Podczas czwartkowej sesji Bank Anglii nie zdecydował się na zmianę parametrów polityki pieniężnej, co było zgodne z konsensusem rynkowym i wcześniejszymi zapowiedziami banku, że do czasu referendum nie będzie podejmował żadnych nowych działań. W związku z powyższym główna stopa procentowa wynosi nadal 0,5% a wartość programu skupu aktywów kształtuje się na poziomie 375 mld GBP. Zdaniem BoE w obecnej sytuacji ‘ciężko jest zinterpretować’ ostatnie dane. Bank powtórzył, że ewentualny Brexit mógłby przyczynić się do spadku inwestycji i konsumpcji oraz spowodować silną deprecjację funta. Bez względu na wynik referendum bank centralny użyje dostępnych narzędzi by przywrócić inflację do celu. Funt tracił na wartości a notowaniom GBPUSD udało się zbliżyć w okolice 1,4011. Końcówka tygodnia jak na razie przynosi odreagowanie wczorajszych spadków. Kampanie zarówno zwolenników jak i przeciwników pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej zostały tymczasowa zawieszone z powodu tragicznej śmierci Jo Cox – brytyjskiej parlamentarzystki i zwolenniczki pozostania w UE.
W dniu wczorajszym po raz kolejny napłynęły mieszane dane z gospodarki amerykańskiej. Liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych w ubiegłym tygodniu nieco wzrosła. Zgodnie z oczekiwaniami inflacja bazowa CPI przyśpieszyła do 2,2% z 2,1% w skali roku natomiast wskaźnik inflacji CPI wyhamował w maju do 1,0% z 1,1% wobec oczekiwanych 1,1% rok do roku. Pozytywnie zaskoczyły odczyty indeksu Filadelfia Fed oraz indeksu rynku nieruchomości NAHB, które odpowiednio wzrosły do 4,7 pkt. i 60 pkt. w czerwcu. Eurodolar kontynuował spadki w okolice linii poprowadzonej po ostatnich minimach lokalnych, jednak zdołał szybko powrócić powyżej 200- i 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej. W dalszym ciągu EURUSD pozostaje w zakresie wyznaczonym przez kanał wzrostowy na wykresie w skali dziennej, jednak blisko dolnego ograniczenia.
Pomimo lekkiej poprawy nastrojów na rynkach finansowych do czasu referendum w Wielkiej Brytanii rynki będą żyły w niepewności i podwyższona zmienność może się utrzymać. Banki centralne z kolei jak na razie monitorują sytuacją i stoją w gotowości do podjęcia niezbędnych działań w celu podtrzymania płynności. Dolar pozostaje słabszy w dniu dzisiejszym, co może sprzyjać odreagowaniu ostatnich silnych ruchów na głównych parach. Z USA poznamy dzisiaj dane z rynku nieruchomości w USA dotyczące wydanych pozwoleń na budowy domów i rozpoczętych budów. Z Kandy napłynie majowy odczyt inflacji CPI. Po południu będzie przemawiał także Draghi.
GBPUSD
W dniu wczorajszym notowania GBPUSD dotarły w strefę wsparcia w rejonie 1,4005/35 wynikająca z minimum z 6.IV.2016 roku oraz 78,6% zniesienia Fibo całości wzrostów z poziomu 1,3834. W tym rejonie w skali H4 pojawiła się formacja objęcia, co stało się impulsem do odreagowania ostatnich spadków na tej parze. Obecnie notowania oscylują w rejonie 38,2% zniesienia Fibo całości fali spadkowej za początkowanej 24.05.2016 roku. Z technicznego punktu widzenia skuteczne przełamanie poziomu 1,4300 otworzy drogę do kontynuacji wzrostów w strefę oporu w rejonie 1,4330.
USDPLN ma trudności z wyjście powyżej maksimów lokalnych z marca i 24 maja tego roku oraz geometrycznej bariery w postaci 61,8% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 4,1551. W skali H4 widoczna jest duża świeca spadkowa, której zasięg znosi 38,2% całego impulsu wzrostowego z poziomu 3,7803. Zejście poniżej poziomu 3,9100 otworzyłoby drogę w rejon 3,8805/50, gdzie obecnie przebiega 100- i 50- okresowa średnia EMA w skali D1. W przeciwnym wypadku USDPLN może podjąć próbę powrotu w strefę 3,98-4,00.