-
USDPLN wraca do trendu spadkowego? Poziom 4,11 pozostaje kluczowy
-
Kolejny atak na ważny obszar geometryczny na USDCAD
-
Czy to koniec korekty na notowaniach pary walutowej USDCHF?
W ostatnich dniach, szczególnie podczas wczorajszej sesji mogliśmy obserwować nieco zwiększoną zmienność na parach walutowych z dolarem amerykańskim. W wyniku tych ruchów ponownie na tapet wraca kilka ciekawych scenariuszów technicznych, które mają szanse na realizację w krótkim terminie czasowym. Należy pamiętać, że w połowie przyszłego tygodnia możemy oczekiwać zwiększonej zmienności w związku z planowaną publikacją danych dotyczących inflacji w USA we wtorek oraz kolejnym posiedzeniem FED, którego wyniki poznamy tradycyjnie w środę o 20 czasu polskiego. Aktualnie większe prawdopodobieństwo stoi po stronie pozostawienia obecnych poziomów stóp procentowych na niezmienionym poziomie, co jednak nie jest scenariuszem przesądzonym. Jeżeli faktycznie będziemy świadkami realizacji takiego rozwiązania w połączeniu z brakiem nowych jastrzębich deklaracji, wówczas może to stanowić istotne wsparcie dla ewentualnej kontynuacji osłabienia dolara amerykańskiego.
Niedźwiedzie ponownie przejmują kontrolę na USDPLN
Od mniej więcej połowy maja mogliśmy obserwować ruch korekcyjny na parze walutowej USDPLN, który związany był z obroną poziomu wsparcia zlokalizowanego w rejonie cenowym 4,11 zł za jednego dolara. Stronie popytowej wystarczyło sił na dotarcie w pobliże pierwszego poziomu problemów znajdującego się na 4,26 zł, skąd rozpoczął się kolejny impuls spadkowy zgodny z obowiązującym trendem.
Rysunek 1. Analiza techniczna USDPLN
Biorąc pod uwagę dynamikę ruchów wszystko wskazuje na to, że możemy mieć do czynienia z kolejnym impulsem spadkowym, dla którego najbliższym celem będzie wspomniane wcześniej wsparcie 4,11 zł. W przypadku jego przełamania sprzedający będą mieli otwartą drogę do ataku na docelowy rejon, który wypada w granicach psychologicznej bariery 4 zł. Bardzo możliwe, że jest to również poziom optymalny dla wyceny naszej waluty względem dolara amerykańskiego w średnim horyzoncie czasowym.
Strona podażowa utrzymuje presje na geometrie na USDCAD
Para walutowa USDCAD to kolejny instrument, gdzie dolar amerykański może być w defensywie z uwagi na m.in. obowiązujący układ techniczny. Obecnie niedźwiedzie kolejny raz atakują konfluencję równości korekt oraz strefy popytowej zlokalizowanej w okolicy 1.33. Tym razem atak poprzedzony jest utworzeniem formacji głowy z ramionami, co można traktować jako kolejny argument przemawiający za scenariuszem spadkowym.
Rysunek 2. Analiza techniczna USDCAD
Przełamanie linii szyi, która wypada jako wspomniana wcześniej konfluencja jest kluczowym warunkiem dla powodzenia strony sprzedającej. W tej sytuacji kolejnych poziomów docelowych należy szukać w okolicy okrągłej bariery 1.30. Trzeba również zwrócić uwagę na decyzje Banku Centralnego Kanady, który zaskoczył rynek i zdecydował się kontynuować cykl podwyżek stóp procentowych, co zdecydowanie powinno sprzyjać scenariuszowi dalszego umocnienia dolara kanadyjskiego.
Koniec korekty na USDCHF?
Cały zeszły miesiąc na USDCHF stał pod znakiem wzrostów, które jednak nie imponowały dynamiką, co mogło sugerować, że znajdujemy się w ramach fazy korekcyjnej. Wczorajszy impuls spadkowy był o tyle istotny, że zdołał wygenerować wybicie kursu dołem z tworzącego się kanału cenowego, przybierającego postać flagi. Tego typu sygnał bardzo często świadczy o możliwości zakończenia odreagowania i rozpoczęcia nowej fali w kierunku trendu.
Rysunek 3. Analiza techniczna USDCHF
Klasycznym pierwszym poziomem, który można traktować jako cel są ostatnie minima zlokalizowane w okolicy 0.88. Wskazany obszar jest jednocześnie częścią długoterminowego wsparcia, w związku z tym stronie podażowej będzie niezwykle trudno wykonać ewentualne bezpośrednie przełamanie.
Jeśli uważasz, że moje analizy są przydatne i chcesz otrzymywać powiadomienie, gdy tylko zostaną opublikowane, kliknij przycisk OBSERWUJ na moim profilu!