Dość wyraźne zejście kursu EUR/USD poniżej 1,28, to jak się wydaje najważniejsze wydarzenie ostatnich kilkunastu godzin na rynku walutowym. Ruch ten pokazuje, że pomimo sprzyjających „układów” technicznych decydujące znaczenie odgrywa obecnie otoczenie rynkowe, gdzie czynniki osłabiające euro zamiast znikać, nasilają się (Cypr, Włochy, słabe dane makro). W takim otoczeniu technika, to zdecydowanie za mało aby wygenerować jakieś większe odbicie, a tym samym dopóki nie pojawi się raczej jakiś niespodziewany czynnik z otoczenia rynku wspierający euro, o wyraźniejszy wzrost na EUR/USD może być trudno.
Z czysto technicznego puntu widzenie kurs eurodolara zsuwa się po dolnym ograniczeniu trójkąta rozszerzającego się, a obecne odbicie od tego wsparcia jest póki co rachityczne.
Kolejne wsparcia znajdują się w strefie 1,2660-1,2680 i przy takim otoczeniu, nie można wykluczyć, że staną się one celem dla tej pary w perspektywie kilku sesji. Co mogłoby poprawić obraz tej pary ? Moim zdaniem pokonanie okolic 1,2890, gdzie znajdują się najbliższe, ważne opory. Kluczowy opór znajduje się z kolei w pobliżu 1,30 i tworzony jest przez górne ograniczenie ww. trójkąta rozszerzającego się.
Do 38 % zniesienia ostatniej fali wzrostowej dotarł wczoraj kurs pary GBP/USD i jak widać na poniższym wykresie rynek dość wyraźnie odbija.
Jak na razie odbicie to można klasyfikować jako korektę, jednak układ indeksów reprezentujących siłę funta oraz dolara nie wyklucza, a nawet sugeruje, że obecny wzrost kurs GBP/USD może się przerodzić w coś większego.
Dlaczego ? Gdyż na GBP Indeks (pierwszy z powyższych) wypełniła się formacja korekcyjna i wkrótce możemy być świadkami umocnienia tej waluty (wybicie z formacji górą). Na indeksie reprezentującym siłę dolara dotarliśmy natomiast do ważnej strefy oporów, gdzie umocnienie amerykańskiej waluty może się zakończyć, szczególnie jeśli jest ono korektą oglądanych od 12 marca spadków. Na samym wykresie GBP/USD sygnałem zakończenia korekty spadkowej byłoby dla mnie pokonanie 1,5230, gdzie znajdują się ważne, lokalne opory. W takim przypadku zobaczylibyśmy zapewne kolejny atak na kluczową strefę oporów rozciągającą się między 1,5270 a 1,5430, której to genezę pokazałem niżej.
Odbicie od ważnego oporu tworzonego przez wewnętrzną linię kanału spadkowego oglądaliśmy na rynku USD/JPY, a tym samym szanse na rozwinięcie korekty spadkowej (patrz raport tygodniowy) robią się duże.
Sygnałem realizacji takiego scenariusz będzie wybicie dołem z tego kanału, co stanie się faktem po pokonaniu poziomu 93,20. W takim przypadku kolejnym celem dla tego rynku powinny być okolice 91,0, jednak to raczej w perspektywie kilku sesji. Poziom obrony dla scenariusza spadkowego ustawiłbym na 94,60 jeśli mówimy o inwestorach pozycyjnych lub na 95,50, jeśli myślimy o inwestorach średnioterminowych.
Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.