Na początku bieżącego tygodnia rynki żyją weekendowymi doniesieniami o załamaniu się niemieckich rozmów koalicyjnych. Niemiecka partia FDP wycofała się z rozmów, co stawia Angelę Merkel w trudnym położeniu. Aktualnie niemiecka kanclerz musi podjąć decyzję odnośnie tego czy utworzyć rząd mniejszościowy czy też zwrócić się z prośbą o rozpisanie nowych wyborów, co przedłużyłoby niepewność na scenie politycznej w Niemczech. W reakcji na te informacje waluta europejska znalazła się pod presją sprzedających. Aktualnie euro próbuje odrabiać starty w oczekiwaniu na wystąpienia Lautenschlager, Draghi’ego oraz Constancio z EBC, od których powinniśmy się dziś dowiedzieć trochę więcej w temacie jak będzie przebiegał proces normalizacji polityki pieniężnej w strefie euro.
W centrum zainteresowania inwestorów pozostają publikacje notatek z posiedzeń banków centralnych. Zarówno Bank Rezerw Australii, Europejski Bank Centralny jak i Rezerwa Federalna przedstawią zapiski ze swoich ostatnich posiedzeń, co powinno dać lepsze rozeznanie w tym na co nacisk kładzie się w aktualnych dyskusjach i jakie czynniki będą brane pod uwagę w kształtowaniu się polityki monetarnej w przyszłości. Pod koniec tygodnia natomiast zostaną opublikowane wstępne odczyty indeksów PMI dla sektora przemysłowego i sektora usług w Europie, jak i USA. Wskaźniki aktywności PMI zarówno z Niemiec, jak i całej strefy euro utrzymują się na wysokim poziomie a pozytywne nastroje wśród konsumentów powinny podtrzymywać ten trend. Konsensus rynkowy zakłada także wysoki odczyt indeksu PMI w USA, co będzie tylko wzmacniać oczekiwania na grudniowa podwyżkę stóp procentowych przez Fed. Monitorowane również będą postępy w pracy na reformą podatkową w Senacie.
Na rynku krajowym uwaga inwestorów skupia się na danych z realnej gospodarki. Dzisiaj zostaną opublikowane dane o produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej oraz sprzedaży detalicznej. Publikacje powinny wpisywać się w pozytywną serię publikacji z polskiej gospodarki w czwartym kwartale tego roku. Kolejne dane wskazujące na poprawę koniunktury mogą w końcu zaowocować zmianą retoryki RPP. Z kolei piątkowe dane z rynku pracy potwierdziły narastającą presją płacową. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w październiku wzrosło o 7,4% w skali roku wobec prognoz na poziomie 6,6 r/r. Z kolei zatrudnienie zwiększyło się o 4,4% r/r wobec konsensusu rynkowego na poziomie 4,4% r/r.
USD/PLN przełamał linię trendu. W dniu dzisiejszym linia ta była testowana od dołu, co z technicznego punktu widzenia sprzyja aktualnie powrotowi do spadków. Notowania utrzymują się poniżej kluczowych średnich kroczących EMA (50-, 100- i 200-okresowej), co ogranicza aktywność ze strony popytowej na tej parze. Notowania mogą obecnie kierować się w rejon ostatnich minimów lokalnych na poziomie 3,5800 a następnie w rejon istotnej strefy wsparcia w okolicy 3,5650.
Notowania EUR/USD utrzymują się w zakresie wahań 1,1680-1,1880. Dziś rano para ponownie testowała 50-okresową średnią EMA w skali dziennej, co sprzyjało aktywacji strony popytowej na tej parze. Powrót powyżej 61,8% zniesienia Fibo całości impulsu spadkowego z poziomu 1,2092 wymaga silniejszego impulsu bądź wzrostu oczekiwań na szybszą normalizacji polityki monetarnej w strefie euro. Jak na razie jednak fakt, że notowania utrzymują się powyżej kluczowych średnich EMA w skali dziennej sprzyja euro z technicznego punktu widzenia.