Inwestorzy czekają na bardziej jednoznaczne deklaracje dotyczące obniżek stóp procentowych w USA, które wpłyną na wyniki banków komercyjnych. Rezygnacji J.Bidena nie wywołała nerwowych ruchów na rynku akcji.
Rynki akcji za bardziej korzystne dla nich przyjmują zwycięstwo D.Trumpa. Program Trumpa kojarzony jest z większymi ukłonami w stronę korporacji m.in. poprzez cięcia podatków. Zmniejszenie opodatkowania i regulacji najprawdopodobniej pozytywnie wpłynie na wyniki spółek, co przejawia się ostatnimi wzrostami, jakie widzimy na amerykańskim rynku.
Mocno rośną także przewidywania inwestorów dotyczące obniżek stóp procentowych przez Fed. Jeżeli inflacja stabilnie przybliży się do celu inflacyjnego, a jednocześnie gospodarka nie popadnie w recesję, będzie można mówić o pełnym spełnieniu scenariusza “miękkiego lądowania”, które dla rynków akcji jest najlepszym możliwym rozwiązaniem.
Zza oceanu napływają kolejne wyniki banków. Wyniki za 2Q24 pokazały m.in. Bank of America oraz Morgan Stanley (NYSE:MS). I potwierdzają trwający wśród największych banków trend mocnego wzmocnienia przychodów dzięki rosnącemu segmentowi bankowości inwestycyjnej, a także spadających wyników odsetkowych.
- To właśnie wyniki odsetkowe najbardziej interesują inwestorów, bo banki pokazywały bardzo mocne wyniki ze względu na otoczenie wysokich stóp procentowych. – mówi w rozmowie z MarketNews24 Tymoteusz Turski, analityk rynku akcji w XTB (WA:XTB). – W takim otoczeniu banki miały wysokooprocentowane kredyty, co dawało im bardzo duże przychody odsetkowe, natomiast stopy procentowe w depozytach nie rosły aż tak bardzo ponieważ banki nie miały mocnego zapotrzebowania na zwiększenie napływu depozytów, który to i tak był wysoki.
Rosnące zapotrzebowanie na wzrost oprocentowania depozytów wraz z większą konwersją klientów na wyżej oprocentowane depozyty zwiększa koszty banków z tytułu odsetek, tym samym zmniejszając ich dotychczasowe nadzwyczajnie wysokie zyski w tym segmencie.
Wyniki kwartalne Bank of America, jak i Morgan Stanley zostały finalnie pozytywnie wycenione przez rynek. Co ciekawe, w przypadku drugiego banku mieliśmy do czynienia z podobną sytuacją, co na kursach JP Morgan oraz Wells Fargo: po słabszym otwarciu kurs w dalszej części sesji zyskuje.
- Z prezentowanych wyników kwartalnych wynika, że duże banki poradziły sobie z kosztami całkiem dobrze dzięki wzrostowi przychodów z działalności inwestycyjnej – komentuje ekspert XTB. - Banki czekają na obniżki stóp procentowych pozostając mocnym sektorem, ale ten dla inwestorów nie jest aż tak atrakcyjny jak sektor IT czy sektor telekomunikacji.
Rynki akcji za bardziej korzystne dla nich przyjmują zwycięstwo D.Trumpa. Program Trumpa kojarzony jest z większymi ukłonami w stronę korporacji m.in. poprzez cięcia podatków. Zmniejszenie opodatkowania i regulacji najprawdopodobniej pozytywnie wpłynie na wyniki spółek, co przejawia się ostatnimi wzrostami, jakie widzimy na amerykańskim rynku.
Mocno rośną także przewidywania inwestorów dotyczące obniżek stóp procentowych przez Fed. Jeżeli inflacja stabilnie przybliży się do celu inflacyjnego, a jednocześnie gospodarka nie popadnie w recesję, będzie można mówić o pełnym spełnieniu scenariusza “miękkiego lądowania”, które dla rynków akcji jest najlepszym możliwym rozwiązaniem.
Zza oceanu napływają kolejne wyniki banków. Wyniki za 2Q24 pokazały m.in. Bank of America oraz Morgan Stanley (NYSE:MS). I potwierdzają trwający wśród największych banków trend mocnego wzmocnienia przychodów dzięki rosnącemu segmentowi bankowości inwestycyjnej, a także spadających wyników odsetkowych.
- To właśnie wyniki odsetkowe najbardziej interesują inwestorów, bo banki pokazywały bardzo mocne wyniki ze względu na otoczenie wysokich stóp procentowych. – mówi w rozmowie z MarketNews24 Tymoteusz Turski, analityk rynku akcji w XTB (WA:XTB). – W takim otoczeniu banki miały wysokooprocentowane kredyty, co dawało im bardzo duże przychody odsetkowe, natomiast stopy procentowe w depozytach nie rosły aż tak bardzo ponieważ banki nie miały mocnego zapotrzebowania na zwiększenie napływu depozytów, który to i tak był wysoki.
Rosnące zapotrzebowanie na wzrost oprocentowania depozytów wraz z większą konwersją klientów na wyżej oprocentowane depozyty zwiększa koszty banków z tytułu odsetek, tym samym zmniejszając ich dotychczasowe nadzwyczajnie wysokie zyski w tym segmencie.
Wyniki kwartalne Bank of America, jak i Morgan Stanley zostały finalnie pozytywnie wycenione przez rynek. Co ciekawe, w przypadku drugiego banku mieliśmy do czynienia z podobną sytuacją, co na kursach JP Morgan oraz Wells Fargo: po słabszym otwarciu kurs w dalszej części sesji zyskuje.
- Z prezentowanych wyników kwartalnych wynika, że duże banki poradziły sobie z kosztami całkiem dobrze dzięki wzrostowi przychodów z działalności inwestycyjnej – komentuje ekspert XTB. - Banki czekają na obniżki stóp procentowych pozostając mocnym sektorem, ale ten dla inwestorów nie jest aż tak atrakcyjny jak sektor IT czy sektor telekomunikacji.