1,23 nadal za silne dla byków

Opublikowano 11.07.2012, 21:20

Hiszpania z zapowiedział nowych oszczędności

Pierwsza cześć dzisiejszej sesji europejskiej przebiegała pod znakiem wzrostów na głównej parze. Byki starały się odrobić wczorajsze popołudniowe zejście. Pomagały im w tym informacje płynące z Półwyspu Iberyjskiego. W dzisiejszym wystąpieniu premier Mariano Rajoy zapowiedział wprowadzenie w ciągu dwóch lat oszczędności sięgających kwoty 65 miliardów euro. Cel ten ma zostać zrealizowany między innymi poprzez podniesienie podatków, w tym VAT-u z 18% do 21%, zmniejszeniu zasiłków dla bezrobotnych oraz obniżce pensji pracownikom sfery budżetowej. Takie posunięcia mają pomóc, aby za dwa lata Hiszpania mogła wypełnić wymagania Brukseli i zmniejszyć deficyt do 2,8 % PKB. Te informacje pozytywnie zostały przyjęte przez inwestorów. Na optymizm jednak jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie, bowiem od obietnic do realizacji droga jest długa i wyboista. Zmiany te nie obędą się to zapewne bez protestów społecznych. Dlatego też optymizm wyrażony dziś przez rynki miał bardzo ograniczony charakter. Nie wystarczyło go nawet na sforsowanie poziomu oporu na 1,23. Każde podejście kończyło się kontrą ze strony podaży, która zyskała przewagę dopiero, gdy na rynku zaczął pojawiać się kapitał amerykański. W tym czasie kurs eurodolara skierował się w kierunku dziennych minimów. Tutaj jednak także zabrakło siły by przepchnąć kurs na niższe poziomy. Bez znaczenia dla rynków pozostał dzisiejszy odczyt bilansu handlu zagranicznego dla USA. Więcej uwagi może przyciągnąć natomiast publikacja protokołu z posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Rzuci ona zapewne nieco więcej światła na kwestię poluzowania ilościowego oraz jak do tego tematu podchodzą poszczególni członkowie Komitetu. Bardziej jastrzębi wydźwięk dokumentu będzie sprzyjać amerykańskiej walucie, co może skierować notowania głównej pary w kierunku poziomu 1,20.

Złoty nadal mocny

Środowa sesja na krajowym rynku walutowym była kolejną spod znaku aprecjacji rodzimej waluty. Złoty korzystał z lepszego nastroju jaki w pierwszej części panował na szerokim rynku. Poprzez to cena wspólnej waluty zeszła poniżej poziomu 4,18, zaś dolar potaniał do wartości 3,39 zł. W drugiej części dnia sytuacja nie zmieniła się za bardzo. Nawet cofnięcie na eurodolarze nie spowodowało, aby rodzima waluta zanotowała mocniejsze cofnięcie. Pod koniec dzisiejszego handlu za dolara płacono 3,40 zł, zaś para USD/PLN testowała poziom 4,17 zł. Kolejny dzień umocnienia rodzimej waluty może wzbudzać pewne zainteresowanie. W ciągu dzisiejszego handlu znów rosły ceny polskich obligacji 10-letnich, co potwierdzałoby zainteresowanie inwestorów naszą walutą. To jednak w zestawieniu z sytuacją na szerokim rynku budzi pewne sprzeczności. Słabość euro oraz historycznie niskie rentowności niemieckich obligacji sugerują, że sytuacja na szerokim rynku jest nie najlepsza. W takich warunkach aprecjacji złotego wydaje się nieco nienaturalna. Może to spowodować, że w przypadku, gdy ogólny klimat popsuje się jeszcze mocniej złoty może silniej to odreagować.

Michał Mąkosa
FMC Management

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.