Sytuacja w Grecji jest obecnie najważniejszą informacją dla rynków walutowych. Atmosfera staje się coraz gorętsza, z Grecji płyną co prawda deklaracje o chęci osiągnięcia porozumienia, ale nie idą za tym absolutnie żadne konkrety. Obecnie Ateny zapowiedziały referendum jeżeli program reform będzie sprzeczny z programem wyborczym. Szykuje się ciekawy tydzień.
Wedle doniesień niemieckiego dziennika Bild pieniądze Grecji skończą się szybciej niż oczekiwano. Podobno już teraz zagrożona jest wypłata pełnych świadczeń w sektorze budżetowym. Doskonałym dowodem na powagę sytuacji miał być telefon premiera Aleksisa Tsiprasa do Angeli Merkel. Wedle relacji miał on prosić o zwołanie nadzwyczajnego szczytu w sprawie pomocy dla Grecji. Stawka jest obecnie podbijana wyjątkowo wysoko. Rządzący Grecją oświadczyli, że jeżeli nie dojdzie do porozumienia do początku maja rozpiszą referendum.
Sytuacja wydaje się być poważna, natomiast aktorzy biorący w niej udział tacy nie są. Deklaracja, że rząd może pójść na kompromis i rozważyć prywatyzację części gospodarki z punktu widzenia państwa zadłużonego na 175% PKB świadczy o specyficznym poczuciu humoru. Dodanie do tego warunku, że jeżeli propozycje oszczędnościowe będą sprzeczne z programem partii będzie musiało dojść do referendum budzą już tylko uśmiech politowania. Jeżeli postawa Greków podczas negocjacji jest chociaż zbliżona, majowe porozumienie jest fikcją. O tym, że rynki pogodziły się już z tym, że Grecja ponownie po 5 latach zbankrutuje świadczą notowania euro wobec dolara. Wspólna europejska waluta nie tylko nie traci, ale wręcz zyskuje.
Unia Europejska generalnie ma obecnie problem ze zmniejszaniem się. Dwa lata temu premier Wielkiej Brytanii David Cameron ogłosił, że zorganizuje referendum w sprawie opuszczenia UE, jeżeli wygra wybory. Głosowanie już 7 maja. Analitycy są na razie spokojni o pozostanie Wielkiej Brytanii w strukturach unijnych. Kraj ten zyskuje na integracji, a londyńskie centrum finansowe po wyjściu ze struktur unijnych znacznie straci na znaczeniu na rzecz Frankfurtu, do czego Brytyjczycy z pewnością nie chcą dopuścić.
Bezrobocie we Francji wciąż wzrasta. Pomimo wysiłków prezydenta od początku kadencji liczba bezrobotnych wzrosła o ponad pół miliona. Jest to doskonały dowód na to, że walka z bezrobociem - jednocześnie podnosząc podatki i unikając reform, ale za to wpompowując w rynek kolejne programy pomocowe jest umiarkowanie skuteczna.
W dniu dzisiejszym warto zwrócić uwagę na następujące dane:
10:30 - Wielka Brytania - wstępny odczyt PKB,
16:00 - USA - indeks zaufania konsumentów Conference Board.
EUR/PLN
Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 28.01.2015 do 28.04.2015
Kurs EUR/PLN po odbiciu się od linii oporu gwałtownie spada. Przebite zostało dwuletnie minimum na 4,0350, a kurs dalej próbuje ustanowić niższe poziomy przebijając symboliczne nawet 4,0000. Oporem dla wzrostów będzie linia łącząca maksima ostatnich tygodni na poziomie 4,05000. Wsparciem jest poziom 3,9700 czyli przedłużenie linii łączącej minima lokalne.
CHF/PLN
Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 28.01.2015 do 28.04.2015
Kurs CHF/PLN porusza się Od ponad dwóch miesięcy w trendzie bocznym pomiędzy poziomami 3,8300 a 3,9300. W przypadku ruchu w górę opór stanowiło będzie bardzo niechętnie widziana przez kredytobiorców frankowych linia łącząca maksima lokalne na 3,9200. Dla ruchu w dół wsparciem jest poziom 3,8300 czyli ostatnie minimum lokalne.
USD/PLN
Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 28.01.2015 do 28.04.2015
Kurs USD/PLN od początku roku porusza się w trendzie bocznym z jednym bardzo wyraźnym ruchem w górę, który po chwili został skorygowany. Wsparciem są okolice 3,6400, gdzie przebiega linia łącząca minima lokalne. Oporem jest ostatnie maksimum lokalne na 3,9600.
GBP/PLN
Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 28.01.2015 do 28.04.2015
Na wykresie zaobserwowaliśmy wybicie dołem z kanału wzrostowego. Po zejściu do poziomu 5,5000 kurs zawrócił w okolice 5,6000. Wsparciem będzie wspomniane minimum.