(PAP) Poniedziałkowa sesja na Wall Street przyniosła odbicie i wzrosty po spadkach z ubiegłego tygodnia. Zyskiwały akcje Apple, który zaprezentował swój najnowszy produkt Apple Watch.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,78 proc., do 17,995,72 pkt.
S&P 500 zyskał 0,39 proc. i wyniósł 2.079,43 pkt.
Nasdaq Comp (WA:CMP). wzrósł o 0,31 proc. i wyniósł 4.942,44 pkt.
Ze spółek zyskiwały akcje Apple, największej pod względem kapitalizacji rynkowej spółki notowanej na nowojorskiej giełdzie. Producent m.in. iPhonów zaprezentował w poniedziałek swój nowy produkt, zegarek Apple Watch.
Zyskiwały akcje General Motors (NYSE:GM) w reakcji na ogłoszenie programu skupu akcji własnych wartego 5 mld USD, czego domagała się część jej akcjonariuszy.
Drożały mogą również akcje koncernu paliwowego Exxon Mobil (NYSE:XOM) po wydaniu rekomendacji dla spółki z zaleceniem „kupuj” przez Goldman Sachs. Bank ocenił, że Exxon jest jedyną z dużych amerykańskich spółek paliwowych, która pomimo spadku cen ropy naftowej jest w stanie w 2016 roku wygenerować pozytywny cash flow.
Zyskiwały akcje McDonald’s. Spółka podała słabsze od oczekiwań wyniki sprzedażowe w lutym i był to już dziewiąty z rzędu miesiąc, w którym notuje ona spadek sprzedaży. Inwestorzy liczą jednak, że nowy prezes Steve Easterbrook, który objął swoją funkcję w tym miesiącu, poprawi wyniki firmy.
Indeks S&P 500 zakończył ubiegły tydzień spadkiem o 1,6 proc., zniżka ta jest w dużej mierze efektem piątkowej, bardzo słabej sesji w USA. Inwestorzy sprzedawali akcje po tym, jak wyraźnie lepszy od oczekiwań raport z amerykańskiego rynku pracy za luty podsycił spekulacje, że Fed może już w czerwcu podnieść stopy procentowe.
Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych w lutym wzrosła o 295 tys. Stopa bezrobocia w USA w lutym wyniosła 5,5 proc., wobec 5,7 proc. w styczniu.
Analitycy ankietowani przez agencję Bloomberg spodziewali się stopy bezrobocia w USA na poziomie 5,6 proc. oraz że liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrośnie o 235 tys.
Amerykańska gospodarka nie jest jeszcze gotowa do podwyżek stóp procentowych. Jeśli Rezerwa Federalna podniesie stopy procentowe w czerwcu, może to przełożyć się na 5-10 proc. korektę na amerykańskim rynku akcji - uważa profesor Wharton Business School Jeremy Siegel.
W ocenie Siegela, Fed nie powinien podnosić stóp procentowych w czerwcu, ponieważ jego zdaniem wciąż niezadawalające jest tempo wzrostu w amerykańskiej gospodarce oraz zbyt niska jest inflacja.
„Podwyżka w czerwcu spowoduje zamieszanie na rynku. Nie byłbym zaskoczony, jeśli zobaczylibyśmy w następnych trzech miesiącach korektę o około 5-10 proc.” – powiedział Siegel w CNBC.
W poniedziałek w strefie euro rozpoczął się skup obligacji rządowych przez Europejski Bank Centralny w ramach programu luzowania ilościowego. Po zakończeniu posiedzenia EBC w ubiegłym tygodniu prezes banku Mario Draghi potwierdził, że w ramach programu bank będzie skupował aktywa warte 60 mld EUR miesięcznie oraz, że program będzie trwał do minimum września 2016 r.
Dobre były poniedziałkowe dane ze strefy euro. Wskaźnik zaufania wśród inwestorów w strefie euro w marcu wzrósł do 18,6 pkt. z 12,4 pkt. miesiąc wcześniej - podała grupa badawcza Sentix. Analitycy spodziewali się w tym miesiącu wskaźnika na poziomie 15,0 pkt.
W Brukseli trwało posiedzenie ministrów finansów państw strefy euro, którzy rozmawiali m.in. o sytuacji Grecji. Minister finansów tego kraju Janis Warufakis przesłał kilka dni temu list do przewodniczącego eurogrupy Jeroena Dijsselbloema, w którym przedstawił plany reform, które nowy grecki rząd zobowiązał się przeprowadzić w zamian za przedłużenie międzynarodowego finansowania.
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis ocenił jednak przed spotkaniem, że przekazane przez rząd Grecji najnowsze propozycje reform są zdaniem KE niewystarczające. Minister finansów Grecji ze swojej strony zagroził w niedzielę, że jeśli plany zostaną odrzucone przez eurogrupę, Grecja może przeprowadzić referendum lub nowe wybory.