Wydarzeniem dzisiejszego dnia jest decyzja Banku Anglii odnośnie stóp procentowych. Konsensus rynkowy zakłada, że parametry polityki pieniężnej zostaną utrzymane na niezmienionym poziomie. Komunikatowi będzie towarzyszyła konferencja prasowa z udziałem Carney’a a także publikacja raportu nt. inflacji przygotowanego przez BoE. Za utrzymaniem statusu quo w polityce monetarnej przemawia fakt, że inflacja CPI wyhamowała. W styczniu wskaźnik CPI spadł do 3,0% z 3,1% w skali roku, natomiast jego bazowy odpowiednik obniżył się do 2,5% z 2,7% r/r. Co prawda dane odnośnie PKB w ujęciu kwartalnym pozytywnie zaskoczyły, jednakże to nie powinno wpłynąć na zmianę obecnego stanowiska zakładającego monitorowanie sytuacji przez bank centralny.
Decyzją Rady Polityki Pieniężnej stopy procentowe w Polsce zostały utrzymane bez zmian. Główna stopa procentowa wynosi nadal 1,5% i taki stan rzeczy najprawdopodobniej utrzyma się do końca roku. W dalszym ciągu bowiem zdaniem prezesa NBP nie ma powodów do zmiany kosztu pieniądza w najbliższych miesiącach i jest zbyt wcześnie, żeby wypowiadać się odnośnie tego jak może wyglądać sytuacja w 2019 roku. W średnim terminie oczekuje się, że inflacja utrzyma się w pobliżu celu inflacyjnego. W dalszym ciągu pomimo utrzymującej się korzystnej koniunktury w Polsce, roczna dynamika cen konsumpcyjnych utrzymuje się na umiarkowanym poziomie a szybsze tempo wzrostu płac w przedsiębiorstwach nie ma jak na razie większego przełożenia na inflację bazową. Wymowa komunikatu RPP w lutym pozostała gołębia, a nawet bardziej jastrzębi członkowie tego gremium przychylają się obecnie do stanowiska zakładającego brak konieczności podwyżek stóp procentowych w najbliższym czasie.
Bank Rezerw Nowej Zelandii nie zaskoczył i zgodnie z oczekiwaniami pozostawił główną stopę procentową na poziomie 1,75%. Polityka monetarna pozostanie akomodacyjna ze względu na utrzymujące się niepewności w gospodarce. Oczekuje się, że tempo PKB przyśpieszy w średnim terminie. W kwestii inflacji CPI oczekuje się wzrostu tego wskaźnika w kierunku środka przedziału docelowego zakresu wahań, czyli 2,0%. W kwestii NZD zwrócono uwagę na aprecjację kursu od czasu listopadowego posiedzenia, co tłumaczono głownie silnym osłabieniem dolara amerykańskiego. Najprawdopodobniej dalszy wzrost wartości NZD mógłby przyczynić się do zmiany retoryki RBNZ.
GBP/USD pozostaje w fazie korekty ostatniego impulsu wzrostowego realizowanego z poziomu 1,3026. Kurs zszedł poniżej 50- i 100-okresowej średniej EMA w skali H4. Aktualnie notowania oscylują w rejonie 200-okresowej średniej EMA, która zbiega się z 38,2% zniesienia Fibo całości wspomnianej fali wzrostowej i wyznacza wsparcie w okolicy 1,3840/45. Przełamanie wsparcia będzie technicznym impulsem do pogłębienia korekty w okolice 50-okresowej średniej EMA w skali D1 przebiegającej w rejonie 1,3770. W przypadku obrony wsparcie kurs powinien podjąć próbę powrotu w rejon 1,3980/85.
Dziś EUR/PLN przełamał 38,2% zniesienia Fibo całości impulsu spadkowego z poziomu 4,2243 i 50-okresową średnią EMA w skali dziennej, co stało się impulsem do rozszerzenia korekty wzrostowej. Notowania zbliżyły się w okolice dolnego ograniczenia chmury ichimoku, które obecnie wyznacza najbliższy opór w rejonie 4,1720. W przypadku kontynuacji słabości PLN para powinna zmierzać w kierunku górnego ograniczenia chmury, które zbiega się ze 100-okresową średnią EMA w skali D1. Kijin sen wyznacza najbliższe wsparcie w rejonie 4,1580.