Dzisiaj w nocy zostały opublikowane generalnie lepsze odczyty z chińskiej gospodarki. Sprzedaż detaliczna wzrosła o 10,50% w skali roku wobec oczekiwanego wzrostu o 10,4%. Wzrost produkcji przemysłowej wyniósł 6,8% r/r wobec konsensus rynkowego na poziomie 5,9% r/r i wzrostu o 5,4% r/r w poprzednim okresie. W lutym obserwowany był także silniejszy wzrost inwestycji w aglomeracjach miejskich i inwestycji zagranicznych. Powyższe dane świadczą, że chińska gospodarka zaczyna sobie radzić nieco lepiej, co powinno przełożyć się stopniowo na tempo wzrostu gospodarczego, które wciąż martwi. W pierwszym kwartale tego roku PKB obniżył się do 6,7% z 6,8% w skali roku. W ujęciu kwartalnym natomiast w pierwszych trzech miesiącach 2016 roku wzrost wyniósł 1,6% wobec oczekiwanych 1,5% k/k.
Zgodnie z oczekiwaniami podczas wczorajszego posiedzenia Bank Anglii nie zdecydował się na zmianę parametrów polityki monetarnej. Bank centralny pozostaje jednak zaniepokojony konsekwencjami ewentualnego wyjścia Wielkiej Brytanii ze strefy euro, które z pewnością przyczyniłoby się do zmniejszenia stabilności koniunktury, zaważyłoby negatywnie na wzroście gospodarczym i popycie a także wycenie brytyjskiej waluty. Z minutek wynika, że nawet obecnie utrzymująca się niepewności związana z czerwcowym referendum w kwestii Brexitu przekłada się na odłożenie decyzji inwestycyjnych i zatrudnienia na przyszłość. W związku z powyższym BoE nie zamierza podejmować decyzji o zmianach w polityce monetarnej do czasu referendum i obecnie będzie koncentrował się na monitorowaniu napływających danych. Z minutek wynika, że zagłosowanie za wyjściem Wielkiej Brytanii z UE może przyczynić się do ‘przedłużonego’ okresu niepewności związanej z perspektywami dla wzrostu brytyjskiego PKB. Niezależnie od wyniku głosowania bank centralny zrobi jednak wszystko aby przywrócić inflację do celu.
Na rynku walutowym nastroje pozostają mieszane. Dzisiaj silnie na wartości zyskuje AUD czy NZD. Aprecjacja waluty amerykańskiej nieco wyhamowała. Wczorajsze dane o cenach dóbr i usług konsumpcyjnych w USA rozczarowały. Inflacja CPI wzrosła o 0,1% w ujęciu miesięcznym wobec prognozowanego wzrostu o 0,2%. W skali roku natomiast inflacja wyhamowała do 0,9% z 1,0%. Wskaźnik inflacji bazowej CPI wypadł także poniżej oczekiwań rynkowych odpowiednio na poziomie 2,2% r/r i 0,1% m/m. Dane te nie dają argumentów, by spieszyć się z dalszym zacieśnianiem polityki monetarnej w USA w obliczu utrzymującej się niepewności dotyczących perspektyw dla gospodarki światowej, a w szczególności rynków wschodzących. Dzisiaj dolar amerykański będzie pozostawał pod wpływem wskazania indeksu aktywności przemysłowej NY Empire State oraz danych o produkcji przemysłowej. Ponadto rynki poznają wstępny odczyt indeksu zaufania amerykańskich konsumentów Uniwersytetu Michigan. Na godzinę 18:30 zaplanowane jest wystąpienie Evansa z Fed.
Spadki na eurodolarze straciły impet. Zakres wczorajszej dziennej świecy nie jest zbyt duży. Impuls spadkowy obserwowany z poziomu 1,1464 wyhamował tuż powyżej 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 1,0821 i 50-okresowej średniej EMA na wykresie dziennym, która obecnie stanowi barierę dla strony podażowej. Aktualnie notowania eurodolara wyhamowały w rejonie 200-okresowej średniej EMA w skali H4. W oczekiwaniu na nowe impulsu może zostać podjęta korekta wzrostowa ostatnich spadków. Najbliższy opór znajduje się w okolicy 1,1290.
Notowania NZDUSD utrzymują się powyżej linii trendu na wykresie w skali H4 oraz kluczowych średnich kroczących EMA. Techniczny obraz rynku sprzyja wzrostom, które powinny umocnić NZD w rejon 0,9650/66 względem USD, gdzie znajdują się lokalne szczyty z marca i kwietnia tego roku. Najbliższe wsparcie znajduje się w okolicy 0,6885, natomiast w dłuższym terminie linia trendu stanowić będzie istotną barierę dla strony podażowej.