Zgodnie z oczekiwaniami zarówno Rezerwa Federalna, jak i Bank Rezerw Nowej Zelandii nie zdecydowali się na zmianę poziomu stóp procentowych. Komunikat FOMC został odebrany przez rynki raczej neutralnie. W dalszym ciągu zwracano uwagę na poprawiającą się sytuację na rynku pracy w USA pomimo obserwowanego spowolnienia wzrostu gospodarczego w USA. Zauważalna była dalsza poprawa kondycji ryku nieruchomości. Inflacja utrzymuje się wciąż poniżej celu inflacyjnego a wskaźniki miary inflacji plasują się na niskich poziomach. Zgodnie ze swoim mandatem Fed będzie dążył do maksymalnego zatrudnienia i stabilności cen. Dokonując oceny dalszych dostosowań w polityce monetarnej Fed będzie brał pod uwagę szeroki zakres wskaźników miar inflacji, jak i dalszy rozwój wypadków w gospodarce światowej i na rynkach finansowych. Zdaniem FOMC sytuacja w gospodarce będzie rozwijała się w kierunku pozwalającym tylko na stopniowe podwyżki stóp procentowych. Tak jak poprzednio, w kwietniu tylko Esther George zagłosowała za podwyżka stóp procentowych o 0,25%. Fed pozostawił sobie otwartą furtkę do podwyżki stóp procentowych w czerwcu tego roku poprzez rezygnację z twierdzenia podkreślającego podwyższone ryzyko wynikające z sytuacji na rynkach zagranicznych. Wydaje się, że termin kolejnego wzrostu kosztu pieniądza jest zależny od tego czy napływające dane z USA pozostaną mocne. RBNZ z kolei utrzymał główną stopę procentową na poziomie 2,25% co przyczyniło się do silnego wzrostu wartości dolara nowozelandzkiego. Być może część uczestników rynku liczyła na zaskoczenie w postaci dalszego luzowania polityki pieniężnej. W komunikacie zwrócono uwagę na niepewne perspektywy dla gospodarki. Wśród czynników zagrożenia dla krajowego wzrostu gospodarczego wymieniono słabość sektora mlecznego, presję związaną z wysokimi cenami utrzymującymi się na rynku nieruchomości a także spadające oczekiwania inflacyjne. Oczekiwany jest wzrost inflacji jednak zaznaczono, że polityka monetarna pozostanie akomodacyjna i nie wykluczono dalszego luzowania w sytuacji, kiedy będzie problem w powrotem inflacji do celu.
Rynki zdają się być rozczarowane brakiem działania ze strony Banku Japonii, co przełożyło się na silny wzrost wartości jena. Stopy procentowe pozostały niezmienione a wartość programu luzowania ilościowego została utrzymana na poziomie 80 bln jenów rocznie. BoJ wprowadził natomiast nowy program kredytów dla instytucji finansowych dotkniętych trzęsieniami ziemi. Bank obniżył prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego i inflacji na lata 2015-2017. Wsparciem dla jena okazały się także nieco lepsze dane z Japonii odnośnie spadku stopy bezrobocia oraz wzrostu produkcji przemysłowej w marcu. Publikacje dotyczące sprzedaży detalicznej była także lepsze niż zakładał konsensus rynkowy. Aprecjacja jena przyczyniła się do spadku notowań USDJPY poniżej poziomu 109,00. Aktualnie para handlowana jest w rejonie 108,00 jenów za dolara. Generalnie mając na uwadze dolara amerykańskiego, to pozostaje one dzisiaj słabszy względem innych walut w oczekiwaniu na wstępny odczyt PKB w pierwszym kwartale 2016 roku. Konsensus rynkowy zakłada spadek tempa wzrostu gospodarczego w pierwszych trzech miesiącach tego roku.
USDJPY
USDJPY powrócił do spadków do czego impulsem stał się brak dalszego luzowania polityki pieniężnej przez BoJ. Aktualnie notowania ponownie kierują się w okolice geometrycznego wsparcia na poziomie 107,50 w postaci 200% zniesienia zewnętrznego całości impulsu wzrostowego z poziomu 110,66 na 113,79. Ten poziom ostatnio zadziałał dobrze jako bariera dla strony podażowej i po tak silnych spadkach w dniu dzisiejszym nie powinien być testowany.
Wczorajsze posiedzenie FOMC nie zmieniło specjalnie technicznego obrazu rynku na eurodolarze. Dzisiaj para kontynuuje wzrosty i obecnie EURUSD handlowany jest tuż poniżej geometrycznego poziomu w postaci 61,8% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 1,1464. Strefa 1,1377/98 wyznacza najbliższy opór, którego ewentualne przełamanie otworzy drogę do kontynuacji wzrostów w okolice szczytu z 12.IV.2016 r. na poziomie 1,1464. Najbliższe wsparcie wyznacza 50-okresowa średnia EMA przebiegająca obecnie na poziomie 1,1243.