W bieżącym tygodniu uwaga koncentrowała się będzie wokół posiedzeń banków centralnych. O stopach procentowych zadecyduje Bank Węgier, Rezerwa Federalna, Bank Rezerw Nowej Zelandii oraz Bank Japonii. Jak zawsze największym zainteresowaniem ze strony inwestorów będzie cieszyło się posiedzenie FOMC i BoJ. Marcowy komunikat FOMC był utrzymany w gołębim tonie i stał się impulsem do wzrostu wartości bardziej ryzykownych aktywów. Od tamtego czasu sytuacja na globalnych rynkach finansowych ustabilizowała się a nawet była widoczna poprawa warunków, co powinno również zostać dostrzeżone podczas kwietniowego posiedzenia. Konsensus rynkowy zakłada, że stopy procentowe zostaną utrzymane na niezmienionym poziomie i gro uwagi będzie poświęcone temu, co znajdzie się w komunikacie. W swoim ostatnim wystąpieniu Yellen dała wyraźnie do zrozumienie, że preferuje bardziej ostrożne podejście w kwestii dalszego zacieśniania polityki monetarnej. Z kolei rynki biorą pod uwagę możliwość zaskoczenia ze strony BoJ, który może zdecydować się na dalsze luzowanie polityki monetarnej, w tym dalszą obniżkę stóp procentowych. Ze względu na sporą liczbę publikacji makroekonomicznych, ten tydzień zapowiada się bardzo ciekawie.
Eurodolar odreagowuje spadki ze zeszłego tygodnia, które wyhamowały na poziomie wynikającym z 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej zapoczątkowanej 10 marca. Po euro nie widać także negatywnej reakcji na słabsze odczyty niemieckiego indeksu Ifo. Główny wskaźnik nastrojów gospodarczych obniżył się w kwietniu do poziomu 106,6 pkt. z 106,7 pkt. wobec oczekiwanego wzrostu do poziomu 107 pkt. Słabsze niż prognozowano było zarówno wskazania indeksu obecnej koniunktury i indeksu oczekiwań. W oczekiwaniu na posiedzenie FOMC i zaostrzenie retoryki obserwowane wzrosty na eurodolarze na początku tego tygodnia mogą mieć jednak dość ograniczony charakter. Na wykresie dziennym obserwujemy także coraz niższe dołki i szczyty. W dzisiejszym kalendarium znajdują się jeszcze dane odnośnie sprzedaży nowych domów w USA.
Na rynku krajowym na uwagę zasługuje słabość złotego, która była już dostrzegalna pod koniec zeszłego tygodnia wraz ze spadkiem apetytu na bardziej ryzykowne aktywa na rynkach zagranicznych. Dzisiaj GUS opublikował dane o stopie bezrobocia w Polsce, która zgodnie z oczekiwaniami obniżyła się w lutym do 10% z 10,3%. Ważniejsze będą jednak piątkowe wstępne dane o inflacji za kwiecień. Jeśli dane będą wskazywały na pogłębiającą się deflację, to będzie to kolejny negatywny czynnik dla PLN.
Notowania eurodolara odbiły się od ważnego geometrycznego poziomu wynikającego z 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 1,0821. Sentyment do euro generalnie pozostaje dzisiaj nieco lepszy. Obserwowana korekta wzrostowa ostatnich spadków na EURUSD powinna mieć ograniczony charakter, gdyż w oczekiwaniu na zaostrzenie komunikatu FOMC dolar może zyskać na wartości. Ważnym oporem pozostają okolice 1,1370, gdzie przebiega 61,8% całości impulsu spadkowego z poziomu 1,1464 oraz linia poprowadzona po ostatnich maksimach lokalnych. Przełamanie wspomnianego 38,2% zniesienia Fibo otworzy drogę do pogłębienia spadków.
Euro zyskuje na wartości względem naszej krajowej waluty. Złoty pozostaje pod silną presja sprzedających od końcówki zeszłego tygodnia. Techniczny obraz rynku sprzyja kontynuacji wzrostów na EURPLN w okolice ważnego geometrycznego poziomu 4,4023 wynikającego z 61,8% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 4,5115.