Kluczowe informacje z rynków:
USA / DANE (Z WCZORAJ): Inflacja CPI w lipcu wypadła powyżej oczekiwań rosnąc o 1,8 proc. r/r z 1,6 proc. r//r, oraz o 2,2 proc. r/r dla wartości bazowej – szacunki wynosiły odpowiednio 1,7 proc. r/r i 2,1 proc. r/r. Pozytywny efekt tłumi jednak nieoczekiwany spadek realnej dynamiki tygodniowych płac o 0,3 proc. m/m, wobec spodziewanego odbicia o 0,2 proc. m/m, oraz wyhamowanie dynamiki stawki godzinowej do 1,3 proc. r/r z 1,5 proc. r/r.
USA / CHINY / RELACJE HANDLOWE: USTR podał wczoraj, że część chińskich produktów, które miały zostać od 1 września oclone stawką 10 proc. została wykreślona z listy, a wobec kolejnej części (aż 60 proc. z nie objętych do tej pory stawkami) cła wejdą w życie dopiero od 15 grudnia. Decyzja ta została podjęta po telefonicznej rozmowie chińskiego wicepremiera Liu z Sekretarzem Skarbu USA Mnuchinem, oraz szefem USTR Lighthizerem. Chińczycy proponują kolejną rozmowę w ciągu najbliższych 2 tygodni, ale też przez telefon (nie ma planów spotkań zespołów negocjatorów).
CHINY / DANE MAKRO: Opublikowane dzisiaj odczyty wypadły poniżej oczekiwań rynku – w lipcu produkcja przemysłowa wzrosła najmniej od 17 lat (o 4,8 proc. r/r), a sprzedaż detaliczna o 7,6 proc. r/r – szacowano odpowiednio 6,0 proc. r/r i 8,6 proc. r/r. Ludowy Bank Chin ustalił niższy fiksing USD/CNY (7,0312), ale juan offshore wzrósł w okolice 7,0350. Odbicie na giełdzie w Szanghaju też nie jest nazbyt duże.
AUSTRALIA / DANE: Indeks zaufania konsumentów Westpac odbił w sierpniu do 100,0 pkt. z 96,5 pkt.
EUROSTREFA/ WŁOCHY: Były premier z Partii Demokratycznej, Matteo Renzi, dał do zrozumienia, że PD mogłaby podjąć dyskusję nt. budowy koalicji z Ruchem 5 Gwiazd, co mogłoby pozwolić uniknąć wcześniejszych wyborów parlamentarnych, które jeszcze bardziej umocniłyby pozycję Ligi Północnej. Tymczasem tamtejszy Senat zdecydował wczoraj, że debata nt. wotum zaufania dla obecnego rządu odbędzie się 20 sierpnia (odrzucił tym samym wniosek LN, która chciała, aby doszło do tego już 15 sierpnia).
WIELKA BRYTANIA / BREXIT / DANE: Gazeta The Sun ujawniła treść listu napisanego przez byłego szefa resortu skarbu Philipa Hammonda, pod którym podpisało się przynajmniej 20 członków PK, w którym oskarża on premiera Johnsona o „zrujnowanie” szans na doprowadzenie do porozumienia z UE ws. Brexitu. Prasa (Times) donosi też o możliwym spotkaniu Johnsona z Trumpem przy okazji przyszłotygodniowego szczytu G-7 w Biarritz, na którym miałaby zostać podpisana deklaracja nt. mapy drogowej dla przyszłego porozumienia handlowego pomiędzy USA, a Wielką Brytanią. Spekuluje się o tym, że USA mogłyby znieść cła nałożone na brytyjski eksport stali, aluminium, oraz części dla przemysłu samochodowego, jeżeli te zrezygnują z taryf nałożonych w ramach UE na amerykańską whiskey, motory itd. O godz. 10:30 poznaliśmy też dane nt. inflacji CPI, która odbiła w lipcu do 2,1 proc. r/r z 2,0 proc. r/r (szacowano 1,9 proc. r/r), a w ujęciu bazowym wyniosła 1,9 proc. r/r (oczekiwano 1,8 proc. r/r).
SZWECJA / DANE: Inflacja CPI wyniosła w lipcu 1,7 proc. r/r wobec 1,8 proc. r/r w czerwcu (ale szacowano jej cofnięcie do 1,5 proc. r/r). W ujęciu miesięcznym przyspieszyła do 0,4 proc. m/m z -0,1 proc. m/m (oczekiwano 0,2 proc. m/m). W ujęciu bazowym (CPIF) mamy cofnięcie do 1,5 proc. r/r z 1,7 proc. r/r przy szacunkach 1,3 proc. r/r.
EUROSTREFA / NIEMCY: Niemiecki minister gospodarki stwierdził, że gospodarka znajduje się w fazie spowolnienia, ale nie recesji i tej da się uniknąć, jeżeli wdrożone zostaną odpowiednie działania. Wczoraj jednak kanclerz Merkel wykluczyła możliwość wdrożenia stymulacyjnego pakietu fiskalnego.
Opinia: Czy wczorajsza decyzja USA nt. odroczeniu ceł na większą cześć chińskich produktów, które miały wejść w życie od 1 września, wynika z dobrej woli obozu Trumpa, który dostrzega, że Chiny „zaczęły się uginać” pod presją Amerykanów, czy też odwrotnie – to Trump (nieformalnie) znajduje się pod coraz większą krytyką amerykańskich środowisk biznesowych, które tradycyjnie przecież wspierały obóz Republikanów (a wybory, w tym prezydenckie już na jesieni 2020 r.)? Nie jest żadną tajemnicą to, że większość ośrodków ekonomicznych przestrzega przed poważnym ryzykiem pojawienia się recesji w amerykańskiej gospodarce, jeżeli USA nadal będą prowadzić coraz wyraźniejszą konfrontację z Chinami. Tyle, że Trump już stał się zakładnikiem własnej polityki – decyzja z początku sierpnia o nałożeniu 10 proc. ceł pokazała, że „cierpliwość” w negocjacjach nie jest jego mocną stroną, a taktyka obliczona jest na podbijanie emocji przez kilkanaście miesięcy i ciągłe liczenie na to, że to przeciwnik (Chiny) pierwszy okaże swoją słabość. Biorąc pod uwagę, że są to właśnie Chiny (a nie inny kraj, którego władze muszą liczyć się w polityce wewnętrznej z regułami demokracji), taktyka ta jest raczej błędna. Zresztą być może niedługo przekonamy się, jak władze w Pekinie „rozwiążą” problem narastających protestów w Hong-Kongu – im bardziej brutalna będzie to forma, tym wyraźniejszy będzie to sygnał dla chińskiego społeczeństwa, że krytyka rządu nie będzie tolerowana.
Być może, zatem wczorajszy ruch nt. opóźnienia ceł na Chiny, jest właśnie wynikiem narastającej presji ze strony amerykańskiego biznesu. Bo generalnie, to nie widać woli do prowadzenia rzeczowych rozmów – Pekin zapowiedział rozmowy w ciągu 2 tygodni, ale telefoniczne, a nie w zespołach negocjatorów. Z drugiej jednak strony rynki mogą potraktować wczorajszą informację, jako sygnał, że Trump nie może przekroczyć pewnej „czerwonej linii”, jeżeli nadal chce myśleć o swojej reelekcji w wyborach na jesieni 2020 r. To dawałoby szanse na to, że dalszej eskalacji we wzajemnych relacjach ponad to, co już jest, nie będzie. Testem tego na ile ta teza jest właściwa, będzie podejście Amerykanów do koncernu Huawei – czasowe pozwolenie prowadzenie biznesu z Chińczykami wygasa na początku przyszłego tygodnia.
Technicznie – wczorajsza reakcja rynków na rewelacje ws. ceł była wyraźna, pytanie na ile nie przesadzona. Największy ruch (short squeeze?) miał miejsce na parze USDJPY (pokrywanie pozycji w JPY). Nie doszło jednak do trwałego naruszenia oporu przy 106,77, jaki bazuje na dawnym minimum z 25 czerwca b.r. Pytanie, na ile nie jest to sygnał, że w kolejnych dniach rynek wróci w rejon wsparcia przy 105,60.
Na EURUSD układ techniczny nie zmienił się znacząco – dolar jest faworyzowany, ale wsparcie przy 1,1160 nadal się trzyma. Wątek włoski wróci do gry dopiero w przyszłym tygodniu (debata w Senacie zaplanowana jest na 20 sierpnia), więc tematami do rozegrania pozostaną oczekiwania związane z potencjalnymi ruchami EBC/FED.
Ciekawy układ robi się na GBPUSD, rynek funta zdaje się uodparniać na ryzyka związane z „bezumownym” Brexitem, co sugeruje, że być może zaczyna już pomału być rozgrywany scenariusz zakładający obalenie rządu Borisa Johnsona, przedterminowe wybory i dalsze odwlekanie Brexitu. Nie oznacza to jednak, że „wstrząsy” już się nie pojawią. W przyszłym tygodniu mamy spotkanie G-7 i przy okazji tego faktu spotkania Johnsona z Trumpem, Merkel i Macronem.