Po dosyć leniwym poniedziałku, we wtorek kalendarz publikacji ekonomicznych obfituje w istotne dla rynku wydarzenia. Oczy całego świata są zwrócone w stronę Stanów Zjednoczonych i każdy odczyt danych bądź wystąpienia poszczególnych szefów FED są bacznie obserwowane.
Dzisiejsza publikacji inflacji CPI oraz bazowej z gospodarki USA jest jednym z najważniejszych wydarzeń tego tygodnia. Poziom cen zbliżający się do celu inflacyjnego może utwierdzić FOMC, iż czas na podwyżkę stóp procentowych jest coraz bliżej. Szef FED z San Francisco John Williams uważa, iż dyskusja, kiedy zacząć cykl podwyżek w FOMC powinna się odbyć w pierwszej połowie 2015 roku, a przed końcem roku powinny być podjęte pierwsze decyzje. Williams wierzy w siłę amerykańskiej gospodarki, która powinna zostać odzwierciedlona w pełnym zatrudnieniu (stopa bezrobocia na poziomie 5%) jeszcze w 2015 roku. Taki wydarzenia mogłyby skutkować wzrostem poziomu płac, co wywierałoby presję inflacyjną. O silnym dolarze szef FED z San Francisco powiedział, że wynika głównie ze polityki prowadzonej przez inne banki centralne, głównie Bank Japonii i Europejski Bank Centralny. Mocniejszy USD spowolni trochę wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych, ale nie powinno to stanowić większego problemu dla kraju.
Dzisiejszy dzień, to również czas ogłoszenia wstępnych odczytów PMI. Dane ze Strefy Euro, które zostały już upublicznione, zaskoczyły rynek pozytywnie. Dane z sektora przemysłowego oraz usług wskazują na ekspansję w tym regionie. Euro nieznacznie zyskuje dzisiaj do dolara amerykańskiego zbliżając się do poziomu 1.10.
Na Węgrzech, Bank Centralny o 14:00 ogłosi decyzję o poziomie stóp procentowych. Od lipca koszt pieniądza był utrzymywany na 2.10%, jednakże konsensus rynkowy przewiduje dzisiaj obniżkę o 20 punktów bazowych. Z podobnymi opiniami, można było się spotkać ze strony dyrektora Banku Centralnego czy tez Ministra Gospodarki. Ruch ze strony Banku Centralnego oczekiwany jest w związku z deflacją, która w ujęcie rocznym utrzymuje się w kraju od września 2014 roku. Mimo zapewnień, iż ujemny wzrost cen wynika wyłącznie z niskich cen paliw oraz regulowanych przez rząd cen usług użyteczności publicznej, rynek widzi potrzebę na kroki ze strony władz monetarnych.
W Polsce poznaliśmy aktualne dany z rynku pracy. GUS podał, iż stopa bezrobocia pozostała w lutym na niezmienionym poziomie 12,0%. Zanotowany został wzrost w wydajności pracy o 1,3% oraz płacach brutto o 1,2%. Po godzinie 10:30 dolar kosztował 3,7351 złotego, euro 4,1026 złotego, funt 5,5795 złotego, zaś frank 3,8918 złotego.
Arkadiusz Trzciołek
Analityk Rynków Finansowych
XTB