(PAP) Zdaniem analityków rezygnacja Dominika Libickiego z funkcji prezesa Cyfrowego Polsatu jest zaskakująca i może zostać negatywnie odebrana przez rynek. Dodają, że istnieją obawy, iż punkt ciężkości biznesu spółki przesunie się z mediów do telekomunikacji, co może mieć negatywny wpływ na jej wycenę.
"Informacja o odwołaniu prezesa Libickiego jest zaskakująca. Tym bardziej, że został on w połowie maja wiceprezesem Polkomtelu. Tempo zmian w zarządzie może wywołać spekulację inwestorów, dotyczącą dalszych planów właścicieli grupy Cyfrowy Polsat (WA:CPS)" - powiedział PAP Paweł Szpigiel, analityk DM mBanku.
"Wspomniane obawy rynku mogą się wiązać chociażby z możliwością szybszego przejęcia grupy Midas, bądź realizacji innego projektu akwizycyjnego, który nadmiernie by obciążył bilans spółki i rzutowałby na decyzje o dywidendzie. Dlatego też, spodziewałbym się dziś negatywnej reakcji inwestorów" - dodał.
Zdaniem Włodzimierza Gillera z DM PKO BP odejście Dominika Libickiego rodzi obawy, co do realizacji dotychczasowej strategii przez Cyfrowy Polsat.
"Dominik Libicki był architektem sukcesu rynkowego Cyfrowego Polsatu i przejrzystości pod względem ładu korporacyjnego. Jego odejście stawia znak zapytania co do przyszłej strategii i rozwoju spółki" - napisał Giller w porannym komentarzu.
W podobnym tonie wypowiada się Łukasz Wachełko z Wood & Company.
"Informację o rezygnacji Dominika Libickiego odbieram negatywnie. Z jednej strony, trzeba powiedzieć, że był on głównym autorem sukcesu Cyfrowego Polsatu. Przez ostatnie 20 lat to co spółka zrobiła w części satelitarnej i sprawne przejęcia Telewizji Polsat to w dużej części jego zasługa" - powiedział PAP Wachełko.
Analityk Wood & Company dodał, że istnieją obawy, iż punkt ciężkości biznesu spółki przesunie się z mediów do telekomunikacji, co może mieć negatywny wpływ na jej wycenę.
"Drugim negatywem jest to, że Cyfrowemu Polsatowi szefować będzie osoba, która była odpowiedzialna za telekomunikację. A jeśli spojrzymy na wycenę Cyfrowego Polsatu, to jest on nadal wyceniany na wskaźnikach wyższych od spółek telekomunikacyjnych, bowiem jest nadal postrzegany jako biznes mediowy" - powiedział.
"Teraz odejście prezesa, związanego z mediami, a przyjście osoby związanej z telekomunikacji może spowodować przesunięcie środka ciężkości biznesu Cyfrowego Polsatu, a przez to, jak wcześniej wspomniałem także i obniżkę wyceny spółki" - dodał.
We wtorek wieczorem Cyfrowy Polsat poinformował, że jego prezes Dominik Libicki złożył rezygnację z pełnionej funkcji z powodu niezgodności stanowisk co do sposobów realizacji strategii grupy. Libicki był związany z Grupą Polsat od 1995 roku.
Spółka podała ponadto, że jej nowym prezesem został Tomasz Gillner-Gorywoda, który od 2011 r. pełnił funkcję prokurenta i dyrektora generalnego w Polkomtelu.