- W poniedziałkowy poranek waluty Antypodów tracą najsilniej do dolara amerykańskiego, a jego sile opiera się jedynie japoński jen
- Gorsze od oczekiwanych dane makroekonomiczne z Chin wpłynęły na osłabienie walut towarowych: razem z AUD tracą więc AUD i CAD
- Kurs funta szterlinga odbija natomiast od ważnego poziomu wsparcia 1,22 dol., gdy inwestorzy w tym tygodniu czekają na ważne dane z UK
Euro przy poziomie 1,04 dol. Notowania USD dalej bardzo mocne
Indeks dolara po godzinie 08:00 wynosił 104,55, po tym jak w piątek na krótko przekroczył poziom 105, najwyższy od grudnia 2002 r., po sześciu kolejnych tygodniach wzrostów.
– Utrzymujące się napięcia geopolityczne, trwające globalne zakłócenia w dostawach, spowalniająca gospodarka chińska i jastrzębi Fed sugerują, że dolar powinien być silniejszy przez dłuższy czas – komentował HSBC Global FX Research w nocie z prognozami walutowymi na kolejne miesiące.
HSBC oczekuje, że w nadchodzącym roku kurs euro spadnie do poziomu parytetu względem dolara:
– Znacznie słabszy wzrost i znacznie wyższa inflacja sprawiają, że EBC stoi przed jednym z najtrudniejszych wyzwań politycznych w grupie G10 (banków centralnych) – dodał bank inwestycyjny.
W poniedziałek rano kurs wspólnej waluty wynosi około 1,04 dol., utrzymując się niewiele nad ubiegłotygodniowymi minimami kiedy testował poziomy z 2017 roku.
Kurs dolara australijskiego i nowozelandzkiego mocniej w dół
Większe ruchy odnotował dolar australijski, który spadł o 0,7%, z powodu słabszych niż oczekiwano chińskich danych za kwiecień, kiedy to blokady Covid-19 odbiły się mocno na konsumpcji, produkcji przemysłowej i zatrudnieniu, potęgując obawy o gwałtowne spowolnienie w drugim kwartale.
– Sądzę, że ludzie chcą widzieć więcej działań mających na celu stabilizację chińskiej gospodarki, więc jest to coś, na co należy zwracać uwagę – powiedział Sim Moh Siong, strateg walutowy w Bank of Singapore.
Dodał, że inwestorzy oczekują również na dalsze wskazówki ze strony Rezerwy Federalnej dotyczące ścieżki stóp procentowych oraz na wojnę rosyjsko-ukraińską ze względu na ryzyko, jakie stwarza ona dla europejskiego wzrostu.
Według narzędzia Fedwatch firmy CME, rynki wyceniają podwyżki stóp procentowych o 50 punktów bazowych na dwóch kolejnych posiedzeniach Fed, ale nie wykluczają możliwości silniejszych ruchów.
– Fed nie może udzielić zbyt wielu wskazówek w świetle niepewności na froncie inflacyjnym, ale wydaje się, że jest przygotowany na łagodzące słowa, aby wykluczyć podwyżkę stóp o 75 punktów bazowych – powiedział Sim.
Wracając do dolara australijskiego, to jego notowania testują w poniedziałek poziom 0,688 i pozostają w niedużej odległości od tegorocznych dołków, pokrywających się z poziomami najniższymi od niemal dwóch lat. W podobnej sytuacji jest dolar nowozelandzki, który traci niemal 0,8% i kosztuje 0,62 dol. Tylko kroku brakuje mu do pogłębiania 24-meisięcznych minimów.
Kurs funta odbija od poziomu 1,22 dol. GBP/USD jednak słaby
Kurs funta szterlinga, który ucierpiał wraz z euro, kosztuje w poniedziałek 1,2244 dol., po tym jak w zeszłym tygodniu spadł do poziomu 1,2156 dol., z powodu gorszych niż oczekiwano danych o PKB za pierwszy kwartał. Dla szterlinga były to najniższe poziomy od maja 2020 roku.
W tym tygodniu Wielka Brytania opublikuje dane z rynku pracy, dane o inflacji i zaufaniu konsumentów. Mogą one mieć duże znaczenie jeżeli chodzi o kształtowanie się przyszłych kursów GBP.
Sile dolara na początku tygodnia opiera się jedynie japoński jen, a para walutowa USD/JPY spada poniżej 129,00. W zeszłym tygodniu jen chwilowo spadał do poziomu 131,35, jednak jak widać udało mu się odbić od wieloletnich minimów.
Ze względu na niższe stopy zwrotu w Japonii jen jest podatny na wyższe stopy zwrotu w Stanach Zjednoczonych, ale obawy o globalny wzrost gospodarczy spowodowały, że stopy zwrotu amerykańskich obligacji skarbowych wstrzymały swój marsz w górę.