Po okresie świątecznym inwestorzy powoli będą wracać do handlu, co wpłynie także na zwiększenie płynności. Wczoraj normalny handel odbywał się już w Stanach Zjednoczonych, co przełożyło się także na większą zmienność. Opublikowane podczas poniedziałkowej sesji dane z gospodarki amerykańskiej były nieco słabsze niż oczekiwania rynkowe. Indeks NY Empire State spadł w kwietniu do 5,2 pkt. z 16,4 pkt. w poprzednim okresie wobec konsensusu rynkowego na poziomie 15 pkt. Słabiej od prognoz wypadł także odczyt indeksu rynku nieruchomości NAHB oraz miesięczny napływ kapitałów netto. Warto również wspomnieć o piątkowych danych dotyczących inflacji CPI i sprzedaży detalicznej, które rozczarowały. Słabsze publikacje stawiają pod znakiem zapytania termin kolejnej podwyżki stóp procentowych przez Fed. Do lepszego klimatu inwestycyjnego na początku tygodnia przyczyniły się natomiast słowa Sekretarza Skarbu USA, który zasygnalizował, iż w dalszym ciągu w tym roku są plany co do tego, by przeprowadzić reformę podatkową oraz nieco lepsze dane z Chin.
W referendum konstytucyjnym w Turcji zwyciężyli zwolennicy prezydenckiego systemu rządów. W związku z powyższym zastąpiony zostanie dotychczasowy system parlamentarny a prezydent Erdogan zyska większą władzę w kraju. W dalszym ciągu monitorowany tematem przez rynki pozostają relację między USA a Koreą Północną, jednakże po nieudanym sobotnim teście rakietowym w Korei Północnej rynki odetchnęły. W najbliższy weekend obędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji, w związku z czym niepewność związana z wynikiem wyborów może wpływać na notowania euro. Dzisiaj jednak uwaga rynków powinna koncentrować się na napływających danych z USA. Podczas wtorkowej sesji poznamy publikacje z rynku nieruchomości dotyczące rozpoczętych budów i wydanych pozwoleń na budowy domów oraz produkcji przemysłowej. W ostatnim czasie miała miejsce seria nieco słabszych danych z amerykańskiej gospodarki, wiec ewentualne kolejne słabsze odczyty mogą negatywnie zaważyć na notowaniach USD. Indeks dolara utrzymuje się poniżej 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej.
W nocy zostały opublikowane zapiski z kwietniowego posiedzenia Banku Rezerw Australii, na którym stopy procentowe zostały utrzymane na niezmienionym poziomie. Przede wszystkim w protokole RBA zwrócił uwagę na słabszą niż oczekiwano kondycję rynku pracy oraz konsumpcję ze strony gospodarstw domowych. RBA widzi ryzyko w zwiększającym się zadłużeniu gospodarstw domowych oraz potrzebę monitorowania sytuacji na rynku nieruchomości. Oczekiwany jest bardzo stopniowy wzrost inflacji bazowej oraz umiarkowane tempo wzrostu gospodarczego. Mniej pozytywne perspektywy dla gospodarki australijskiej ciążą notowaniom AUDa, który pozostaje pod silną presją sprzedających.
Wczoraj euro istotnie zyskało na wartości względem dolara. Para pod raz kolejny podjęła próbę testu 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej, która aktualnie wraz z linią poprowadzoną po ostatnich maksimach lokalnych wyznacza najbliższy opór w rejonie 1,0662/66. Notowania obecnie oscylują wokół poziomu 1,0650, ale techniczny obraz rynku w niższych interwałach czasowych sprzyja stronie popytowej na tej parze. Para znajduje się bowiem powyżej kluczowych średnich EMA w skali H1 (50-,100- i 200-okresowej), które wyznaczają wsparcie w okolicy 1,0630/35 oraz powyżej 50% zniesienia całości ostatniego impulsu wzrostowego z poziomu 1,0601. Wyjście powyżej wczorajszego maksimum dziennego otworzy drogę w kierunku 1,0700.
AUDUSD znajduje się w fazie korekty ostatniego impulsu wzrostowego z poziomu 0,7471. Cena obecnie znajduje się poniżej istotnych średnich kroczących EMA w skali H4, jednakże aktualnie wspiera się na 50% zniesienia całości wzrostów rozpoczętych 12.IV. oraz 200-okresowej średniej EMA w skali dziennej. Po silnej deprecjacji AUD względem dolara w dniu dzisiejszym może nastąpić wyhamowanie spadków w rejonie 0,7540. Najbliższy opór wyznaczają okolice 0,7560.