- W nocy rynek poznał decyzję banku centralnego Nowej Zelandii, który podniósł stopy procentowe. O 16:00 decyzję poda natomiast Bank Kanady
- O godzinie 08:00 pojawiły się dane o PKB z UK> wskaźnik wyniósł 0,4% kw/kw (prognoza 0,0%, poprzednio 0,8%)
- Najważniejszym wydarzeniem dnia jest publikacja danych inflacyjnych z USA o godzinie 14:30
Kurs euro walczy z parytetem, dolar czeka na dane inflacyjne
Euro trzyma się obecnie poziomu 1,0042. Spadło o prawie 12% w tym roku i jednocześnie do 20-letniego minimum we wtorek, ponieważ wojna na Ukrainie wywołała kryzys energetyczny, który zaszkodził perspektywom wzrostu na Starym Kontynencie.
Analitycy mówią, że europejska waluta może osuwać się dalej, jeśli szybko rosnące ceny konsumpcyjne w USA utrzymają zakłady inwestorów na dalsze podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych.
Ekonomiści prognozują, że inflacja zasadnicza w USA przyspieszyła w czerwcu do 8,8 proc. rok do roku, czyli do 40-letniego maksimum, co prawdopodobnie wzmocni oczekiwania dotyczące podwyżek stóp i nadal będzie wspierać kurs dolara.
– Myślę, że dolar amerykański będzie nadal rósł, jeśli CPI w USA będzie silniejsze niż oczekiwano. Na pewno jest bardzo duża szansa, że kurs euro spadnie dziś wieczorem poniżej parytetu – powiedział analityk Commonwealth Bank of Australia Joe Capurso.
RBNZ podnosi stopy, dolar nowozelandzki jednak bez większej reakcji
W trakcie sesji azjatyckiej kurs dolara pozostał stabilny, a 50-punktowe podwyżki stóp procentowych w Nowej Zelandii i Korei Południowej, które nastąpiły zgodnie z oczekiwaniami, nie stanowiły większego wsparcia dla kiwi oraz wona.
Południowokoreański won był nieznacznie mocniejszy, podczas gdy dolar nowozelandzki delikatnie się osuwał. Podczas europejskiego poranka para walutowa NZD/USD stoi natomiast niemal w miejscu zyskując zaledwie 0,03% i testując poziom 0,6127.
– Decyzja Banku Rezerw Nowej Zelandii nie zmieniła tonu polityki pieniężnej. Jesteśmy zdani na kaprys dolara amerykańskiego – powiedział Jason Wong, analityk BNZ.
Środowe kursy walut. Euro, jen i funt pozostają słabe
Euro spadło poniżej parytetu z frankiem szwajcarskim w zeszłym miesiącu i flirtuje ze spadkiem poniżej swojej 200-dniowej średniej kroczącej w stosunku do funta. Słabość euro i jena podniosła indeks dolara amerykańskiego, który w tym tygodniu osiągnął 20-letni szczyt na poziomie 108,560, a w środę notowany jest na poziomie 108,13.
Japoński jen silnie traci od początku bieżącego roku, ponieważ Bank Japonii trzyma się swojej ultra-luźnej polityki monetarnej w przeciwieństwie do zacieśniania przez pozostałe z głównych banków centralnych na świecie.
Dolar australijski zatrzymał się na poziomie 0,677 dol., tuż powyżej dwuletniego dołka 0,6712, osiągniętego we wtorek. Funt szterling również osłabił się na skutek silniejszego dolara, a analitycy widzą perspektywy spadkowe po rezygnacji brytyjskiego premiera Borisa Johnsona w zeszłym tygodniu. Ośmiu konserwatystów ubiega się obecnie o fotel Johnsona.
– Połączenie powolnego wzrostu, zadłużenia i wysokiej inflacji prawdopodobnie okaże się bardzo podstępne dla nowego przywództwa Torysów. Funt szterling może cierpieć z powodu braku świeżego kierunku, dopóki nowy premier nie będzie na miejscu – powiedziała starsza analityk Rabobanku Jane Foley.