Kolejny raz, korzystając z tego, że rynki są zamknięte, chciałbym podzielić się z Wami moim podejściem na nadchodzący tydzień. Tym razem na tapetę wybrałem parę AUD/JPY i chciałbym ją omówić trochę inaczej, bo w sposób zwany kontrariańskim. W skrócie – inwestowanie kontrariańskie polega na grze przeciwko ogółowi opinii. Jeżeli coś rośnie to kontrarianin szuka okazji aby to sprzedać.
Nie chcę zagłębiać się w filozofię ale postanowiłem poszukać okazji do spadków na dynamicznie rosnącym AUD/JPY.
Wykres dzienny w sporym oddaleniu. Pierwszy argument za zakończeniem wzrostów jest taki, że cena układa się w formację klina zwyżkującego. Szerszy trend nadal jest spadkowy, więc jest to formacja korekcyjna, z której należałoby oczekiwać wyjścia dołem. Po drugie jeżeli porównamy aktualne wzrosty z poprzednimi to okaże się, że mają one już taki sam zasięg oraz trwają przez niemal identyczny okres czasu. Te dwie rzeczy nie są same w sobie sygnałem do spadków, ale sygnałem dla kontrarianina, że powinien zacząć interesować się tą parą walutową.
Zajrzyj na stronę brokera XM, gdzie znajdziesz znacznie więcej analiz, a także ciekawe artykuły i materiały edukacyjne.
Kolejne argumenty przemawiające za spadkami, które miałyby niebawem nastąpić to wyraźny trend spadkowy, jeżeli spojrzymy z szerszej perspektywy. Co więcej, jesteśmy w stanie wyznaczyć dokładnie respektowany kanału spadkowy. Są to zatem kolejne argumenty za mającym nastąpić powrotem aktywności podaży. Kolejny argument to kluczowa strefa oporu w jakiej się znajdujemy. Składa się na nią cała seria poprzednich dołków. Wydaje się więc, że jest to niemal idealne miejsce na rozpoczęcie ruchu spadkowego dla graczy długoterminowych.
Jak widzicie, argumentów technicznych za spadkami w nie tak odległym czasie jest całkiem sporo. Podkreślam, że na dzień dzisiejszy nie mamy jednak absolutnie żadnego sygnału do otwierania pozycji krótkiej. Są to tylko pewne przesłanki, które nabiorą mocy w przypadku pojawienia się wyraźnych świec podażowych. Z drugiej strony, jeżeli dojdzie do wybicia kanału górą co będzie równoznaczne z pokonaniem także oporu, to cena powinna wtedy rosnąć do kolejnego oporu czyli przynajmniej 92,400.
Jak będzie? Zobaczymy. Mam jednak nadzieję, że po lekturze tej analizy jesteście lepiej przygotowani na nadchodzący, nowy tydzień i zarówno dalsze wzrosty jak i nagłe spadki nie będą w stanie Was zaskoczyć.