Zgarnij zniżkę 40%

Amerykańska hossa nie do podrobienia

Opublikowano 08.09.2014, 13:50

Tajemnica dynamiki i czasu trwania ostatniej hossy na Wall Street tkwi w głównie w tym, że zmieniają się jej liderzy. Jest to możliwe dzięki różnorodności amerykańskiej gospodarki, mającej odzwierciedlenie w składzie giełdowych indeksów. Z tych względów większość pozostałych parkietów nie jest w stanie jej dorównać. W szczególności takich jak nasz, którego indeksy zdominowane przez przedstawicieli zaledwie kilku branż, są o wiele bardziej wrażliwe na wahania koniunktury.

Analizując skład liderów ostatnich dwunastu miesięcy amerykańskiego rynku akcji, wchodzących w skład głównych indeksów Wall Street, narzuca się kilka interesujących prawidłowości. Najbardziej istotną z nich wydaje się wyraźne zróżnicowanie branżowe grupy firm, których papiery w tym czasie najmocniej zyskiwały na wartości. Jedynym wyjątkiem jest wyraźna nadreprezentacja linii lotniczych. Stawkę otwierają akcje Southwest Airlines, które poszły w górę o ponad 150 proc., a wśród trzydziestu liderów hossy znajdują się jeszcze czterej przedstawiciele tego biznesu oraz dwie firmy logistyczne. Ponadto w czołówce znajduje się aż pięć spółek związanych z poszukiwaniem, przetwarzaniem i dystrybucją gazu i ropy naftowej, co oczywiście wiązać należy z łupkowym boomem. Co ciekawe, nie ma wśród nich żadnego z naftowych gigantów. Akcje Exxon i Chevrona zyskały w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zaledwie po kilkanaście procent, podczas gdy walory Williamsa czy Newfield poszły w górę po 75 proc.

1

Poza tym dwoma przypadkami, mamy w czołówce mieszankę tradycyjnego przemysłu ciężkiego, jak producent aluminium Alcoa, którego akcje zyskały 120 proc. i hutniczy gigant US Steel, ze zwyżką o 115 proc., jak i nowych technologii, w postaci producentów półprzewodników Avago, czy Micron, rosnących po 115-130 proc., spółek farmaceutycznych (Allergan i Actavis), producenta odzieży (Under Armour) i ogniw słonecznych (First Solar), biotechnologii, chemii, oprogramowania, ale także turystyki, hotelarstwa i sieci restauracji oraz jedynego reprezentanta portali społecznościowych, czyli rosnących o 80 proc. akcji Facebooka. Internetowi potentaci Yahoo i Google, z papierami zwyżkującymi po 35-40 proc., daleko w tyle, ale też mają swój solidny udział w hossie.

2

Druga cecha charakterystyczna obecnej fazy zwyżki na Wall Street, to dalekie pozycje nie tylko naftowych potentatów, ale także koncernów motoryzacyjnych. Akcje Forda zaledwie 2 proc. na plusie, nieznacznie pod kreską notowania General Motors. Nieco lepiej jest z wielkimi bankami. Papiery Morgan Stanley i Bank of New York zyskały po około 30 proc., ale kilkunastoprocentowe zwyżki walorów Goldman Sachs czy JP Morgan Chase już nie robią wrażenia. To jednak spółki motoryzacyjne i przedstawiciele finansów byli liderami pierwszej fazy hossy, po szoku związanym z globalnym kryzysem finansowym. Na ponad 20 proc. zwyżkę S&P500 solidnie pracują papiery ponad połowy spółek wchodzących w jego skład. Podobnie jest w przypadku rosnącego o tyle samo Dow Jones Composite, liczącego 65 spółek, czy Nasdaq100.

W ciągu ostatnich 12 miesięcy główne amerykańskie indeksy, które braliśmy pod uwagę przy wyłanianiu liderów (Dow Jones Industry, Dow Jones Composite, S&P500, Nasdaq100) zwyżkowały po 20-30 proc. W tym czasie WIG20, WIG30 i WIG50 zyskały po 14-16 proc. Choć stawka spółek, charakteryzujących się najwyższymi stopami zwrotu również w naszym przypadku jest branżowo zróżnicowana, to największy korzystny wpływ na nasze indeksy miały firmy energetyczne, telekomunikacyjne i banki, co przy słabszej postawie sektora surowcowego i paliwowego nie pozwoliło na zbyt wiele. By tego zróżnicowania się doszukać, trzeba jednak sięgać do spółek średnich. O podobieństwo do rynku amerykańskiego trudno nie tylko ze względu na nieporównywalność gospodarek i reprezentatywności jej struktury w indeksach giełdowych. Poza specyficznym dużym udziałem linii lotniczych oraz producentów półprzewodników i internetowo-społecznościowych, można dostrzec nieliczne ślady analogii między Wall Street a GPW, biorąc dodatkowo poprawkę na skalę działalności i wielkość firm. Jedną z najwyższych stóp zwrotu, sięgającą niemal 140 proc. Bioton zawdzięcza jednak nie tyle swym osiągnięciom we wprowadzaniu nowych leków i ich sprzedaży, ile scaleniu akcji. Jego pozycja być może jednak nie jest przypadkowa, bo jeśli sięgnąć nieco głębiej poza WIG50, w czołówce znajdziemy jeszcze rosnące w podobnej skali walory Medicalgoritmics i Mabionu. Porównywanie Alcoa i Kęt z wielu względów może się wydawać nieuprawnione, pozycja polskiej spółki w rankingu z pewnością nie jest przypadkowa. Na razie zasługuje ona jedynie na udział w indeksie średnich firm. I na tym branżowe amerykańsko-polskie analogie prawie się kończą, choć można wspomnieć jeszcze o wysokich pozycjach LPP i CCC, których akcje urosły po 31 proc., w kontekście odzieżowo-obuwniczej Under Armour, czy Ciechu i Lyondellbase l. Pozostali warszawscy liderzy, jak Forte, Sanok, Kruk, Budimex. Orange, czy Trakcja i Polnord, to już całkowicie polska specyfika.

Na większą korelację naszego parkietu z amerykańskim można będzie liczyć w większym stopniu na Wall Street do gry wrócą akcje banków oraz firm surowcowych i paliwowych, bowiem awansu do głównych indeksów akcji Petrolinvestu, Serinusa, czy tym bardziej LOT-u oraz pojawienia się półprzewodnikowych pretendentów trudno się spodziewać.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.