EURO (EUR)
Grecki minister finansów przyznał po spotkaniu z przedstawicielami MFW, Komisji Europejskiej, ECB, a także ESM (Europejskiego Funduszu Stabilizacyjnego), że jest dużym optymistą, co do szans na zawarcie porozumienia dotyczącego trzeciego programu pomocowego na kwotę 86 mld EUR jeszcze w tym tygodniu. Pojawiają się spekulacje, że wstępna wersja może zostać podpisana już jutro, a Eurogrupa mogłaby zebrać się w tej sprawie 14 sierpnia. Grecy liczą na to, że pierwsza rata zostanie przekazana przed 20 sierpnia, kiedy to przypada 3,5 mld EUR płatności wobec ECB.
Indeks nastrojów analityków Sentix nieoczekiwanie spadł w sierpniu do 18,4 pkt. z 18,5 pkt. w lipcu (spodziewano się 20 pkt.).
Naszym zdaniem: W przypadku Grecji wiele rzeczy rozbija się o tzw. szczegóły. Nadal nie wiadomo jaki będzie udział Międzynarodowego Funduszu Walutowego w programie – wcześniej przedstawiciele tej instytucji wyrażali spore obiekcje odnośnie kształtu reform i ich powodzenia (byli też za darowaniem Grekom sporej części zadłużenia). Otwarta pozostaje też kwestia legislacyjna – akceptacji ustaleń przez niemiecki Bundestag (będzie trudniej, jeżeli MFW spasuje, a Niemcy będą musieli wziąć większy ciężar na siebie?), a także przyjęcia kolejnych reformatorskich ustaw przez grecki parlament (w Syrizie rysuje się podział, a wsparcie daje opozycyjna Nowa Demokracja).
Reasumując, greckie kwestie mogą mieć ograniczony wpływ na notowania euro w tym tygodniu, ale nie można o nich zapominać. W kwestii odczytów makro – za nami gorszy Sentix, co pokazuje gorszy sentyment analityków, chociaż warto będzie go zestawić z jutrzejszym odczytem niemieckiego ZEW (rynek spodziewa się odbicia do 32 pkt. z 29,7 pkt.). Poza tym w środę ważne dane nt. czerwcowej produkcji przemysłowej w strefie euro, w czwartek końcowe dane nt. lipcowej inflacji, ale kluczowy będzie piątek ze wstępnymi odczytami PKB za II kwartał.
Na wykresie BOSSA EUR widać, że pozostajemy w zawieszeniu pomiędzy ważnym wsparciem przy 111,22 pkt., a oporem na 113,45 pkt. Wydaje się, że zadecyduje końcówka tygodnia (dane PKB i potencjalne spotkanie Eurogrupy ws. Grecji). Niemniej bardziej należy się liczyć z pesymistycznym, niż optymistycznym zaskoczeniem.
DOLAR AMERYKAŃSKI (USD)
Według ankiety przeprowadzonej przez agencję Reuters wśród tzw. amerykańskich primary dealers (banków, które mają prawo przeprowadzania transakcji bezpośrednio z FED), aż 13 z 19 ankietowanych oczekuje podwyżki stóp we wrześniu. Niemniej polowa z nich spodziewa się, że będzie to jedyny ruch w tym roku (w tym względzie odsetek ankietowanych poszedł w górę).
Dzisiaj w kalendarzu mamy wystąpienia Dennisa Lockharta z FED w Atlancie – kluczowe o godz. 18:25
Naszym zdaniem: Piątkowe dane z rynku pracy wpisały się w przeciętną i nie mogą stanowić argumentu przechylającego szalę za wrześniową podwyżką. Ankieta primary dealers jest ciekawa o tyle, że nie jest nazbyt optymistyczna dla dolara, gdyż większe znaczenie od terminu pierwszej podwyżki stóp powinien mieć przebieg całego cyklu – im odstępy pomiędzy decyzjami będą dłuższe, tym będzie miał on bardziej łagodne nachylenie, co przynajmniej teoretycznie wcale nie musi być mocnym argumentem dla dolarowych byków.
Dzisiaj wieczorem mamy wystąpienia Lockharta z FED. Zobaczymy na ile nie będzie chciał on „zmiękczyć” swojego przekazu z zeszłego tygodnia, który znalazł się w Wall Street Journal i nieco zaskoczył rynek (Lockhart do tej pory był lokowany w centrum, a teraz zaczął zdecydowanie mówić o możliwej podwyżce stóp we wrześniu).
Dzisiaj koszyk BOSSA USD idzie nieco w górę, ale wpływ na to ma słaby sentyment wokół walut surowcowych po gorszych danych z Chin, jakie napłynęły w weekend (nadwyżka w handlu zagranicznym zmalała w lipcu do 43 mld USD, a eksport poszedł mocno w dół o 8,3 proc. r/r). Po cofnięciu się w końcówce tygodnia układ techniczny pozostaje jednak nieco negatywny.
To może zaważyć dzisiaj na EUR/USD, który może próbować atakować opór 1,0980-1,1000. Wsparcia to okolice 1,0900-1,0930. W szerszym kontekście znaczenie może mieć spadkowa linia trendu przy 1,1040. Jej naruszenie w tym tygodniu może okazać się trudne.
Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ