Dziwi mnie zawsze fakt, że inwestorzy trzymają się tego EURUSD czy innych majorsów tak jakby innych instrumentów na rynku nie było. Otóż są i mają się dobrze, a co najważniejsze, na wielu z nich obecne są świetne techniczne setupy i okazje. Takim przykładem w ostatnim czasie jest EURAUD. Tutaj będzie jeszcze lepiej bo okazja na tym instrumencie jest counter-trend, czyli to co traderzy detaliczni lubią najbardziej. Sam nie pochwalam takiego podejścia i skupiam się na podążaniu za trendem. Czasem jednak na rynku pojawi się taka perełka jak EURAUD, gdzie ryzyko się opłaca.
Po pierwsze, zielony obszar to długoterminowe wsparcie, obecne na wykresie od 2014 roku. Cena próbowała tutaj zrobić podwójne dno, jednak finalnie wyszła im odwrócona głowa z ramionami. Sama formacja jeszcze nic nie daje, potrzebne jest przebicie linii szyi. To nastąpiło w zeszłym tygodniu. Cena zyskała spore momentum i za jednym zamachem przebiła też linię średnioterminowego trendu spadkowego (czarna). To w średnim terminie stawia kropkę nad i dając sygnał kupna. Pozytywny sentyment jest obecny nawet pomimo niedźwiedziego początku tygodnia. Wchodząc w tą pozycję należy pamiętać o tym, że w tym tygodniu mamy decyzję odnośnie stóp z RBA i EBC, co czyni potencjalną transakcje złote dla zuchwałych.