Kluczowe informacje z rynków:
Opinia: Kluczowe pytanie, które stawia sobie teraz wielu inwestorów brzmi – co dalej z dolarem? Wczoraj na początku europejskiego handlu amerykańska waluta była jeszcze wyprzedawana (na fali spadku awersji do ryzyka po informacjach o planowanym spotkaniu delegacji USA i Chin na początku października), ale później sytuacja zaczęła się zmieniać – w czwartkowym raporcie zwracałem uwagę, aby uważnie patrzeć na dane, gdyż te niekonieczne muszą być na korzyść zdeklarowanych „gołębi” w FED. Zresztą tych nie jest dużo, przeważają raczej „rozważni pragmatycy”, do których należy sam Jerome Powell, notabene mający dzisiaj o godz. 18:30 przemówienie na Uniwersytecie w Zurichu (nie wykluczone, że poruszy wątki istotne dla rynków, gdyż będzie to jego ostatnie wystąpienie przed „ciszą” poprzedzającą posiedzenie FED 18 września). Opublikowane wczoraj dane ADP, oraz ISM dla usług wypadły nieźle, stawiając w mniej komfortowym położeniu tych, którzy od wtorkowego popołudnia (słabe ISM dla przemysłu) zaczęli kibicować głębszej obniżce stóp (50 p.b.) już we wrześniu. Dzisiaj klucz tkwi w danych Departamentu Pracy o godz. 14:30, bo szef FED raczej nie zaskoczy (nie jest to w jego stylu). Po wczorajszym lepszym ADP rynek może mieć apetyt na nieco lepsze dane – oficjalna mediana prognoz zakłada wzrost o 160 tys. etatów w sektorze pozarolniczym i 150 tys. w prywatnym. Tradycyjnie już równie ważne, a nawet ważniejsze są dane nt. wynagrodzeń i tak dynamika płacy godzinowej w sierpniu szacowana jest na poziomie 0,3 proc. m/m i 3,1 proc. r/r wobec 0,3 proc. m/m i 3,2 proc. r/r w lipcu. To tutaj wahnięcia większe niż 0,1 p.p. mogą narobić dużo zamieszania. Niezłe dane mogą zredukować oczekiwania na cięcie o 50 p.b. we wrześniu, dając pretekst do powrotu w stronę dolara.
To jednak wystarczy, aby odmienić negatywną wymowę tygodniowej świecy koszyka dolarowego BOSSA USD – częściowo zaczęło się to odbywać już wczoraj po tym, jak notowania powróciły ponad poziom 82,85 pkt. Układ tygodniowych wskaźników wciąż zdaje się faworyzować scenariusz wzrostowy, co mogłoby zapowiadać kontynuację odbicia dolara też w przyszłym tygodniu. Mocne wsparcie to strefa 82,60-82,85 pkt. i jej naruszenie byłoby sygnałem erozji zaufania wobec dolara. W przypadku scenariusza zwyżek – idziemy na ponowny test 83,51 pkt.
Wykres tygodniowy BOSSA USD
Na wykresie EURUSD widać, że wczoraj nie udało się trwale naruszyć oporu przy 1,1060-65. Dzisiejsze dane z godz. 14:30 mogą podbić krótkoterminową zmienność, ale raczej nie zanegują wymowy wczorajszego układu. Tymczasem początek przyszłego tygodnia przyniesie już wyczekiwanie na wyniki czwartkowego posiedzenia EBC. Teoretycznie teza, że oczekiwania wobec możliwości decydentów w Europejskim Banku Centralnym mogą być „przesadzone”, wydaje się być słuszna, ale…. pewności nigdy nie ma, zwłaszcza, że ostatnie dane z Niemiec (lipcowe zamówienia w przemyśle i produkcja przemysłowa) wypadły słabo. Tym samym teza o powrocie EURUSD w okolice 1,0925-60 niekoniecznie musi być oderwana od rzeczywistości...
Więcej emocji może przynieść jednak funt. Przeciwnicy „bezumownego” Brexitu mają czas do poniedziałku, aby „zabezpieczyć” to, co już udało im się osiągnąć – Izba Gmin przegłosowała w środę wieczorem uchwałę wzywającą rząd Borisa Johnsona do wydłużenia procesu wyjścia o kolejne 3 miesiące, jeżeli do października nie uda się zawrzeć umowy rozwodowej z UE, ale teraz jest ona „procesowana” w Izbie Lordów. W poniedziałek też głosowany będzie ponowny wniosek o wotum zaufania dla rządu Johnsona, który mógłby otworzyć drogę do wyborów już 14 października (nowy parlament miałby, zatem jeszcze możliwość dokonania zmian w procesie Brexitu). Co wiemy? Izba Lordów raczej poprze ustawę teoretycznie blokującą rządowi „bezumowny” Brexit, o ile ten nie znajdzie jakiejś furtki, aby to ominąć – chociaż wtedy mielibyśmy kryzys demokracji. Z kolei laburzyści raczej nie poprą wniosku o wcześniejsze wybory, bo te nie przyniosłyby im korzyści politycznych – wystarczy zerknąć na sondaże, oraz nieraz emocjonalne podejście społeczeństwa do kwestii rozwodu z UE, co tłumaczy dobre notowania Brexit Party Nigel’aFarage’a. Tylko, czy funt może jeszcze rosnąć- brak kolejnych złych newsów może nie być ku temu wystarczającym powodem. Bo jest już źle – polityczna przepychanka o Brexit trwająca już od kilku miesięcy już szkodzi gospodarce i to się nie zmieni, a w takiej sytuacji za chwilę możemy zacząć spekulować o możliwym, prewencyjnym cięciu stóp przez Bank Anglii.
Technicznie na GBPUSD mocny opór mamy w rejonie 1,2380 – góra kanału i strefa wsparcia bazująca na dołku z połowy lipca. Tyle, czy tam dojdziemy? Ostatnia zwyżka notowań była nazbyt dynamiczna i nie poprawiła układu na dziennych wskaźnikach, gdzie pojawiły się nowe dywergencje (wyższy szczyt – niższy szczyt).
Wykres dzienny EURUSD
Wykres dzienny GBPUSD