EUR/USD
Niestety czynniki techniczne sugerujące osłabienie dolara, które zaczęły wpływać na ten rynek od połowy minionego tygodnia, to zdecydowanie za mało aby wygenerować większe osłabienie amerykańskiej waluty. Mogliśmy się o tym przekonać w miniony piątek, kiedy to po lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy inwestorzy ponownie rzucili się do kupowania dolara, a to na indeksach reprezentujących jego siłę doprowadziło do ustanowienia nowych maksimów i w takim to położeniu zakończyliśmy też miniony tydzień. Tym samym można powtórzyć to co pisałem w poprzednim raporcie tygodniowym: dopóki nie pojawią się silne czynniki z otoczenia rynku sugerujące osłabienie amerykańskiej waluty trudno będzie oczekiwać większego jej osłabienia pomimo faktu, że czynniki techniczne nawet po tak dobry zakończeniu tygodnia sugerują cały czas zagrożenie większą korektą.
Jeśli chodzi o rynek eurodolara to przez większość minionego tygodnia budował on podstawy do większego odbicia i nawet takowe oglądaliśmy, kiedy rynek testował okolice 1,3130, gdzie znajdowały się pierwsze, ważniejsze opory. Niestety piątkowe lepsze dane makro z USA bardzo szybko uaktywniły stronę podażową i w ciągu kilku kwadransów cała mozolna zwyżka została wymazana, a rynek znalazł się na nowych minimach. Jak widać na powyższych wykresach wsparcia znajdujące się w okolicach 1,2950-1,2940 nie zostały póki co pokonane, a to oznacza, że droga do testu pierwszej z możliwych, docelowych stref, która rozciąga się między 1,2880 a 1,2690 nie została otwarta. Wydaje się jednak, że dopiero test tej ostatniej strefy wsparć może uaktywnić poważną stronę popytową na rynku EUR/USD, a to oznacza, że cały czas dominującym trendem jest trend spadkowy. Sytuację mógłby zmienić powrót tego rynku nad pierwszy opór znajdujący się na 1,3140 (patrz drugi z powyższych wykresów), ale póki co się na to nie zanosi. Być może pozytywny rozwój sytuacji we Włoszech może być katalizatorem większych wzrostów EUR/USD, jednak w tej kwestii będziemy wiedzieć coś wiedzieć najwcześniej pod koniec nadchodzącego tygodnia. Techniczny obraz indeksu reprezentującego siłę euro takiego pozytywnego scenariusza nie wyklucza.
EUR/USD
WSPARCIE
OPÓR
Najbliższy
1,2940
1,3140
Istotny
1,2880
1,3300
USD/CHF
Płaski rynek franka i umacniający się dolar, to mieszanka, która musiała doprowadzić do kontynuacji wzrostów na rynku USD/CHF i taki też ruch oglądaliśmy w minionym tygodniu. Wspierał go układ techniczny, o czym pisałem już w ostatnich raportach tygodniowych. Jak widać jednak na powyższych wykresach (szczególnie drugim – dane 1H), kurs analizowanej pary wchodzi już w strefę ważnych oporów, która może być uwieńczeniem ostatnich wzrostów przy założeniu, że mają one korekcyjny charakter. Na danych 1H strefa ta kończy się na 0,9610, a na danych dziennych w okolicach 0,9740. Oznacza to, że potencjał wzrostowy tego rynku nie powinien przekroczyć w perspektywie najbliższych kliku sesji 200 pipsów. Tym samym zagłębianie się kursu omawianej pary w ww. strefę może skłaniać część inwestorów pozycyjnych i być może średnioterminowych do ograniczania aktywności po długiej stronie rynku. Aby prognozować powrót omawianej pary do spadków musielibyśmy zobaczyć albo wyraźny impuls w dół lub też zejście tego rynku poniżej 0,93, gdzie obecnie znajduje się wewnętrzna linia średnioterminowego kanału spadkowego (patrz drugi z powyższych wykresów). Póki co jednak do takich sygnałów jest bardzo daleko.
USD/CHF
WSPARCIE
OPÓR
Najbliższy
0,9400
0,9610
Istotny
0,9300
0,9740
GBP/USD
Test dolnych partii ważnych wsparć oglądaliśmy pod koniec minionego tygodnia na rynku GBP/USD i jak na razie nie widać siły, która byłaby wstanie ten rynek wyrwać z silnego trendu spadkowego. Jak widać na powyższych wykresach zamknięcie tygodnia wypadło w dolnych partiach ważnych wsparć, a to oznacza, że najbliższe sesje zadecydują o dalszym trendzie tego rynku. Atak strony popytowej i wybicie nad poziom 1,51, gdzie znajdują się najbliższe opory byłoby dla mnie poważnym sygnałem rozpoczęcia większej, wzrostowej korekty. Jak na razie jednak do takiego wybicia jest bardzo daleko, a sygnałów aktywności strony popytowej nie widać. Jeśli jednak pokonanie ww. oporu nastąpi, to kolejnych celów dla tego rynku szukałbym w strefie 1,53-1,5350, której genezę pokazałem na drugim z powyższych wykresów. Co jednak stać by się mogło na rynku GBP/USD jeśli wsparcia na 1,49 zostałyby wyraźnie pokonane ? Moim zdaniem w takim przypadku kolejnych poważnych celów można byłoby szukać dopiero na poziomach den z 2010 roku, a te znajdują się aż na 1,4250.
GBP/USD
WSPARCIE
OPÓR
Najbliższy
1,4900
1,5100
Istotny
1,4250
1,5350
USD/JPY
Zakończenie wzrostowego odbicia na rynku jena i kolejne objawy siły dolara, to mieszanka, która doprowadziła do sporych wzrostów kursu USD/JPY na przestrzeni ostatnich sesji. Jak widać na drugim z powyższych wykresów rynek wybił się górą z formacji korekcyjnego trójkąta rozszerzającego się, a to oznacza, że droga na nowe szczyty została otwarta. Patrząc na strukturę fal na indeksie dolara oraz indeksie jena wydaje się, iż obecna fala jest ostatnią przed dużą korektą. Tak jak pisałem w poprzednim raporcie tygodniowym zakładam, że celem dla obecnej fali powinna być strefa 96,30-100, której genezę pokazałem na pierwszym z powyższych wykresów. Po teście zapewne górnych partii ww. oporów, moim zdaniem można będzie się obawiać korekty spadkowej do okolic 91,0, a być może nawet niższych poziomów cenowych. Obecnie poziom obrony dla scenariusza wzrostowego ustawiłbym na 94,0. Genezę tego wsparcia pokazałem na drugim z powyższych wykresów.
USD/JPY
WSPARCIE
OPÓR
Najbliższy
94,00
96,30
Istotny
91,00
100,00
Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.