze osłabianie dolara.
Jeśli uważasz, że moje analizy są przydatne i chcesz otrzymywać powiadomienie, gdy tylko zostaną opublikowane, kliknij przycisk OBSERWUJ na moim profilu!