Investing.com - To może być koniec piłki nożnej, jaką znamy w obecnym kształcie. 12 największych klubów Europy ogłosiło utworzenie nowych paneuropejskich rozgrywek piłkarskich pod nazwą Superliga.
W przypadku Włoch, członkami założycielami są AC Milan, Inter Mediolan i Juventus, w przypadku Anglii są to Arsenal, Chelsea, Liverpool Manchester City, Manchester United i Tottenham, natomiast Real Madryt, Barcelona i Atletico Madryt to kluby, które będą reprezentować Hiszpanię. Brak czołowych klubów niemieckich, takich jak Bayer (DE:BAYGN) Monachium i Borussia Dortmund (F:BVB) czy francuskich, takich jak PSG.
Wiadomość, która pojawiła się w niedzielę wieczorem, spotkała się z bardziej niż pozytywną reakcją inwestorów, z Juventusem (MI:JUVE) notowanym na giełdzie rosnącym +7,4% przy cenie 0,827 za akcję. Inne akcje piłkarskie na Piazza Affari (Roma -0,17% i Lazio (MI:LAZI) +0,72%), z drugiej strony, kontrastowały.
Kluby, czytamy w nocie opublikowanej przez firmę z Turynu, zgodziły się uczestniczyć w Super League "w długoterminowym projekcie", przewidującym zwiększenie liczby stałych założycieli do 15 członków, do których "w każdym sezonie piłkarskim będą dodawane inne kluby zgodnie z procesem przyjmowania, czyliw sumie 20 klubów".
Założyciele "będą nadal uczestniczyć w swoich rozgrywkach krajowych i, do czasu skutecznego uruchomienia Superligi", będą uczestniczyć "w rozgrywkach europejskich, do których mają prawo dostępu", ale "chcą realizować projekt Super League w porozumieniu z FIFA i UEFA, biorąc pod uwagę interesy innych interesariuszy, którzy są częścią ekosystemu piłkarskiego".
Umowa przewiduje zobowiązanie każdego klubu do objęcia udziału w kapitale zakładowym spółki utworzonej ad hoc w celu utworzenia nowej ligi, z początkową inwestycją w wysokości "2 mln euro z możliwością zwiększenia, w razie potrzeby, do dalszych 8 mln", ale dzięki prawom telewizyjnym kluby otrzymają "wkład netto w wysokości 3,5 mld".
W nocie prasowej ostrzega się jednak, że "w chwili obecnej nie można zapewnić, że projekt zostanie faktycznie zrealizowany, ani przewidzieć dokładnego terminu jego realizacji".
Ogłoszenie to wywołało w lidze wiele obaw, do tego stopnia, że prezydent Lega Serie A, Paolo Dal Pino, oraz prezydent FIGC, Gabriele Gravina, zwołali nadzwyczajną radę w Lega Serie A, aby przedyskutować tę kwestię. W międzyczasie prezydent Juventusu Andrea Agnelli złożył swoją rezygnację z funkcji prezydenta ECA i zarządu UEFA.
Reakcja UEFA
Na odpowiedź "starej" europejskiej organizacji nie trzeba było długo czekać. W oświadczeniu stwierdziła ona, że wraz z federacjami poszczególnych krajów "pozostaniemy zjednoczeni w naszych wysiłkach, aby powstrzymać ten cyniczny projekt, projekt, który opiera się na osobistym interesie kilku klubów".
UEFA rozważy również "wszystkie środki, jakie mamy do dyspozycji, na wszystkich poziomach, zarówno sądowych, jak i sportowych, aby zapobiec takiej sytuacji", a według raportu Gazzetta dello Sport, rozważa wielomiliardowy pozew przeciwko klubom, które dołączą do nowego projektu.
Ale reakcja nie kończy się na sądach. W przypadku udziału w rozgrywkach, klub, który zdecyduje się na udział w Superlidze "będzie miał zakaz gry w jakichkolwiek innych rozgrywkach na poziomie krajowym, europejskim lub światowym", natomiast zawodnicy "mogą zostać pozbawieni możliwości reprezentowania swoich drużyn narodowych".
Inaczej zareagowała natomiast FIFA, która mimo odrzucenia "separatystycznej ligi europejskiej, która byłaby zamknięta na międzynarodowe struktury piłkarskie", zaprosiła strony zaangażowane "w gorące dyskusje" do podjęcia "spokojnego, konstruktywnego i wyważonego dialogu dla dobra gry oraz w duchu solidarności i sprawiedliwości".
Dazn, który jest właścicielem praw telewizyjnych do kilku lig, również powtórzył swój sprzeciw wobec nowej ligi, stwierdzając, że firma "w żaden sposób nie jest zaangażowana lub zainteresowana przystąpieniem do rozmów związanych z utworzeniem Superligi i że żadne rozmowy w tym kierunku nie miały miejsca".
Alessandro Albano