Dzisiejsza i jutrzejsza sesja powinna przyczynić się do większej zmienności na rynku walutowym ze względu na dwa ważne wydarzenia – dzisiejsze posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego i piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus rynkowy zakłada, że EBC nie zdecyduje się na zmianę poziomu stóp procentowych. Istotniejsze jednak będą najnowsze prognozy makroekonomiczne dotyczące inflacji CPI i tempa wzrostu gospodarczego oraz konferencja prasowa Mario Draghie’go. Przede wszystkim rynki będzie interesowało to czy Draghi zmieni swoją retorykę na mniej gołębią mając na uwadze wzrost inflacji CPI w strefie euro oraz nieco lepsze dane pojawiające się w ostatnim czasie z gospodarki. Na chwilę obecną gołębia retoryka może zostać podtrzymana z tego względu, że wskaźnik bazowy CPI w dalszym ciągu utrzymuje się poniżej celu inflacyjnego na poziomie 2,0%. Najprawdopodobniej dopiero trwałe przyśpieszenie wskaźnika inflacji nie uwzględniającego cen żywności i energii powyżej 1,0% mogłoby zmienić podejście szefa EBC w kwestii polityki pieniężnej. Z kolei po bardzo wysokim odczycie raportu ADP w lutym, gdzie w sektorze prywatnym przybyło aż 298 tys. nowych etatów wobec oczekiwanych 190 tys., rynki są optymistycznie nastawione w kwestii oficjalnych danych Departamentu Pracy dotyczących zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym USA. W sytuacji podtrzymania gołębiego stanowiska EBC oraz oczekiwań na lepsze dane z gospodarki amerykańskiej EURUSD może kontynuować spadki i podjąć kolejną próbę zejścia poniżej okolic 1,0500. Jeśli natomiast Draghi skupi się bardziej na lepszych perspektywach gospodarczych dla strefy euro, to wspólna waluta może nieco odreagować. O poranku euro nieco zyskuje na wartości, co ma związek z publikacją przedwyborczego sondażu we Francji, w którym Macron już w pierwszej turze wyprzedza Le Pen.
Podczas środowej sesji wzrosty na parze USDCAD były kontynuowane w okolice 1,3500. Utrzymujący się dobry sentyment do waluty amerykańskiej sprzyjał kontynuacji zwyżki. Para sukcesywnie zbliża się w okolice ostatnich lokalnych szczytów, które wyznaczają najbliższy opór w rejonie 1,3588/98. Z drugiej strony dolar kanadyjski pomimo publikacji nieco lepszych danych z rynku nieruchomości znalazł się pod presją ze strony sprzedających na skutek załamania cen ropy. Zgodnie z wczorajszymi danymi Departamentu Energii zapasy ropy w USA wzrosły w minionym tygodniu o 8.2 mln baryłek powyżej oczekiwań rynkowych na poziomie 1,66 mln baryłek. Dzisiaj z kolei z Kandy poznamy indeks cen nowych domów, jednak decydujący wpływ na losy USDCAD będzie miało to czy aprecjacja dolara amerykańskiego będzie podtrzymana.
Rada Polityki Pieniężnej podtrzymała wczoraj swoje gołębie stanowisko w kwestii polityki monetarnej. Stopy procentowe pozostały bez zmian, w tym główna z nich wynosi nadal 1,5%. W stosunku do listopadowej projekcji prognozy dotyczące inflacji wzrosły, jednakże to nie wpłynęło na zmianę retoryki wśród członków RPP. Perspektywa osiągnięcia celu inflacyjnego pozostaje wciąż odległa co wpłynęło na podtrzymanie przez prezesa Glapińskiego wcześniejszej opinii o braku podstaw do zmiany stóp procentowych do końca tego roku. Wczorajszy komunikat potwierdził, że dopóki inflacja utrzymuje się poniżej celu, to RPP nie będzie spieszyć się z zacieśnianiem polityki monetarnej.
EURUSD
Spadki na EURUSD wyhamowały w rejonie 78,6% zniesienia Fibo całości ostatniego impulsu wzrostowego z poziomu 1,0494. Eurodolar odreagowuje ostatnie zniżki i zbliża się w okolice 50-okresowej średniej EMA w skali H4, która wyznacza najbliższy opór w rejonie 1,0565. Tym samym notowania powróciły w strefę oporu w rejonie 1,0560/70. Przełamanie tego obszaru otworzy drogę do ponownego testowania okolic 1,0600. W sytuacji braku sił ze strony popytowej para może powrócić do spadków i w rejon istotnej strefy wsparcia 1,0500/25.
USDPLN w dalszym ciągu ma problemy z wyjściem powyżej strefy oporu w rejonie 4,09-4,10, gdzie przebiega także 38,2% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z okolic 4,2781. Od kilkunastu dni para porusza się w zakresie wahań 4,0380-4,0975. Aktualnie notowania utrzymują się powyżej kluczowych średnich kroczących EMA (50-, 100- i 200-okresowej) zarówno w skali H4, jak i dziennej. Wybicie z zakresu powinno przyczynić się do silniejszego ruchu kierunkowego.